Przyjemne chwile poznawania nowego instrumentu zakłóciła mi mało radosna refleksja. Nowy – Imperialstar spowodował usunięcie z produkcji innego, który kilku pokoleniom perkusistów nierozerwalnie kojarzył się z Tamą. Swingstar, bo ten zestaw mam na myśli, może nie nadążał za zmianami w naturze „swingowego” brzmienia, lecz był instrumentem, który pozwalał na spokojny start do świata perkusji bez szalonych zabiegów ze strojem, tłumieniem i chwytaniem przewracających się statywów. Może w tej opinii wyczuwa się nutę sentymentalną, ale był to jeden z moich pierwszych instrumentów i tak właśnie wspominam go po dwudziestu paru latach. Czy zastępca „swingstara” utrzyma tę pozycję?
Przysłany do testu model ukrywa się w katalogach pod symbolem IS52NFH6, co oznacza, że w skład zestawu wchodzi: duży bęben (22″ × 18″), dwa wiszące tom tomy (10″ × 8″, 12″ × 9″), stojący tom tom (14″ × 14″), metalowy werbel (14″ × 5.5″), oraz komplet wyposażenia zawierający hi-hat (HH35W), statyw do werbla (HS30W), pedał do bębna (HP30), łamany statyw do talerza (HC33BW), statyw prosty (HC32W), wieszak do tom tomów (MTH600) i krzesełko (HT25).
BUDOWA
Korpusy wykonane są z topoli, drewna od dawna stosowanego w produkcji bębnów, lecz mniej popularnego od klonu czy brzozy. Sklejka wykonana jest z 6 warstw drewna tworzących ściankę grubości 7,5mm. Bardzo jasne drewno z ledwo widocznymi słojami sprawia wrażenie miękkiego i lekkiego szczególnie, gdy nie zauważa się lakieru we wnętrzu korpusu. Zewnętrznym wykończeniem jest okleina, w przypadku testowanego zestawu w kolorze Vintage Red. Okleina przyklejona jest bardzo równo i dokładnie przylega na całej powierzchni. Miejsce połączenia ukryto pod gniazdami śrub naciągu.
System naciągu membran oparty jest na osobnych gniazdach, zbudowanych w kształcie wąskich łódek. Wyjątkiem jest werbel, w którym gniazda są wspólne dla obu stron. Tom tomy mają po sześć śrub dla każdej obręczy, natomiast werbel i duży bęben po osiem. Obręcz dużego bębna wykonana jest z tworzywa sztucznego. ma wyprofilowane wypustki i lekkie wgłębienia w miejscu przechodzenia śrub. Strojenie bębna kluczykiem, tak jak w pozostałych instrumentach zestawu. Obręcze bębna są czarne. Z obręczami tom tomów jest mały kłopot. Nie są idealnie okrągłe, a lekkie odkształcenie (przy niektórych oczkach na śrubę) powiększa się wraz z mocnym napięciem membrany. Te odkształcenia nie mają wpływu na wystrojenie membrany. Trudno też zauważyć związek tych zniekształceń z brzmieniem tom tomów.
Instrumenty wyposażone są w membrany z logo Tamy. Tom tomy mają membrany przezroczyste i różniące się grubością – górna jest grubsza, dolna nieznacznie cieńsza i bez jakiegokolwiek oznaczenia. Podobnie werbel. Tu już tradycyjnie dolna membrana jest bardzo cienka, za to górna grubsza i pokryta szorstką, białą powłoką. Membrany dużego bębna posiadają krążki tłumiące. Membrana aktywna jest przezroczysta, rezonansowa czarna z dużym logo Tamy i nazwą modelu (Imperialstar) w bogatej oprawie graficznej.
Konstrukcja zawieszenia tom tomów oparta jest na typowym dla firmy zawieszeniu kulowym z mocowaniem na prętach profilowanych w kształt litery „L”. Uchwyty montażowe na tom tomach to niewielkie, podłużne kostki przymocowane do korpusu. Zawieszenie na prętach wzmacniają dodatkowe klamry. Nogi dużego bębna regulowane są teleskopowo. Dzięki zastosowaniu szczeliny w obudowie nóżek widać głębokość osadzenia nóżki. Zakończenia z bolcem i gumową osłonką końca nóżki to już standard w produkcji bębnów.
Mechanizm naciągu sprężyn werbla z dźwignią przesuwającą się wzdłuż korpusu działa sprawnie i płynnie. Jako połączenie mechanizmu ze sprężynami użyto elastyczne paski z tworzywa sztucznego, wyglądające jak tasiemki tekstylne. Taki miękki pasek polepsza ułożenie sprężyn i kontakt z membraną.
HARDWARE
Zestaw Imperialstar wyposażony jest w mechanizmy z serii Stage Master z podwójnymi nogami. Wszystkie statywy mają duże, gumowe zakończenia nóg. Zaciski ustawienia wysokości w bazowej części statywów posiadają nylonowe obejmy zwiększające stabilność montażu i lekkość przesuwu rurek. Krótki odcinek poniżej zacisków wyłożony jest wewnątrz cienką warstwą tworzywa, co chroni przed powstawaniem niepotrzebnych efektów dźwiękowych w trakcie grania. Tą samą rolę spełniają „korki” z tworzywa umieszczone na końcu najcieńszej rurki statywów do talerzy. Przeguby pochylenia talerzy mają zębatki. Montaż talerza między filcowymi krążkami blokuje mała, plastykowa nakrętka. W statywie łamanym przegub pochylenia ramienia nie ma sprężyny rozpierającej. Ramię można schować wewnątrz ostatniej rurki, tworząc statyw prosty. Hi-hat ma: bolec zabezpieczający przed poślizgiem, możliwość ustawienia dowolnego kąta względem nóg, bezpośrednie przełożenie pedału do pręta górnego talerza (łącznik dwoma ogniwami łańcucha) i śrubę zabezpieczającą przed niekontrolowaną zmianą kąta pochylenia dolnego talerza. Grube krążki filcu pod dolnym talerze i obejmujące górny talerz powodują miękkie zamykanie talerzy hi-hatu. Statyw do werbla ma płyną regulację kąta pochylenia. Zaciskanie kosza odbywa się przy pomocy dużej, plastykowej nakrętki, która jest trochę kłopotliwa przy mocnym zaciskaniu kosza. Pedał dużego bębna nie jest skomplikowanym urządzeniem. Przełożenie napędu za pośrednictwem łańcucha, krzywka Power Glide, przyspieszająca ruch w ostatniej fazie i sprawny system wahacza ze sprężyną sprawiają, że pedał jest dobrze funkcjonującym mechanizmem. Beater ma dwustronną główkę – miękką filcową i twardą plastykową. Stopka pedału mocowana jest na dwóch sprężynujących prętach. Pozostało jeszcze krzesełko. Ma ono okrągłe siedzenie, pojedyncze nogi i regulację wysokości zabezpieczaną klamrą.
Mechanizmy mają lekką konstrukcję mimo masywnego wyglądu nóg. To dobra cecha, gdyż łączy stabilność z niewielką wagą, a ta z kolei jest cenna, gdy trzeba trochę podźwigać instrumenty. Mechanizmy wykonane są precyzyjnie i działają sprawnie. Nie ma kołysania, przydźwięków obijających się metalowych elementów i kłopotów montażowych. Zawieszenie tom tomów mimo tej samej konstrukcji, jaka kiedyś sprawiała kłopot zbyt mocnym rozchwianiem, teraz jest sztywniejsze i pewniej trzyma instrumenty. Drobnym mankamentem tego systemu jest znikoma możliwość przysunięcia tom tomów bliżej grającego.
BRZMIENIE
Każdy z instrumentów posiada cechy wzbudzające zainteresowanie. Duży bęben jest silny i soczysty w brzmieniu. Nieźle radzi sobie z przestrajaniem i preparowaniem do różnych rodzajów brzmienia. Zastosowane membrany z krążkami tłumiącymi nie wystarczą do opanowania dudnienia i długiego wybrzmienia. Konieczne jest użycie dodatkowego tłumienia, najlepiej wewnątrz bębna.
Tom tomy brzmią otwarcie i dźwięcznie. Nie ma kłopotów z ich wystrojeniem. W zasadzie nie potrzebują dodatkowego tłumienia. Najładniej brzmią w niskim rejestrze i w niewielkim zakresie wysokości ta dobra jakość pozostaje. Winę za to ponosi sposób zawieszenia mocno ingerujący w wibracje korpusu. Podniesienie stroju jest możliwe i to znacznie, bez umniejszenia jego wartości, lecz samo zamocowanie tom tomu na wieszaku powoduje zduszenie brzmienia i skrócenie wybrzmienia. Nie dotyczy to stojącego tom tomu, któremu trzy nóżki widocznie nie przeszkadzają.
Werbel najlepiej brzmi w średnio wysokim i wysokim stroju. Ma niesamowitą ilość ciepłych, niskich alikwotów, czym nawet przewyższa niektóre drewniane werble. Trochę gorsza jest szybkość reakcji sprężyn. Bardzo gęste, rudymentowe granie może być mniej czytelne. W sekcyjnym graniu werbel sprawdza się bardzo dobrze – jest mięsisty i mocny.
PODSUMOWANIE
Wielokrotnie podczas pisania tego tekstu próbowałem przypomnieć sobie poprzedni model – Swingstar, lecz po wielu latach takie porównania przynoszą niewiele pożytku. Imperialstar jest na pewno lepszym instrumentem i sentyment do starszego modelu niczego nie zmienia. Zastosowanie tego modelu nie ogranicza się do wąskich ram stylistycznych, lecz o pełnej uniwersalności też nie może być mowy. Instrument nie ma możliwości zbyt szerokiego stroju. Nie ma natomiast ograniczeń dynamicznych. Można z powodzeniem grać zarówno ciche i delikatne utwory jak również dynamiczne i głośne, choć z tą głośnością lepiej nie przesadzać. Przy tak wrażliwych korpusach nietrudno zepsuć brzmienie zbyt mocnymi uderzeniami.
Tekst: Krzysztof Przybyłowicz
Cena: 461 Euro + 22% VAT
Do testu dostarczył:
Interton
Al. Marszałka Piłsudskiego 1
81-406 Gdynia
tel. (058) 6609640
Internet: www.interton.com.pl, www.tama.com
Test ukazał się w numerze 10/2007 miesięcznika Muzyk.