Od ponad dwudziestu lat jednym z najbardziej charakterystycznych elementów pewnej grupy produktów marki Akai są dynamiczne pady w układzie 4×4. Po raz pierwszy zastosowano je w samplerze/sekwencerze MPC60, który pojawił się w roku 1988. Po nim na rynek trafiły kolejne modele z serii MPC, których wyróżnikiem był m.in. właśnie ten układ padów. Początkowo stosowane były one tylko w urządzeniach ze wspomnianej serii łączących w sobie m.in. sampler, automat perkusyjny i sekwencer. W pewnym momencie firma postanowiła zaoferować ten typ kontrolerów także w innych produktach. W 2002 roku pojawił się sterownik MPD16, a w kolejnych latach na rynek trafiły kolejne modele z linii MPD. Seria ta została zaktualizowana w drugiej połowie 2015 roku, kiedy do firma zaprezentowała trzy nowe modele. Akai MPD232 będący bohaterem tego testu to największy z nich…
OPIS
Każdy z trzech nowych sterowników jest wyposażony nie tylko w pady ale także w różnego typu kontrolery, których właśnie w Akai MPD232 jest najwięcej. Przyglądając się rozmieszczeniu poszczególnych elementów kontroli na panelu możemy wyodrębnić niejako dwie jego sekcje. Lewą stronę zajmują właśnie dynamiczne pady w układzie 4×4 (oferujące dodatkowo podświetlenie RGB) oraz przyciski z nimi związane. Choć padów jest 16, to dzięki czterem przełączanym bankom korzystać możemy niejako z 64. Do dyspozycji mamy też funkcje znane z innych produktów Akai – NOTE REPEAT (repetycja), FULL LEVEL (pady nie reagują na dynamikę a uderzenie powoduje wysłanie komunikatu o maksymalnej wartości VELOCITY) i 16 LEVEL (zakres VELOCITY [0 – 127] podzielony między 16 padów – wartość wzrasta stopniowo od padu pierwszego do szesnastego).
Przyjrzymy się bliżej samym gumowym padom zastosowanym w Akai MPD232. Są one dość grube (stąd też określenie ich przez producenta mianem Thick Fat) i choć nie uginają się zbyt mocno pod wpływem nacisku (za wyjątkiem krawędzi) to dobrze reagują na różnice w jego sile. Dzięki temu można uzyskać za ich pomocą zarówno lekkie, słabo słyszalne piano jak i potężne forte. Oczywiście aby uzyskiwać właściwe wartości VELOCITY potrzeba nabrać wprawy ale nie powinno to nikomu przysporzyć trudności. Pady reagują nie tylko na nacisk ale i docisk wysyłając komunikaty Aftertouch. Dzięki temu że podświetlane są tylko boki, pady „nie biją po oczach”.
Testowane urządzenie daje nam możliwość określenie trzech globalnych parametrów związanych z pracą padów, a są to: ogólna czułość (zakres 0 – 20), krzywa VELOCITY (6 do wyboru) oraz próg zadziałania (od 0 do 10).
Prawa część panelu Akai MPD232 zajęta jest przez rozmaite kontrolery i przyciski służące do obsługi urządzenia. Do dyspozycji mamy m.in. po osiem obrotowych enkoderów, potencjometrów suwakowych i przycisków. Jako że sterownik udostępnia trzy banki kontrolerów, możemy zaprogramować nie 24 ale aż 72. MPD232 wyposażono także w wyświetlacz LCD wraz z enkoderem/przełącznikiem i przyciskami kursora oraz przyciskami funkcyjnymi. Do dyspozycji mamy też sekcję transportu. Poniżej suwaków umieszczono sekcję podświetlanych przycisków związanych z wbudowanym sekwencerem.
Tylna ściana sterownika nie jest zbyt bogato wyposażona. Przede wszystkim znajdziemy tam port USB służący do komunikacji z komputerem czy tabletem oraz włącznik. Jako że obudowa Akai MPD232 ma niecałe 3 centymetry wysokości (nie licząc wystających ponad nią padów czy kontrolerów) nie dało zastosować się tu standardowego wejścia i wyjścia MIDI. Zamiast nich mamy dwa gniazda typu jack 1/8” do których należy podłączyć znajdujące się w komplecie przejściówki zakończone gniazdami DIN. Ostatnim elementem na tylnej ściance (nie licząc gniazda do zamontowania linki zabezpieczającej) jest gniazdo dla opcjonalnego zasilacza 6V, w który – jeśli zajdzie taka potrzeba – należy zaopatrzyć się oddzielnie. Pracę poza środowiskiem komputerowym umożliwia o dziwo także port USB, do którego podłączyć możemy po prostu odpowiedni zasilacz.
W komplecie z MPD232 otrzymujemy programy Ableton Live Lite i Akai MPC Essentials oraz wirtualne instrumenty firmy SONiVOX – Big Bang Cinematic Percussion i Big Bang Universal Drums. Dwa ostatnie to wirtualne perkusje wyposażone w obszerne biblioteki próbek i kilkaset presetów. Aby móc pobrać oprogramowanie należy najpierw zarejestrować sterownik na stronie internetowej producenta (instrumenty SONiVOX wymagają konta lub klucza iLok). Ponadto do współpracy z urządzeniem przeznaczony jest edytor programowy (PC, Mac).
INSTALACJA I KONFIGURACJA
Port USB, w jaki wyposażono Akai MPD232 pozwala na podłączenie go do komputera PC lub Mac i współpracę urządzenia z różnymi programami – zarówno dodawanymi do niego jak również z innymi. Aby ją umożliwić nie ma potrzeby instalowania jakichś specjalnych sterowników – wystarczy podłączyć MPD232 do komputera i wszystko „robi się samo”. Dzięki temu już po krótkiej chwili urządzenie jest widoczne w systemie jako… cztery wejścia i cztery wyjścia MIDI. Dlaczego aż tyle? Otóż Akai MPD232 oferuje dwie niezależne pary wejść i wyjść USB MIDI (A i B). Trzecia para umożliwia przekazywanie dalej komunikatów przechodzących przez tradycyjne złącza MIDI umożliwiając wykorzystanie zewnętrznych instrumentów i urządzeń MIDI. Ostatnia para związana jest z wspomnianym wyżej edytorem i służy do wymiany informacji między tą aplikacją a MPD232.
Dostępność aż tylu wejść i wyjść MIDI oznacza, że nasz setup zbudowany wokół testowanego sterownika może być dość rozbudowany. Mając dwa porty wyjściowe USB MIDI możemy przypisać kontrolery dostępne na panelu MPD232 do jednego z 32 kanałów MIDI. Ponadto możemy też podłączyć do testowanego urządzenia np. klawiaturę MIDI, a wysyłane przez nią komunikaty trafią do komputera poprzez trzeci port. Podobnie też, możemy wysyłać komunikaty z komputera na zewnątrz dzięki czemu można np. wykorzystać zewnętrzny moduł jako źródło dźwięku dla sekwencji odtwarzanej z programu DAW. Jak zatem widać Akai MPD232 jest nie tylko sam sterownikiem MIDI ale również interfejsem pośredniczącym w transmisji komunikatów między komputerem a innymi, zewnętrznymi instrumentami i urządzeniami.
Port USB możemy wykorzystać nie tylko do komunikacji z komputerem, ale także z urządzeniami mobilnymi – chociażby takimi jak iPad. Aby nie „wykończyć” zbyt szybko baterii tabletu należy włączyć MPD232 w specjalnym oszczędnościowym trybie, w którym pady nie są podświetlane.
Jeśli kupimy zewnętrzny zasilacz (USB lub „zwykły”), będziemy się mogli dodatkowo cieszyć z możliwości wykorzystywania Akai MPD232 poza środowiskiem komputerowym.
MOŻLIWOŚCI KONTROLI
Standardowo Akai MPD232 pracuje w trybie PRESET, w którym do zgodnie z nazwą możemy korzystać z presetów czyli przygotowanych wcześniej zestawów ustawień padów i kontrolerów dostosowanych do sterowania konkretnymi programami czy instrumentami. Do dyspozycji mamy 30 komórek pamięci, z których niemal połowa jest fabrycznie zajęta przez presety utworzone przez producenta. Dzięki temu możemy szybko przestawić urządzenie w tryb właściwy danej aplikacji. Trzy pierwsze fabryczne presety są związane z oprogramowaniem dodawanym do urządzenia (Live Lite, Big Bang, MPC Essentials). Dwa następne stworzono z myślą o sterowaniu instrumentami wirtualnymi Twist 2 i EightyEight firmy SONiVOX, a kolejne dają możliwość łatwej kontroli wybranych funkcji w takich programach DAW jak Bitwig Studio, Reason, Studio One, Pro Tools, Cubase, FL Studio, SONAR i Logic. Ostatni preset zaprogramowany przez producenta ułatwia współpracę z instrumentami wirtualnymi AIR Music Tech. Kolejnych 16 komórek czeka na zapełnienie ich naszymi ustawieniami. Własnymi presetami zająć możemy także 14 pozostałych komórek pamięci.
Pady i kontrolery można zaprogramować zarówno bezpośrednio z panelu jak również korzystając z dedykowanej aplikacji MPD232 Editor. Choć edycja padów, pokręteł, suwaków i przycisków wykorzystując wyświetlacz, przyciski kursora i enkoder (tryb EDIT) nie jest czynnością zbyt trudną to programując większą liczbę kontrolerów lepiej skorzystać z oprogramowania, a stworzony i zapisany preset przesłać przez USB do urządzenia.
Pady mogą służyć zarówno do wyzwalania dźwięków jak również do zmiany barw z sterowanym instrumencie. Oznacza to że przypisać do nich można różne komunikaty MIDI. W przypadku NOTE ON/OFF określić możemy wysokość dźwięku (a dokładniej numer jej odpowiadający), typ komunikatu Aftertouch (Channel lub Poly; możemy też dezaktywować funkcję) oraz tryb pracy padu – MOMENTARY (naciśnięcie powoduje wysłanie komunikatu NOTE ON, zwolnienie – NOTE OFF) lub TOGGLE (komunikaty NOTE ON/OFF wysyłane na zmianę). Jeśli programujemy komunikaty PROGRAM CHANGE ustawić możemy numer barwy (gdy zdecydujemy się na wybór komunikatów PROGRAM BANK dochodzą do tego jeszcze ustawienia MSB i LSB). Niezależnie od typu komunikatu wysyłanego przez pad możemy określić kanał MIDI (domyślny lub dowolny z 32 [A1-16, B1-16]), aktywację/dezaktywację wysyłania komunikatu przez tradycyjne wyjście MIDI oraz kolor podświetlenia. Dokładniej rzecz biorąc wybrać możemy zarówno kolor aktywowany naciśnięciem padu, jak i widoczny gdy pad jest w stanie spoczynku. Do wyboru mamy 16 kolorów, a ponadto możemy zrezygnować z podświetlenia. Wszystkie te parametry zaprogramować możemy dla 64 padów.
Zarówno enkodery jak i suwaki mogą służyć do wysyłania komunikatów CONTROL CHANGE lub AFTERTOUCH i w obu przypadkach określić możemy m.in. wartość minimalną i maksymalną. Oczywiście wybrać możemy też kanał MIDI oraz ewentualną wysyłkę przez port DIN, a dla komunikatów CC oczywiście także ich numer. Enkodery służyć mogą ponadto do wysyłania komunikatów zmniejszających/zwiększających wartość komunikatów MSB/LSB (INC/DEC1) lub CC (INC/DEC2).
Programowalne przyciski można wykorzystać do wysyłania komunikatów NOTE ON/OFF, CONTROL CHANGE, PROGRAM CHANGE lub PROGRAM BANK. Dla każdego typu możemy określić kanał MIDI, ustawienie funkcji MIDI TO DIN czy wartość (numer) komunikatu. W przypadku NOTE ON/OFF dostępne jest ponadto ustawienie wartości VELOCITY z jaką wysyłany ma być komunikat wyzwalający dźwięk oraz (dotyczy to też komunikatów CC) wybór trybu pracy między MOMENTARY i TOGGLE. Co więcej, przyciski mogą zastąpić nam klawiaturę komputerową. W trybie KEYSTROKE przypisać można do nich bowiem rozmaite cyfry, litery, znaki oraz funkcje i wyzwalać dane komendy bez potrzeby sięgania po wspomnianą klawiaturę.
Każdy preset obejmować może aż 136 kontrolerów (16 padów × 4 banki oraz po 8 enkoderów, przełączników i suwaków × 3 banki). Jak zatem widać zaprogramować możemy całkiem sporo parametrów, którymi można sterować przy pomocy poszczególnych kontrolerów dostępnych w Akai MPD232. Co dają nam pady i kontrolery w połączeniu z konkretnymi programami? Wszystko zależy od konkretnej aplikacji. Warto w tym miejscu zauważyć, że wybranie danego presetu to jeszcze nie koniec ustawień. Możliwe, że będziemy musieli zmienić ustawienie sekcji transportu czy źródła zegara taktującego. Oczywiście także w samym programie DAW czy instrumencie wirtualnym określić musimy porty MIDI, a czasami także inne parametry. Kolejny już raz muszę wspomnieć o tym, że dziwi brak informacji o ustawieniach wymaganych przez konkretne programy dla których przygotowano presety na stronie produktu (choć są tam np. skrypty dla programu Bitwig). Nie otrzymujemy ich także w komplecie z urządzeniem. Co prawda nieco informacji można znaleźć w sekcji Knowledge Base na stronie internetowej Akai, ale nie dla wszystkich programów. Także o tym co można kontrolować poszczególnymi manipulatorami musimy przekonać się sami metodą prób i błędów. Przygotowanie takiej listy dla czternastu presetów nie powinno być w końcu tak trudne dla ich twórców…
Wracając jeszcze do edytora programowego, warto zaznaczyć że udostępnia on dwie funkcje ułatwiające programowanie większej liczby kontrolerów czy presetów. Okno AUTO POPULATE umożliwia jednoczesne przesłanie do Akai MPD232 wybranych ustawień dla wszystkich padów, enkoderów, suwaków i przycisków (możemy nie tylko określić wartości dostępnych w nim parametrów ale także banków, których mają one dotyczyć). Funkcja SEND MULTIPLE PRESETS pozwala za kolei na szybki transfer wielu zaprogramowanych w edytorze presetów.
Wiemy już jakiego typu komunikaty mogą być wysyłane przez poszczególne kontrolery. Jak to jednak wygląda w praktyce? Przy pomocy MPD232 możemy wyzwalać dźwięki, uruchamiać/zatrzymywać odtwarzanie jak również sterować rozmaitymi funkcjami. W programie Live suwakami regulujemy głośność poszczególnych śladów, a enkoderami kontrolujemy parametry w aktywnym właśnie instrumencie/efekcie lub wtyczce. Gdy współpracujemy z Cubase rola suwaków się nie zmienia, ale enkodery służą tu do regulacji położenia w panoramie, natomiast przyciski pozwalają wyciszyć dany ślad (MUTE). W programie Reason przy pomocy suwaków, przełączników i enkoderów możemy sterować parametrami aktywnego w danym momencie modułu. Także współpraca np. z instrumentami SONiVOX Twist 2 czy AIR Music Tech Hybrid 3 po wybraniu odpowiednich presetów daje możliwość regulacji różnych parametrów (o tym co regulujemy czym przekonamy się ruszając poszczególne kontrolery). Oczywiście na podobnych zasadach odbywa się współpraca z wirtualnymi perkusjami Big Bang czy programem MPC Essentials.
Pady i programowalne kontrolery dają się wykorzystywać także we współpracy z tabletem. Sprawdzą się one zarówno w aplikacjami typowo perkusyjnymi jak DM1, jak również z takimi programami jak GarageBand i innymi instrumentami wirtualnymi z obsługą komunikatów MIDI nadsyłanych z zewnątrz.
Jak wspomniałem wcześniej, MPD232 wyposażono także w wejście i wyjście MIDI dzięki czemu może współpracować on z fizycznymi instrumentami i urządzeniami. Oznacza to że możemy wykorzystać pady i kontrolery do sterowania nimi tak jak oprogramowaniem przez USB. Oczywiście z gniazd MIDI możemy korzystać także gdy współpracujemy z komputerem, a MPD232 pełni wtedy rolę „przekaźnika” poprzez który przechodzą komunikaty np. z zewnętrznej klawiatury (dzięki temu że transmisja odbywa się poprzez osobny port nie koliduje ona z komunikatami wysyłanymi przez pady i kontrolery), czy też wychodzą z komputera do zewnętrznego instrumentu.
SEKWENCER
Tym co wyróżnia MPD232 z trójki modeli zaprezentowanych w ubiegłym roku jest wbudowany sekwencer krokowy. Standardowo nasza sekwencja może składać się z 16 kroków, ale ogółem możemy sami ustalić ilość określając ją dowolnie w zakresie od 1 do 32. Co więcej, jako że sekwencer jest powiązany z padami, tworzone przez nas sekwencje mogą być zbudowane z maks. 64 śladów. Niezależnie zatem czy tworzymy patterny rytmiczne czy melodyczne i czego używamy jako źródła dźwięku (pamiętajmy, że do każdego z padów możemy przypisać dowolny z 32 kanałów MIDI), mogą być one rozbudowane i wielowarstwowe.
Zanim przejdziemy do nagrywania możemy określić kilka istotnych parametrów (poza wspomnianą ilością kroków). MPD232 pozwala ustawić tempo (dokładnie w zakresie 30 – 300 BPM lub nabijając przyciskiem TAP TEMPO), rozdzielczość (1/4, 1/8, 1/16, 1/32; każda wartość także w wersji triolowej), długość trwania dźwięków (GATE: 0 – 00%) oraz swingowanie (od 50 do 75 procent).
Sekwencer daje możliwość tworzenia patternów na dwa sposoby. Po pierwsze możemy je nagrywać w czasie rzeczywistym uruchamiając rejestrację przyciskiem SEQ REC i wykorzystując pady. Poprawki w gotowej sekwencji wprowadzamy w trybie edycji (SEQ EDIT), który możemy też traktować jako drugi sposób nagrywania. Wystarczy bowiem że będziemy w nim wykorzystywać sekcję dedykowanych 16 podświetlanych przycisków (obsługujących kroki 1-16 i 17-32) oznaczając które kroki dla danej ścieżki mają być aktywne. Alternatywnie możemy robić to samo korzystając z enkodera i wyświetlacza. Niezależnie jednak czy edytujemy pattern nagrany w czasie rzeczywistym czy tworzymy nowy od zera możemy dla każdego dźwięku określić niezależnie wartość VELOCITY w zakresie od 1 do 127 (domyślnie ustalono ją na 63).
Tworzenie patternów możliwe jest także z poziomu edytora programowego. Ten sposób ma tę zaletę, że możemy zapisać naszą sekwencję (powiązaną z konkretnym presetem) w pamięci komputera. Przygotowany w edytorze pattern możemy w każdej chwili przerzucić do MPD232.
PODSUMOWANIE
Chociaż Akai MPD232 jest – podobnie jak inne modele z tej serii – specyficznym sterownikiem MIDI to nie brakuje osób, które potrzebują właśnie takiego narzędzia pracy. Chociaż pady dostępne są często także w klawiaturach sterujących, to nierzadko mają mniejsze rozmiary, a poza tym nie każdy (tak to prawda) potrzebuje do swych projektów muzycznych klawiatury. Tak czy inaczej, w testowanym urządzeniu zastosowano wygodne i przede wszystkim bardzo dobrze działające pady, czułe na dynamikę, realizujące ponadto funkcję Aftertouch. Praktycznym dodatkiem jest też podświetlenie padów, gdyż możemy je sobie w ten sposób odpowiednio oznaczyć w zależności od ich wykorzystania w danej sytuacji. Choć pady kojarzą się przede wszystkim – zresztą nie bez powodu – z tworzeniem śladów perkusyjnych czy odgrywaniem partii rytmicznych, to naturalnie sprawdzą się także i innych sytuacjach. Mając dostęp do 64 padów operować możemy na ponad pięciu oktawach i jeśli nasz projekt nie wymaga sięgnięcia po tradycyjną klawiaturę, da się je wykorzystać przy tworzeniu partii melodycznych.
Jak na tak poręczne urządzenie Akai MPD232 oferuje dość duży i urozmaicony zestaw programowalnych kontrolerów. Są i pokrętła „bez końca”, suwaki i przyciski, a jeśli weźmiemy pod uwagę przełączane banki to wyjdą nam 72 manipulatory – całkiem niezły wynik. Chociaż zaprogramowanie ich wszystkich (do tego dochodzą jeszcze 64 pady) może być czaso- i pracochłonne to z pomocą przychodzi nam dedykowany edytor programowy ułatwiający ten proces. Mając miejsce na 30 presetów możemy przystosować MPD232 do sterowania różnymi aplikacjami i urządzeniami. Praca z MPD232 jest nie tylko wygodna ale i przyjemna, a do tego możliwość sterowania programami DAW oraz wirtualnymi czy sprzętowymi instrumentami są kolejnym plusem. Różnorodność manipulatorów i ich konfiguracja pozwalają na dość zaawansowaną kontrolę.
Nie można też zapomnieć o wbudowanym sekwencerze, który jest ciekawym dodatkiem. Choć nie oferuje żadnych zaawansowanych funkcji to 64 ścieżki po maks. 32 kroki dają możliwość stworzenia całkiem rozbudowanych patternów. Na plus zaliczyć trzeba także możliwość pracy Akai MPD232 nie tylko w połączeniu z komputerem czy tabletem ale także tradycyjnie z wykorzystaniem gniazd MIDI i zewnętrznego zasilacza (choć szkoda że tego ostatniego nie ma w komplecie).
Sumując wszystkie wymienione wyżej cechy otrzymujemy rozbudowany sterownik MIDI dający się wykorzystać zarówno w studiu jak i na scenie. Jeśli szukamy do naszego setupu właśnie tego typu urządzenia to z pewnością MPD232 jest produktem, któremu warto przyjrzeć się bliżej.
Tekst: Grzegorz Bartczak
DANE TECHICZNE
Pady: 16 dynamicznych z Aftertouch (×4 banki)
Programowalne kontrolery: 8 enkoderów, 8 suwaków, 8 przycisków (wszystkie ×3 banki)
Presety: 30
Sekwencer: 64 ścieżki, maks. 32 kroki
Wyświetlacz: LCD (20 × 4 znaki)
Wejścia/wyjścia: MIDI (IN, OUT), USB
Wymiary: 422 × 254 × 48 mm
Ciężar: 1.9 kg
Zasilanie: USB, zewnętrzny zasilacz
Sugerowana cena: 1190 PLN
Do testu dostarczył:
Audiostacja
ul. Główna 20A
03-113 Warszawa
tel. (22) 6161398
Internet: www.audiostacja.pl, www.akaipro.com
Test ukazał się w numerze 1/2016 miesięcznika Muzyk.