Jedną z grup instrumentów klawiszowych z czasów „przedcyfrowych”, które za sprawą oferowanych barw i charakteru odcisnęły swoje piętno na szeroko pojętej muzyce rozrywkowej zdecydowanie były pianina elektryczne. Choć swoich sił w produkcji tego typu instrumentów próbowały różne firmy, do historii przeszły dwie marki – Rhodes i Wurlitzer. Pianina oznaczone ich logo były używane przez wielu najsłynniejszych klawiszowców, a one same zyskały miano kultowych. Chociaż z powodzeniem używane są do dziś, szczyt popularności pianin elektrycznych przypada na lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte ubiegłego stulecia. Ich miejsce zajęły z czasem pianina cyfrowe, instrumenty typu stage piano oraz syntezatory, a wspomniane dwie firmy zakończyły działalność. Pierwsza z tych marek – Rhodes – była potem reaktywowana przez różne podmioty, a najnowsza próba powrotu miała miejsce kilka lat temu i zaowocowała pianinem Mk 8. Kilka dni temu w Sieci pojawiła się zagadkowa informacja sugerująca powrót drugiej z nich i pojawienie się na rynku zupełnie nowego pianina elektrycznego Wurlitzer…
Historia firmy Wurlitzer sięga połowy XIX wieku, kiedy to imigrant z Saksonii założył w Stanach Zjednoczonych firmę nazwaną po prostu Rudolph Wurlitzer Company. Początkowo zajmował się on importem i sprzedażą instrumentów muzycznych, ale wkrótce zaczął sam je produkować. Początkowo były do pianina akustyczne, ale dość szybko oferta firmy rozszerzyła się o organy mechaniczne i całą gamę instrumentów wykorzystywanych w teatrach, kościołach i domach prywatnych, a także ówczesnych parkach rozrywki. Kolejną grupą produktów, z którą przez lata kojarzona była marka Wurlitzer stały się szafy grające, które od lat 30. XX wieku zaczęły odgrywać coraz ważniejszą rolę w jej ofercie. Produkcję organów przerwała dodatkowo II Wojna Światowa, ale po jej zakończeniu firmą ponownie zaczęła wytwarzać instrumenty muzyczne – głównie organy elektroniczne.
Lata 50. XX wieku przyniosły ze sobą nową grupę instrumentów – pianina elektryczne. Pierwszy model marki Wurlitzer reprezentujący tę grupę (oznaczony symbolem 100) pojawił się w 1954, a wkrótce potem zaprezentowano kolejne – 110 i 112, a następnie 120 i 140. Najbardziej popularnym modelem, obecnym na wielu albumach nagranych między 1969 a 1979 rokiem był model 200 zaprojektowany przez Bena Meissnera, dostępny także w wersji 200A różniącej się elementami wzmacniacza. Pianino to wyposażono w ponad 5-oktawową klawiaturę (64 klawisze) oraz wzmacniacz zasilający dwa głośniki umieszczone w płycie czołowej instrumentu. Na charakter brzmienia pianina Wurlitzer 200, wyróżniające ten instrument wpływ miał system wibrato umożliwiający uzyskiwanie efektu tremolo. Instrument o typowo fortepianowej akcji klawiatury generował dźwięk poprzez uderzanie młoteczkami w metalowe stroiki, po czym wibracje były odbierane przez przetworniki elektrostatyczne. Pianina elektryczne Wurlitzer charakteryzowały się ostrzejszym brzmieniem niż Rhodes, dzięki czemu modele obu marek mogły być wykorzystywane do innych celów. Produkcja pianin elektrycznych oznaczonym tym logo została zakończona w 1983 roku, a oprócz modeli 200 i 200A, w owym czasie wytwarzane były także modele 206 i 207 i 214 (oferowane również w wersji A). W gronie prominentnych użytkowników pianin elektrycznych Wurlizter znaleźli się m.in. Ray Charles, Joe Zawinul, Spooner Oldham czy Earl Van Dyke, a także muzycy zespołu Supertramp, John Deacon z Queen czy Richard Wright z Pink Floyd. Oczywiście, także w kolejnych latach po oryginalne instrumenty tej marki z chęcią sięgali różni muzycy i nie inaczej wygląda to obecnie.
W drugiej połowie lat 80. XX wieku firma Wurlitzer została przejęta przez Baldwin Piano Company, która zawiesiła jednak wytwarzanie większości grup produktów. W 2001 roku Baldwin trafił w ręce koncernu Gibson, który w 2006 roku przejął też markę Wurlitzer odnoszącą się do szaf grających i… automatów vendingowych. W kolejnych latach, za sprawą różnych przejęć i upadków, marka Wurlitzer pojawiała się i znikała, ale w żaden sposób nie była już związana z instrumentami muzycznymi.
W 2021 roku rodzina Wurlitzerów odzyskała prawa do marki w odniesieniu do różnych typów produktów (w tym instrumentów muzycznych i sprzętu audio) i to na różne regiony. Jak się teraz okazuje, otworzyło to drogę po powrotu m.in. pianin elektrycznych oznaczonych logo Wurlitzer. Na stronie internetowej wurlitzerpianos.com znajdziemy na razie jedynie grafikę prezentującą zapewne nowy instrument, ale na razie nie ma żadnych bliższych informacji na jego temat ani tego, kiedy miałby się pojawić.
Na stronie tej możemy za to przeczytać wiadomość od rodziny Wurlitzerów:
Nazwa Wurlitzer przez lata była synonimem wyjątkowej jakości i kunsztu w świecie muzyki i rozrywki. W sercu rodziny Wurlitzer leży głęboka pasja do muzyki połączona z duchem innowacji przekazywanym z pokolenia na pokolenie.
Wkraczając w nowe rozdziały, nasze innowacje, które wkrótce wprowadzimy na rynek – od wyrafinowanych szaf grających po zaawansowane pianina elektroniczne – są czymś więcej niż tylko produktami; reprezentują duszę marki Wurlitzer. W każdym projekcie łączymy nasze ukochane tradycje z nowoczesną technologią, dzięki czemu dziedzictwo Wurlitzera pozostaje źródłem inspiracji i jedności dla wszystkich grup wiekowych.
Nasza podróż jest świadectwem postępu, zakorzenionego w bogatym dziedzictwie, które z dumą podtrzymujemy. Chodzi o celebrowanie ponadczasowego wpływu muzyki, jednocześnie starając się oferować niezwykłe przeżycia muzyczne w dzisiejszym dynamicznym świecie. Szanujemy naszą historię, która była podstawą branży muzycznej i rozrywkowej, wciąż tworząc i inspirując, nuta po nucie.
Wygląda na to że pozostaje nam cierpliwie czekać na moment, gdy nowe pianio elektryczne Wurlitzer zostanie zaprezentowane światu…
O tym jak brzmiały i czym różniły się od siebie pianina tej marki produkowane przed laty, może przekonać się oglądając poniższy film: