• Muzyk
  • TopGuitar
  • TopBass
  • TopDrummer
NEWSLETTER
Muzyk.net
  • Newsy
    • Klawisze
    • Studio
    • Software
    • Gitara i Bas
    • Nagłośnienie
    • Mobilne
    • Perkusja
    • AudioVideo
    • Dęte
    • DJ
    • Smyczki
    • Oświetlenie
  • Wydarzenia/Muzycy
    • Wywiady
    • Sylwetki
    • Imprezy
    • Relacje
  • Testy
    TestyPokaż więcej
    sE Electronics sE7 sideFire (fot. sE Electronics)
    sE Electronics sE7 sideFire – test mikrofonu pojemnościowego
    2025-05-31
    Donner DC 87
    Donner DC 87 – test mikrofonu pojemnościowego
    2025-04-30
    ADAM Audio D3V
    ADAM Audio D3V – test monitorów odsłuchowych
    2025-03-29
    Novation Launchkey 61 MK4 (fot. Novation)
    Novation Launchkey 61 MK4 – test klawiatury sterującej
    2025-03-20
    Arturia KeyLab 61 mk3 (fot. Arturia)
    Arturia KeyLab 61 mk3 – test klawiatury sterującej
    2024-09-30
  • Wideo
    WideoPokaż więcej
    Ed Sheeran „Sapphire” (mat. prasowe Warner Music Poland)
    „Sapphire” – nowy singiel Eda Sheerana
    2025-06-07
    Sabrina Carpenter „Manchild” (mat. prasowe Universal Music Polska)
    Sabrina Carpenter zaprezentowała utwór „Manchild”
    2025-06-06
    Alice Cooper (fot. Craig Sterken / Shutterstock.com)
    Singiel „Wild Ones” zapowiada album The Originial Alice Cooper Group
    2025-06-05
    Maja Koman „Wrong Dream” (fot. Dominik Piekarski)
    Maja Koman zaprezentowała singiel „Wrong Dream”
    2025-06-04
    Anyma „The End of Genesys” (mat. prasowe Universal Music Polska)
    Anyma wydał album „The End of Genesys”
    2025-06-04
  • Artykuły
    • Studyjna mapa Polski
    • Felietony
    • Auto dla muzyka
    • Wariacje na temat
    • Recenzje
  • Film
    • Muzyka pod lupą
    • Płyty DVD
  • Tygodnik
    TygodnikPokaż więcej
    Tygodnik 23/2025 (518)
    2025-06-02
    Tygodnik 22/2025 (517)
    2025-05-26
    Tygodnik 21/2025 (516)
    2025-05-19
    Tygodnik 20/2025 (515)
    2025-05-12
    Tygodnik 19/2025 (514)
    2025-05-06
  • Słownik
    • Terminy Gitarowe
    • Terminy Techniczne
Czytasz: Archiwalne wywiady Muzyka – Nathan East
Udostępnij
Szukaj
Muzyk.netMuzyk.net
Font ResizerAa
  • Newsy
  • Wydarzenia/Muzycy
  • Testy
  • Wideo
  • Artykuły
  • Film
  • Tygodnik
  • Słownik
Szukaj
  • Newsy
    • Klawisze
    • Studio
    • Software
    • Gitara i Bas
    • Nagłośnienie
    • Mobilne
    • Perkusja
    • AudioVideo
    • Dęte
    • DJ
    • Smyczki
    • Oświetlenie
  • Wydarzenia/Muzycy
    • Wywiady
    • Sylwetki
    • Imprezy
    • Relacje
  • Testy
  • Wideo
  • Artykuły
    • Studyjna mapa Polski
    • Felietony
    • Auto dla muzyka
    • Wariacje na temat
    • Recenzje
  • Film
    • Muzyka pod lupą
    • Płyty DVD
  • Tygodnik
  • Słownik
    • Terminy Gitarowe
    • Terminy Techniczne
Obserwuj nas
© 2024 Muzyk. All Rights Reserved.
Wywiady

Archiwalne wywiady Muzyka – Nathan East

Redakcja | Muzyk FCM
Redakcja | Muzyk FCM Opublikowano 2022-05-20
Udostępnij
Nathan East (fot. Yamaha)

Jeżeli Los Angeles jest w Stanach Zjednoczonych sercem muzyki rozrywkowej to Nathan East jest tym basistą, który sprawia, że od wielu lat serce to bije równym pulsem lansując nowe trendy,
systematycznie obdarzając miliony fanów na całym świecie muzyką na najwyższym poziomie. Zważywszy na jego olbrzymi dorobek oraz jego nieocenioną wartość słowa te z pewnością nie są przesadzone – jest on bowiem muzykiem, który poprzez swoją współpracę z niemal wszystkimi największymi artystami ostatniego dwudziestolecia zyskał renomę muzyka uniwersalnego, rzetelnego i zawsze sprawdzającego się w stu procentach. Jak się okazuje jest on również człowiekiem o wspaniałej osobowości, co również w jego mniemaniu w pewien sposób decyduje o jego popularności. Przedstawiamy rozmowę z Nathanem Eastem przeprowadzoną w trakcie sesji nagraniowej nowej płyty grupy Fourplay.

Spis treści
Całkiem niedawno wróciłeś z japońskiego tournee, podczas którego koncertowałeś z Erikiem Claptonem. Jak wspominasz to wydarzenie i w jaki sposób rozpoczęła się wasza współpraca?Aktualnie kończysz pracę nad nową płytą Fourplay. Co możesz powiedzieć o tej sesji?W jaki sposób zwykle piszecie muzykę w tym zespole?Jesteś niezwykle rozchwytywanym muzykiem – twój plan dnia jest często bardzo napięty…Czy jesteś w stanie określić liczbę projektów, nad którymi masz okazję pracować w ciągu roku?Czy czasem nie męczy cię ta ciągła gonitwa z jednej trasy na drugą?Wiem, że podczas przerw w pracy artystycznej cieszysz się wraz ze swoją rodziną z twoich nowonarodzonych bliźniaków. Czy nie tęsknisz za nimi, gdy koncertujesz?Jesteś świetnym muzykiem sesyjnym jednak przyznajesz się do tego, że bardzo cieszą cię występy na żywo. Jak te dwa środowiska twojej aktywności muzycznej wpływają na siebie wzajemnie?Kiedyś stwierdziłeś, że dla muzyka studyjnego posiadanie własnego stylu, który byłby łatwo rozpoznawalny często może być sporą przeszkodą. W rozmowie Steve Swallow powiedział mi, że bardzo cieszy go to, że gra on we własnym stylu, tak, że gdy ktoś chce z nim współpracować musi być pewnym tego, że chce na danej płycie usłyszeć właśnie Steve’a Swallowa i nikogo innego. Zastanawia mnie to, czy czasem bycie muzycznym kameleonem nie sprawia, że odczuwasz pewnego rodzaju nostalgię myśląc o własnym stylu?Pochodzisz z Filadelfii, jednak zasadnicza część twojej kariery muzycznej wiąże się ze sceną Los Angeles. Kiedy i w jakich okolicznościach przeprowadziłeś się do Los Angeles?Gdy pojawiłeś się w Los Angeles, jak sam przyznałeś – był to idealny okres dla basisty sprawnie grającego i czytającego nuty. Grasz zarówno jazz jak i muzykę rozrywkową. Jak ważna była według ciebie twoja edukacja jazzowa dla potrzeb muzyki rozrywkowej?Miałeś okazję występować na całym świecie z olbrzymią liczbą gwiazd. Jakie są zwykle oczekiwania od muzyka sesyjnego tej klasy? Czego oczekują od ciebie gwiazdy, inni muzycy, producenci?Czy możesz opisać, w jaki sposób powstaje muzyka, którą mieliśmy okazję usłyszeć na płycie jednaj z gwiazd muzyki rozrywkowej, z którą miałeś okazję pracować? Czy tego typu współpraca zwykle wygląda podobnie, czy może za każdym razem jest to dla ciebie nowe doświadczenie?Zawsze miałeś i wciąż masz wiele okazji współpracy z najlepszymi perkusistami. Jak zwykle pracujesz z perkusistą?Kiedyś stwierdziłeś, że: Basista nie powinien zapominać o tym, że naturą tego instrumentu jest granie podstawy – tak więc jest to umiejętność gry podkładu dla solisty. Czy te słowa to twoje muzyczne credo? Dlaczego zdecydowałeś się zostać basistą?Czy kiedykolwiek w swoim życiu miałeś okres, w którym w grze na instrumencie technik ę stawiałeś na pierwszym miejscu względem pozostałych aspektów związanych z grą na gitarze basowej? Jak ważna powinna być twoim zdaniem sprawność techniczna dla dobrego gitarzysty basowego?Słyszałem historię o tym, że gdy Eric Clapton powiedział Philowi Collinsowi o tym,że zamierza zmienić kierunek swojej muzyki, pierwszą rzeczą, o jaką zapytał go Phil było to czy wciąż będzie potrzebował ciebie, jako że chciał z tobą nagrywać. Dlaczego zdecydowałeś się wtedy nagrywać z Erikiem Claptonem? Co robisz w sytuacji, gdy dwóch tak znakomitych artystów prosi cię o współpracę w tym samym czasie, tak, że nie jesteś w stanie zagrać z każdym z nich? Którego wybierasz? Czy chodzi tu o pieniądze, przyjaźń czy może o to, kto poprosi o to pierwszy?Pochodzisz z rodziny, w której tradycje muzyczne mają silne korzenie. Jak ważne było to dla twojego rozwoju?Wiem, że w szkole średniej grałeś na wiolonczeli. Dziś grywasz na elektrycznym pięciostrunowym kontrabasie firmy Clevinger. Co możesz powiedzieć o swoich doświadczeniach w grze na kontrabasie akustycznym?Podobno granie równolegle, z muzyką nadawaną przez stacje radiowe było istotnym elementem dla twojego rozwoju muzycznego – wtedy, gdy zaczynałeś. W tym okresie wszędzie wokół było mnóstwo wspaniałej muzyki, z której można było się wiele nauczyć – jednak jak wiadomo muzyka ulega przemianom. Czy sądzisz, że ta metoda mogłaby być równie skuteczna da muzyków rozpoczynających swoją karierę dzisiaj?Rozpocząłeś swoją karierę profesjonalnego muzyka stosunkowo wcześnie – jako szesnastolatek grając w takich miejscach jak Madison Square Garden czy Apollo Theater. Musiało to być dla ciebie spore przeżycie. Jak dzisiaj wspominasz dni swoich pierwszych dużych koncertów?Jacy muzycy wpłynęli na ciebie w największym stopniu wtedy gdy rozpoczynałeś karierę oraz nieco później? Czy uczyłeś się tylko od basistów czy studiowałeś również to co grano na innych instrumentach?Studiowałeś muzykę bardzo intensywnie. Czy możesz wymienić najważniejsze momenty w twojej muzycznej edukacji od początku twojej kariery po dziś dzień?Co pozwoliło ci osiągnąć lepsze efekty podczas ćwiczenia: czas który poświęciłeś na samodzielną pracę nad instrumentem, czy praca w zespole z innymi muzykami, a może coś więcej?Pamiętam, że wśród wielu ścieżek do filmów, nad którymi miałeś okazję pracować był pewien szczególny film – mam na myśli „Crossroads”. Jak wspominasz pracę nad tym projektem?Twoje pozamuzyczne hobby to latanie. Jesteś też właścicielem samolotu – co możesz na ten temat powiedzieć?Jakie są twoje plany na przyszłość dotyczące muzyki i twojego życia prywatnego?

Całkiem niedawno wróciłeś z japońskiego tournee, podczas którego koncertowałeś z Erikiem Claptonem. Jak wspominasz to wydarzenie i w jaki sposób rozpoczęła się wasza współpraca?

Nathan East: Zostałem przedstawiony Ericowi przez Phila Collinsa, na początku lat osiemdziesiątych. Wcześniej pracowałem w Wielkiej Brytanii z Philem, który był producentem jednej z płyt Philipa Baileya – był to album „Chinese Wall”. Phil był również producentem albumu Erica – „Behind the Sun”, przy której nagraniu brałem udział. Eric zaprosił mnie do współpracy po tym, gdy usłyszał mnie na festiwalu Live Aid, na którym grałem w grupie Kenny’ego Logginsa. Wtedy się ze mną spotkał, porozmawialiśmy i tak nasza znajomość trwa już od ładnych paru lat. Mamy razem wiele wspaniałych wspomnień, również tych związanych z naszymi trasami po Japonii. Podczas jednej z nich graliśmy razem z Georgem Harrisonem… grałem też z The Beatles wspaniale się bawiąc! Graliśmy w londyńskiej Royal Albert Hall ponad sto razy, podczas niektórych występów wraz z London Philharmonic. Koncertowaliśmy na całym świecie setki razy, występując wszędzie od Południowej Afryki po Amerykę Południową zahaczając o Azję, Malezję, Tajlandię, Europę… nawet Rosję!

Aktualnie kończysz pracę nad nową płytą Fourplay. Co możesz powiedzieć o tej sesji?

Nathan East: Chyba tylko tyle, że to wspaniałe uczucie – mieć okazję pracować w jednym pomieszczeniu z muzykami takiej klasy jak: Bob James, Harvey Mason i Larry Carlton.

W jaki sposób zwykle piszecie muzykę w tym zespole?

Nathan East: Wszyscy mamy swoje własne studia nagraniowe, tak więc zwykle każdy z nas pisze coś zanim spotkamy się razem. Tym razem jednak było inaczej – wszyscy razem pracowaliśmy nad całością materiału w studiu. Po prostu uruchomiliśmy maszynerię i zaczęliśmy grać z loopami i całą resztą nagrywając to na ProToolsa. Rezultat jest nadzwyczaj zadowalający.

- Advertisement -

Jesteś niezwykle rozchwytywanym muzykiem – twój plan dnia jest często bardzo napięty…

Nathan East: Rzeczywiście jest tak jak mówisz i bardzo mnie to cieszy…

Czy jesteś w stanie określić liczbę projektów, nad którymi masz okazję pracować w ciągu roku?

Nathan East: Jest ich strasznie dużo… całe mnóstwo. Jakkolwiek jest to każdego roku uzależnione od planów związanych z trasami koncertowymi. Zwykle codziennie pracuję w studiu lub gram trasę z jakimś artystą. Pracowity rok podczas, którego dużo koncertuję to ponad osiem miesięcy spędzonych poza domem, co w rezultacie pozostawia tylko cztery na to bym mógł się nacieszyć własnym łóżkiem. Obecnie tak intensywny plan koncertowy to jednak zbyt długa rozłąka pomiędzy mną i moją rodziną.

Czy czasem nie męczy cię ta ciągła gonitwa z jednej trasy na drugą?

Nathan East: Kocham muzykę tak bardzo i tak cieszy mnie kontakt z innymi muzykami, z którymi mam okazję grywać, że mogę zupełnie szczerze przyznać się do tego, że choć czasem bywam zmęczony tym ciągłym pośpiechem i podróżami, nigdy nie zdarzyło mi się być zmęczonym muzyką.

Wiem, że podczas przerw w pracy artystycznej cieszysz się wraz ze swoją rodziną z twoich nowonarodzonych bliźniaków. Czy nie tęsknisz za nimi, gdy koncertujesz?

Nathan East: Mam wspaniałą parę bliźniąt o imionach Noah i Sara. Oboje są naszą największą radością, więc gdy koncertuję i nie ma mnie w domu tęsknię za nimi bardziej niż jesteś to sobie w stanie wyobrazić. Przed ich narodzeniem łatwo było mi zabierać moją żonę na trasy, jednak podróże z dziećmi są dużo bardziej skomplikowane. Musze przyznać, że obecnie, gdy są one w moim życiu dużo trudniej jest mi rozstawać się z domem.

Jesteś świetnym muzykiem sesyjnym jednak przyznajesz się do tego, że bardzo cieszą cię występy na żywo. Jak te dwa środowiska twojej aktywności muzycznej wpływają na siebie wzajemnie?

Nathan East: Praca w studiu jak i koncerty na żywo są dla mnie na równi cenne. Każda z tych scenerii wpływa na drugą, dzięki czemu w obu sytuacjach czuję się świeżo. Ciekawe, że to, co lubię odnośnie tej kwestii, to fakt, że często grając w studiu wyobrażam sobie muzykę, nad którą pracuję graną na żywo i odwrotnie – grając na żywo staram się, aby brzmiało to tak jakbym nagrywał w studiu. To sprawia, że dla mnie muzyka jest bardziej interesująca.

- Advertisement -

Kiedyś stwierdziłeś, że dla muzyka studyjnego posiadanie własnego stylu, który byłby łatwo rozpoznawalny często może być sporą przeszkodą. W rozmowie Steve Swallow powiedział mi, że bardzo cieszy go to, że gra on we własnym stylu, tak, że gdy ktoś chce z nim współpracować musi być pewnym tego, że chce na danej płycie usłyszeć właśnie Steve’a Swallowa i nikogo innego. Zastanawia mnie to, czy czasem bycie muzycznym kameleonem nie sprawia, że odczuwasz pewnego rodzaju nostalgię myśląc o własnym stylu?

Nathan East: Dla mnie, jako że jestem muzykiem studyjnym, nadrzędnym priorytetem zawsze było i jest granie muzyki w taki sposób, jaki wymagany jest w danej sytuacji – nie chodzi tu nigdy o pozostawianie po sobie znak ów, że w danym utworze zagrałem właśnie ja. Zawsze moim celem było robienie wszystkiego tego, co jest dobre dla piosenki, czy też danego utworu. Często jest to tak ważne, że z uwagi na ten fakt staram się grając być najmniej charakterystyczny jak tylko mogę. Dla mnie jest to dużo bardziej wartościowe i umiejętność tą cenię sobie bardziej niż fakt zwracania na siebie uwagi innych, poprzez dany – charakterystyczny styl.

Pochodzisz z Filadelfii, jednak zasadnicza część twojej kariery muzycznej wiąże się ze sceną Los Angeles. Kiedy i w jakich okolicznościach przeprowadziłeś się do Los Angeles?

Nathan East: Dawno temu zdałem sobie sprawę z tego, że centrum muzycznego świata mieści się właśnie w Los Angeles. Więc zważywszy na fakt, że chciałem brać udział w tym, co dzieje się na najwyższym poziomie w biznesie muzycznym, ta przeprowadzka była konieczna. Zrobiłem ten krok w 1979 roku i od tej pory nigdy nie spoglądam wstecz. Wtedy, gdy to nastąpiło nagrywałem codziennie z Barry White and the Love Unlimited Orchestra. Zanim zdecydowałem się na ten krok często bywało tak, że po skończonej sesji parkowałem swoją Toyotę przed studiem i spędzałem noc, śpiąc z tyłu w śpiworze… brrrrrrrrr!

Gdy pojawiłeś się w Los Angeles, jak sam przyznałeś – był to idealny okres dla basisty sprawnie grającego i czytającego nuty. Grasz zarówno jazz jak i muzykę rozrywkową. Jak ważna była według ciebie twoja edukacja jazzowa dla potrzeb muzyki rozrywkowej?

Nathan East: Myślę, że to bardzo ważne, aby znajdując się w takim środowisku muzyk był zdolny do znalezienie odpowiedniego układu odniesienia. Zasadnicza reguła brzmi jednak następująco – im więcej masz wiedzy i umiejętności w wielu różnych gatunkach muzycznych, tym lepiej dla ciebie.

Miałeś okazję występować na całym świecie z olbrzymią liczbą gwiazd. Jakie są zwykle oczekiwania od muzyka sesyjnego tej klasy? Czego oczekują od ciebie gwiazdy, inni muzycy, producenci?

Nathan East: Przede wszystkim oczkują od mnie współpracy. Musisz być szybki, grać w odpowiedni sposób i co najważniejsze – trzeba mieć dobre nastawienie.

fot. Yamaha

Czy możesz opisać, w jaki sposób powstaje muzyka, którą mieliśmy okazję usłyszeć na płycie jednaj z gwiazd muzyki rozrywkowej, z którą miałeś okazję pracować? Czy tego typu współpraca zwykle wygląda podobnie, czy może za każdym razem jest to dla ciebie nowe doświadczenie?

Nathan East: Każdy projekt jest inny, ponieważ każdy artysta jest inny. Z Philem Collinsem pracuje się bardzo dobrze, zresztą sam jest producentem swojej muzyki. Nagraliśmy „Dance into the light” w pięknym zamku we Francji. Phil jest bardzo serdeczny oraz zabawny, jednak bardzo ciężko pracuje. Doskonale wie, czego od ciebie oczekuje i chce abyś grał właśnie w taki sposób, w jaki on to słyszy. Było to piękne miejsce na nagranie płyty! Quincy Jones był producentem jednej z płyt Michaela Jacksona i praca z nim również była bardzo wyjątkowa – to współpraca z najlepszymi muzykami w branży. Przy nagraniu zwykle jest bardzo wesoło, jednak praca zawsze posuwa się o przodu. Podobnie z Celine Dion, której producentem jest David Foster – gdy słyszysz jej talent pracując z nią w jednym pomieszczeniu, to coś zupełnie niebywałego.

Zawsze miałeś i wciąż masz wiele okazji współpracy z najlepszymi perkusistami. Jak zwykle pracujesz z perkusistą?

Nathan East: Znam bardzo dobrze wielu wyśmienitych perkusistów. John JR Robinson nawet nazywa mnie swoją żoną, ja jego zresztą również, od kiedy zwróciliśmy uwagę na to, że przebywamy ze sobą częściej niż z własnymi żonami. Jeżeli chodzi o pracę – przede wszystkim w pracy z perkusistą słucham tego, co gra na dużym bębnie i werblu i to w największym stopniu wpływa na partię
basu.

Kiedyś stwierdziłeś, że: Basista nie powinien zapominać o tym, że naturą tego instrumentu jest granie podstawy – tak więc jest to umiejętność gry podkładu dla solisty. Czy te słowa to twoje muzyczne credo? Dlaczego zdecydowałeś się zostać basistą?

Nathan East: Zdecydowałem się grać na basie, ponieważ szczerze pokochałem ciepło brzmienia tego instrumentu i to jak sprawia, że cała muzyka brzmi pełniej poprzez partie basu. Naprawdę wierzę, że bas jest podstaw ą całej muzyki… wszystko odnosi się do basu. Każdy oczekuje od basisty wsparcia, a ja uwielbiam właśnie tą rolę w zespole.

Czy kiedykolwiek w swoim życiu miałeś okres, w którym w grze na instrumencie technik ę stawiałeś na pierwszym miejscu względem pozostałych aspektów związanych z grą na gitarze basowej? Jak ważna powinna być twoim zdaniem sprawność techniczna dla dobrego gitarzysty basowego?

Nathan East: Sądzę, że basista jest naprawdę wartościowy wtedy, gdy sprawność techniczna nie jest na pierwszym planie w jego grze. Zawsze chodzi tu o słuchanie i reagowanie na to, co robią inni muzycy. Poza tym zawsze staram się grać to, co słyszę w sercu, a nie to, co podpowiada mi głowa.

Słyszałem historię o tym, że gdy Eric Clapton powiedział Philowi Collinsowi o tym,że zamierza zmienić kierunek swojej muzyki, pierwszą rzeczą, o jaką zapytał go Phil było to czy wciąż będzie potrzebował ciebie, jako że chciał z tobą nagrywać. Dlaczego zdecydowałeś się wtedy nagrywać z Erikiem Claptonem? Co robisz w sytuacji, gdy dwóch tak znakomitych artystów prosi cię o współpracę w tym samym czasie, tak, że nie jesteś w stanie zagrać z każdym z nich? Którego wybierasz? Czy chodzi tu o pieniądze, przyjaźń czy może o to, kto poprosi o to pierwszy?

Nathan East: Szczęśliwie tak się składa, że przyjaźnię się z większością artystów, z którymi miałem okazję pracować. To naprawdę w znacznym stopniu pomaga w rozwiązywaniu tego typu problemów – natomiast sam staram się zawsze być tak dostępny, jak tylko jest to możliwe. Eric i Phil są moimi przyjaciółmi od ponad dwudziestu lat. Jesteśmy względem siebie lojalni i staramy się, aby tak już pozostało. Szczęśliwie udaje mi się z nimi grać nie wchodząc w jakiekolwiek konflikty, jakie mogłyby się pojawić na tej płaszczyźnie. Je- żeli chodzi o twoje pytanie – najbardziej profesjonalne podejście wtedy, gdy dwóch artystów prosi cię o współpracę w tym samym czasie, polega na tym, aby wybrać tego, który zapytał o to pierwszy. Wtedy każdy szanuje taką decyzję.

Pochodzisz z rodziny, w której tradycje muzyczne mają silne korzenie. Jak ważne było to dla twojego rozwoju?

Nathan East: Dla mnie było to bardzo ważne. Wprowadziło mnie w świat muzyki dając mi odpowiednie narzędzia i cel w moim dalszym życiu.

Wiem, że w szkole średniej grałeś na wiolonczeli. Dziś grywasz na elektrycznym pięciostrunowym kontrabasie firmy Clevinger. Co możesz powiedzieć o swoich doświadczeniach w grze na kontrabasie akustycznym?

Nathan East: Tylko tyle, że dużo trudniej jest się nauczyć grać na tym instrumencie niż na gitarze basowej. Oba wymagają ciężkiej pracy, jednak bas akustyczny jest dużo bardziej wymagający – także pod względem fizycznym.

Podobno granie równolegle, z muzyką nadawaną przez stacje radiowe było istotnym elementem dla twojego rozwoju muzycznego – wtedy, gdy zaczynałeś. W tym okresie wszędzie wokół było mnóstwo wspaniałej muzyki, z której można było się wiele nauczyć – jednak jak wiadomo muzyka ulega przemianom. Czy sądzisz, że ta metoda mogłaby być równie skuteczna da muzyków rozpoczynających swoją karierę dzisiaj?

Nathan East: Dzisiaj muzyka jest tak różna od tego wszystkiego, co działo się wtedy, że prawdopodobnie nie działałoby to w ten sam sposób. Miałem okazję dorastać w czasach, gdy w muzyce było mnóstwo wolności i kreatywności w bardzo szerokim spektrum i wszędzie można było to słyszeć. W jednej radiostacji mogłeś słuchać Jimi Hendrixa, The Beatles i Milesa Davisa czy Earth Wind and Fire… prawdziwych muzyków grających prawdziwą muzykę. Dzisiaj wszystko jest tak poustawiane, że gdy jako muzyk oglądasz się za dźwiękami, z których mógłbyś się uczyć zmuszony jesteś do poszukiwań, wtedy, gdy szukasz inspiracji.

Rozpocząłeś swoją karierę profesjonalnego muzyka stosunkowo wcześnie – jako szesnastolatek grając w takich miejscach jak Madison Square Garden czy Apollo Theater. Musiało to być dla ciebie spore przeżycie. Jak dzisiaj wspominasz dni swoich pierwszych dużych koncertów?

Nathan East: Było to dla mnie bardzo ekscytujące! Graliśmy przed tłumami fanów podróżując z miejsca na miejsce. Było to ekscytujące i bardzo cenne doświadczenie. Wtedy sporo się dowiedziałem o tym jak funkcjonuje cały biznes muzyczny.

Jacy muzycy wpłynęli na ciebie w największym stopniu wtedy gdy rozpoczynałeś karierę oraz nieco później? Czy uczyłeś się tylko od basistów czy studiowałeś również to co grano na innych instrumentach?

Nathan East: Słuchałem i uczyłem się z wszystkiego co tylko wpadło mi do rąk od muzyki Vince’a Guaraldi przez the Charlie Brown TV Specials po Wesa Montgomery i Charlie Parkera. Kochałem takie grupy jak EWF, Tower of Power, Chicago, Blood Sweat & Tears i Kool & The Gang. Słuchałem też: Cream, Vanilla Fudge, Traffic, naturalnie również the Beatles, Santany, Sly & The Family Stone, the Crusaders, Coltrane’a – wszystkie te nagrania były w mojej kolekcji.

Studiowałeś muzykę bardzo intensywnie. Czy możesz wymienić najważniejsze momenty w twojej muzycznej edukacji od początku twojej kariery po dziś dzień?

Nathan East: Wszystkie chwile były dla mnie ważne ponieważ nigdy nie przestawałem się uczyć. Na początku ważny był okres, w którym uczyłem się czytać nuty, jednak potem w szkole średniej uzmysłowiłem sobie jak ważny jest również rozwój słuchu. Miałem wielu znamienitych profesorów od których mogłem i chciałem się uczyć i wszystko począwszy od muzyki klasycznej po jazz, czy też rytmy afrykańskie było przedmiotem moich zainteresowań i zaprocentowało to w przyszłości. Przeprowadzka do Los Angeles dała mi wiele bo miałem okazję uczyć się tam od najlepszych, i nie tylko chodziło tu o muzykę, ale również o kwestie związane z przemysłem muzycznym, co również jest bardzo istotne. Tak więc każdy krok był dla mnie ważny i wciąż uczę się nabierając coraz to nowych doświadczeń.

Co pozwoliło ci osiągnąć lepsze efekty podczas ćwiczenia: czas który poświęciłeś na samodzielną pracę nad instrumentem, czy praca w zespole z innymi muzykami, a może coś więcej?

Nathan East: Wszystkie te elementy. W kwestii nauki muzyki nigdy nie chodzi tylko o jedną rzecz, która determinowałaby rozwój – zawsze jest to kombinacja wielu doświadczeń. Właśnie w ten sposób kształtuje się charakter muzyka. Zawsze należy mieć uszy i oczy otwarte.

Pamiętam, że wśród wielu ścieżek do filmów, nad którymi miałeś okazję pracować był pewien szczególny film – mam na myśli „Crossroads”. Jak wspominasz pracę nad tym projektem?

Nathan East: Bardzo lubię współpracę z Ry Cooderem, który zawsze robi coś niezwykłego, coś czego nie można przewidzieć. Było tam wielu znakomitych muzyków grających na ciekawych instrumentach i to co tam wtedy powstało moim zdaniem było czymś specjalnym… jednak jak zawsze pochodziło to z serca.

Twoje pozamuzyczne hobby to latanie. Jesteś też właścicielem samolotu – co możesz na ten temat powiedzieć?

Nathan East: Latanie to cudowne uczucie wolności. Szczególnie dzisiaj cieszy mnie to, jako że loty popularnymi liniami lotniczymi stają się coraz bardziej utrudnione z uwagi na wzmożone kontrole na lotniskach. Tak więc, posiadanie własnego samolotu jest dla mnie bardzo dobrym rozwiązaniem i pozwala mi uniknąć wielu godzin spędzonych na lotniskach w oczekiwaniu na odlot. Dla mnie nie ma drugiej takiej rzeczy jak latanie samolotem.

Jakie są twoje plany na przyszłość dotyczące muzyki i twojego życia prywatnego?

Nathan East: Obecnie pracuję nad kilkoma projektami. Kończymy właśnie pracę nad nową płytą Fourplay, która zostanie wydana pod koniec tego roku przez wydawnictwo BMG Bluebird. Pracuję też nad instruktażową kasetą wideo „The business of bass”, w której zawarte są moje spostrzeżenia dotyczące bycia często angażowanym basistą. Są tam też wywiady z muzykami, z którymi współpracowałem i ich odpowiedzi odnośnie tego czego oczekują od gitarzysty basowego. Ogólne wnioski są takie, że to znacznie ponad nauczenie się kilku szybkich sztuczek – jeżeli chcesz być naprawdę dobry. Jest tam również mowa o moim nowym instrumencie – pięciostrunowym modelu Yamaha Nathan East Signature, którego premiera miała miejsce w styczniu tego roku. Pracuję także nad moim własnym projektem solowym. Jednak najważniejszym celem w moim życiu jest teraz wychowywanie moich dzieci, zamierzam więc więcej czasu spędzać z rodziną. Czuję się przez to naprawdę błogosławiony!

Rozmawiał: Piotr Florczyk

Wywiad ukazał się pierwotnie 20 lat temu – w numerze 5/2002 miesięcznika Muzyk

TAGI: Nathan East
Udostępnij ten artykuł
Facebook Twitter Whatsapp Whatsapp LinkedIn Email Drukuj
Udostępnij
Poprzedni artykuł Harry Styles „Harry’s House” (fot. materiały prasowe Sony Music) Harry Styles zaprezentował album „Harry’s House”
Następny artykuł Yamaha CS-80 (fot. YouTube / Yamaha Synths Official) Krzysztof Pająk prezentuje legendarny syntezator Yamaha CS-80

Najnowsze artykuły

SZA (mat. prasowe Sony Music Entertainment Poland)
Wydarzenia/Muzycy

SZA pobiła rekord Michaela Jacksona

Redakcja | Muzyk FCM 2025-06-07
AVPro Global & RTI
NagłośnienieNewsy

AVPro Global przejmuje RTI

Redakcja | Muzyk FCM 2025-06-07
Ed Sheeran „Sapphire” (mat. prasowe Warner Music Poland)
wideoWydarzenia/Muzycy

„Sapphire” – nowy singiel Eda Sheerana

Redakcja | Muzyk FCM 2025-06-07
Eventide H90 Harmonizer i Rose (fot. Eventide)
Gitara i BasNewsy

Jakie możliwości daje połączenie efektów H90 i Rose firmy Eventide?

Redakcja | Muzyk FCM 2025-06-06
Sabrina Carpenter „Manchild” (mat. prasowe Universal Music Polska)
wideoWydarzenia/Muzycy

Sabrina Carpenter zaprezentowała utwór „Manchild”

Redakcja | Muzyk FCM 2025-06-06
Yamaha DM3 (fot. Yamaha)
AudioVideoNagłośnienieNewsy

Nowe możliwości miksera Yamaha DM3

Redakcja | Muzyk FCM 2025-06-06
AAS Lounge Lizard EP-5 (fot. Applied Acoustics Systems)
NewsySoftware

Lounge Lizard EP-5 – nowa wersja instrumentu wirtualnego Applied Acoustics Systems

Redakcja | Muzyk FCM 2025-06-06

Może Ci się również spodobać

Bartek z piekła (fot. Katarzyna Jankowiak)
Wywiady

Bartek z piekła – wywiad z cyklu „Bez Mamony”

Bartek Zieliński vel Bartek z piekła, który zastrzega się,…

2025-05-27
kilka czułości (fot. kilka czułości)
Wywiady

kilka czułości – wywiad z cyklu „Bez Mamony”

Moją rozmówczynią jest dzisiaj Anna Kamińska – założycielka indie-folkowego…

2025-04-30
Krzysztof Zalewski, fot. Marcin Kempski
Wywiady

„Rocketman wywalił mnie na plecy” – Krzysztof Zalewski porównuje filmy o Eltonie Johnie i Queen

W wywiadzie, który ukazał się kiedyś w portalu Muzyk,…

2025-01-02
Gootovsky
Wywiady

Gootovsky – wywiad z cyklu „Bez Mamony”

W cyklu „Bez Mamony” gości dziś Gootovsky, czyli Dariusz…

2024-12-16
Muzyk
Muzyk.net

MUZYK jest jedynym magazynem branży sprzętu muzycznego w Polsce o tak szerokiej rozpiętości merytorycznej i docieralności do użytkowników instrumentów muzycznych, sprzętu muzycznego i studyjnego.Ukazuje się od stycznia 1993 roku najpierw jako miesięcznik drukowany i portal internetowy, a od 2020 roku jako tygodnik Online i portal internetowy.Na łamach MUZYKA zamieszczane są treści przeznaczone zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych użytkowników sprzętu muzycznego, a także informacje dotyczące artystów, płyt i wydarzeń muzycznych. Przekłada się to na wysokie statystyki. Portal Muzyk.net zanotował średnio w 2022 roku prawie milion odsłon miesięcznie.

Odwiedź

3.9kZalajkuj
1.9kObserwuj
1kObserwuj
183Subskrybuj
377Obserwuj

Serwisy

  • Klawisze
  • Studio
  • Software
  • Gitara i Bas
  • Nagłośnienie
  • Mobilne
  • Perkusja
  • AudioVideo
  • Dęte
  • DJ
  • Smyczki
  • Oświetlenie

Na skróty

  • Newsy
  • Wydarzenia/Muzycy
  • wideo
  • Klawisze
  • Imprezy
  • Studio
  • Software
  • Testy
  • Gitara i Bas
  • Nagłośnienie
  • Yamaha
  • Relacje
  • Sennheiser
  • Artykuły
  • Arturia
  • Recenzje
  • Płyty CD
  • Casio
  • Mobilne
  • Zoom
  • Steinberg
  • Perkusja
  • Novation
  • Tygodnik
  • Film
  • AudioVideo
  • Focusrite
  • Neumann
  • iOS
  • Roland
  • Wywiady
  • Electro-Voice
  • O nas
  • Reklama
  • Regulamin
  • Polityka prywatności
  • Kontakt
  • Praca
Czytasz: Archiwalne wywiady Muzyka – Nathan East
Udostępnij

ZASTRZEŻENIE: dokładamy wszelkich starań, aby zachować wiarygodne dane dotyczące wszystkich prezentowanych informacji. Dane te są jednak dostarczane bez gwarancji. Użytkownicy powinni zawsze sprawdzać oficjalne strony internetowe, aby uzyskać aktualne warunki i szczegóły.

Copyright (C) Muzyk 2024
Welcome Back!

Sign in to your account


Lost your password?