Mapex M Birch MB522-5A – test zestawu perkusyjnego

Ponad półtora roku minęło od testu zestawu firmy Mapex – Pro M, a do moich rąk trafił kolejny zestaw tego producneta, tym razem pochodzący z serii M Birch. Jak nietrudno się domyśleć, korpusy bębnów wchodzących w jej skład wykonane są z brzozy. Nie bez znaczenia jest jednak literka „M” kojarzona – a jakże – z klonem. Z tego gatunku drewna wykonana jest mianowicie jedna – zewnętrzna warstwa korpusów. Spójrzmy co dokładnie kryje się pod nazwą M Birch?

Testowany zestaw to gotowa konfiguracja instrumentów i oprzyrządowania nazwana przez producenta określeniem fusion. W skład zestawu wchodzi: duży bęben – 22” × 18”, trzy wiszące tom tomy 10” × 8”, 12” × 9” i 14” × 11”, werbel 14” × 5.5” oraz dodatkowy instrument – bonus w postaci wiszącego tom tomu 8” × 8” z oprzyrządowaniem do zawieszenia (ramię i klamra). Elementy wyposażenia i mechanizmy omówię w dalszej części. Korpusy o łącznej grubości 7.2 mm wykonane są z 5 warstw drewna brzozowego oraz wspomnianej jednej warstwy klonowej. Zewnętrzne wykończenie to ośmiowarstwowy lakier – w testowanym zestawie w kolorze Aquamarine. Lakierem w tym samym kolorze pokryte są również zewnętrzne powierzchnie drewnianych obręczy dużego bębna.

System naciągu membran oparty jest na osobnych gniazdach o podłużnym, łódkowatym kształcie, niewielkich rozmiarów. Wyjątkiem jest werbel, w którym gniazda są wspólne dla obu stron. Obręcze są formowane, zawierają od 4 do 8 śrub naciągowych (4 śruby w tom tomie 8”, pozostałe tom tomy po 6 śrub, werbel i duży bęben po 8 śrub). W dużym bębnie główki śrub wystają poza haki obejmujące obręcze – regulacja kluczykiem. Wieszak tom tomów montowany jest na dużym bębnie. Jego konstrukcja oparta jest na przegubie kulkowym z prętem „L”. Uchwyty montażowe tom tomów nie są umieszczone bezpośrednio w korpusach. Wykorzystano tutaj oryginalny system Mapexa, nazwany I.T.S., w którym kontakt z korpusem ograniczono do miejsca montażu gniazd naciągu membrany. Połączenie uchwytu tom tomów z wieszakiem wzmocnione jest znacznikiem pamięci. Ten drobny element jest ciekawie skonstruowany, w sposób ułatwiający dojście kluczykiem. Tom tomy 14-calowy i dodatkowy 8-calowy montowane są na statywie do talerza za pośrednictwem prostej klamry. Zazwyczaj klamry tego typu są długie i nadają się głównie do „rozmnażania” talerzy na statywach. Takie odsunięcie tom tomu od środka statywu przenosi środek ciężkości całej konfiguracji i powoduje problemy ze stabilnością. W tym przypadku klamra ma regulowaną długość i uchwyt tom tomu można przysunąć bardzo blisko głównej osi statywu. To bardzo dobre rozwiązanie, szczególnie w przypadku montażu 14-calowego tom tomu. Pozostał jeszcze jeden element montażowy – nogi dużego bębna. Składane są wzdłuż korpusu bębna, a ich długość można regulować. Zakończone są ostrymi bolcami, które łatwo można schować zasłaniając gumowymi osłonkami. Wszystkie instrumenty wyposażone są w membrany firmy REMO, oznaczone symbolem UT.

Oprzyrządowanie zestawu oparte jest na mechanizmach serii 550A i składa się z następujących elementów: statyw do talerza prosty (C550A), statyw do talerza łamany (B550A), hihat (H550A), statyw do werbla (S550A), pedał do dużego bębna (P50A). Ten zbiór statywów uzupełniają wieszaki tom tomów (TH650 i TH684) oraz klamry do montażu tom tomów na statywach talerzy (AC901). Na początek kilka informacji ogólnych. Wszystkie statywy mają podwójne płaskowniki nóg. W miejscach łączenia rurek (regulacja wysokości) znajdują się wkładki z tworzywa sztucznego oraz klamry pamięci. W elementach przegubowych regulujących kąt pochylenia werbla lub talerza znajdują się zębatki. Wszystkie nogi zakończone są masywnymi gumami. W mocowaniu talerzy zastosowano gumowe podkładki.

Pedał dużego bębna nie ma zbyt złożonej konstrukcji. Zbudowany na platformie, a właściwie na jej fragmentach posiada przełożenie z pojedynczym łańcuchem, możliwość regulacji kąta pochylenia pałki, trzystronną główkę pałki, śruby antypoślizgowe.

Hi-hat ma kilka dobrych elementów: nogi można ustawiać w dowolnym położeniu (regulacja w zakresie 360°), napięcie sprężyny można ustawić w 10 pozycjach, hi-hat ma regulację kąta pochylenia dolnego talerza oraz bolce antypoślizgowe.

WRAŻENIA

Brzmienie instrumentów jest jasne i klarowne, z dobrą projekcją dźwięku. Bardzo dobrze reagują, odpowiadają sprawnie w każdej dynamice. Pod tym względem są wygodne w graniu, bez trudu dostosowują się do charakteru uderzeń. Łatwość strojenia i jego zakres pozwalają na w miarę swobodne manewry z dopasowaniem stroju do własnych potrzeb. Tom tomy mają otwarte i dźwięczne brzmienie, raczej jasne i wysokie. Brzmienie to lepiej kojarzy się z mniejszymi, wyżej strojonymi tom tomami. Największy, 14-calowy tom tom o głębokości typowej dla mniejszych instrumentów ma już problemy z uzyskaniem niższego brzmienia a w barwie brakuje niższych alikwotów. Werbel nazwałbym trochę „sztywnym” instrumentem. Nie ma w nim lekkości reakcji a samo brzmienie jest lekko ograniczone, jakby trochę stłumione. Duży bęben ma dużo brzmienia, dużo siły i możliwości. Łatwo poddaje się manipulacjom z tłumieniem.

PODSUMOWANIE

Generalnie oceniając cały zestaw zaliczyłbym go do grupy uniwersalnych i dobrych instrumentów. Uniwersalność pozwala na wykorzystanie instrumentu do każdego rodzaju muzyki i w każdych warunkach – od małego klubu po dużą scenę. Wykonanie wszystkich elementów jest bez zastrzeżeń. Korpusy są równo wyprofilowane i czysto wykończone. Zestaw wręcz kusi by go oglądać. Rozwiązania konstrukcyjne są standardowe z elementami bardzo dobrych rozwiązań. W każdym zestawie znajdą się detale, które mogą komuś nie odpowiadać i trudno znaleźć instrument idealny chyba, że w zakupie pieniądze nie odgrywają żadnej roli. Nasunęło mi się porównanie do popularnych w dzisiejszych czasach telefonów komórkowych. Jest jednak pewna różnica. Telefon kupujemy w całości, a elementy zestawu można w końcu wymienić.

Tekst: Krzysztof Przybyłowicz

Cena: 3010 PLN (z dodatkowym tomem 8” × 8”)

Do testu dostarczył:
Music Info
ul. Madalińskiego 11a
30-303 Kraków
tel. (012) 2672480
Internet: www.music.info.pl, www.mapexdrums.com

Test ukazał się w numerze 5/2007 miesięcznika Muzyk.