Yamaha PSR-S910 – test keyboardu

Jak każdy z czołowych producentów instrumentów klawiszowych, Yamaha stara się aby regularnie odświeżać swą ofertę. Działanie to związane jest nie tylko z rozwojem technologii, ale także wymuszane jest niejako przez oczekiwania użytkowników, a także kroki podejmowane przez inne firmy. Zmiany wprowadzane przez producentów w nowych modelach są czasem poważne, ale często sprowadzają się do kosmetycznych poprawek. Dotyczyć mogą one zarówno zewnętrznego wyglądu jak i poszczególnych elementów składających się na „wnętrze” – modułu dźwiękowego, sekcji akompaniamentu itd. Każda „zmiana warty” przynosi ze sobą zwiększenie potencjału instrumentu, zarówno poprzez dodanie nowych funkcji jak i rozszerzenie możliwości tych dotąd dostępnych. Dodanie nowych barw i stylów to w tym drugim przypadku najczęściej podejmowane kroki.

Nie tak dawno testowaliśmy na naszych łamach keyboard PSR-S550. Tym razem przyszedł czas na najwyższy model z tej linii – PSR-S910. Razem z niemal bliźniaczym PSR-S710 został on zaprezentowany po raz pierwszy w lipcu na targach Summer NAMM – dwa lata po premierze ich bezpośrednich poprzedników PSR-S700 i PSR-S900. Zewnętrzne różnice między obu parami keyboardów są ledwo zauważalne, zatem domyślać się trzeba, że większe zmiany producent wprowadził we „wnętrzu”. Rzeczywiście, w porównaniu z poprzednim modelem, w PSR-S910 zaszły duże zmiany w „pokładowym” module dźwiękowym. Tak jak poprzednik czerpał wiele z modelu Tyros 2, tak w przypadku testowanego keyboardu moduł oferuje szereg barw wywodzących się z workstation Tyros 3, a także zastosowanych w nim rozwiązań technologicznych. PSR-S910 to obecnie najwyższy model spośród keyboardów mających w nazwie PSR. Przyjrzyjmy się mu bliżej.

WYGLĄD

Na pierwszy rzut oka, PSR-910 wygląda identycznie jak jego poprzednik (PSR-S900). Rzeczywiście, pod względem wyglądu zewnętrznego zmiany są kosmetyczne, ograniczone do… zmiany koloru przycisków i zastosowania nowego wyświetlacza. Trudno się temu dziwić, bo po co zmieniać cokolwiek w przejrzystym i wygodnym rozmieszczeniu elementów kontroli rozmieszczonych na panelu, znanym z poprzedniej wersji. Centralne miejsce panelu sterowania zajmuje kolorowy wyświetlacz ciekłokrystaliczny (TFT QVGA). Po jego bokach, a także pod nim umieszczono przyciski umożliwiające poruszanie się po menu, regulację parametrów i zmianę ustawień. Obsługa menu przy pomocy wspomnianych przycisków jest intuicyjna i szybka. Co prawda tej wielkości wyświetlacz mógłby spokojnie być dotykowy, ale cóż… Rozmieszczenie przycisków na panelu jest standardowe. Po lewej stronie umieszczono przyciski zarządzające pracą modułu automatycznego akompaniamentu, sekwencera i odtwarzacza, natomiast prawą stronę panelu zajmują przyciski służące do wyboru barw, partii klawiaturowych, efektów, ustawień OTS i transpozycji oktawowej. Dzięki wyposażeniu przycisków w diody, łatwo zorientować się które elementy są aktywne. Rozlokowanie poszczególnych przycisków jest identyczne jak w PSR-S900 i zbliżone do tego, jakim pochwalić się mogą inne instrumenty Yamaha z grupy Arranger Workstation. Choć początkowo można tego nie zauważyć, po nieco dłużej pracy z keyboardem okazuje się, że wszystko czego najczęściej będziemy potrzebować jest pod ręką. PSR-S910 został wyposażony także w kółka Pitch Bend i Modulation, które są umiejscowione tradycyjnie na lewo od klawiatury.

Nie licząc wyjścia słuchawkowego ulokowanego pod wspomnianymi wyżej kontrolerami, wszystkie pozostałe złącza umieszczono na płycie tylnej instrumentu. Do dyspozycji mamy wejście mikrofonowo-liniowe z regulacją poziomu wejściowego, wejście AUX (L/L+R, R) i wyjście liniowe (L/L+R, R). Nad złączami audio znajdziemy z kolei dwa wejścia dla kontrolerów nożnych, złącza MIDI (IN, OUT), wyjście VIDEO, dwa porty USB – TO HOST i TO DEVICE oraz port LAN. Jak widać, do dyspozycji mamy nie tylko gniazda pozwalające wprowadzać zewnętrzny sygnał audio, a także wysyłanie sygnałów z wewnętrznego modułu do zewnętrznego systemu nagłośnieniowego lub na słuchawki, ale także złącza pozwalające na komunikację z innymi instrumentami MIDI, komputerem i zewnętrznymi nośnikami pamięci, a nawet bezpośrednie połączenie z Internetem.

W modelu PSR-S910 zastosowano system nagłośnieniowy o mocy 2 × 12 W. Jest on dwudrożny, a pod maskownicami umieszczone są głośniki o średnicy 12 cm i 4 cm, a także otwory bass-reflex.

KLAWIATURA I PARTIE KLAWIATUROWE

Testowany instrument wyposażono w 5-oktawową klawiaturę typu syntezatorowego. Naturalnie jest to klawiatura dynamiczna, a do wyboru mamy pięć różnych ustawień reakcji na dynamikę gry (Soft1/2, Normal, Hard1/2). Reagowanie klawiatury na siłę uderzenia możemy także wyłączyć przyciskiem umieszczonym na panelu. PSR-S910 pozwala aktywować maksymalnie trzy partie klawiaturowe – dwie dla prawej (UPPER – RIGHT 1 i 2) oraz jedną dla lewej ręki (LOWER – LEFT). Możliwe jest zatem nakładanie barw na siebie, a także podział klawiatury. Dzięki dedykowanym przyciskom, włączenie poszczególnych i wybór barwy dla każdej z nich jest wygodny i prosty. Dla każdej z partii możemy oddzielnie ustawić poziom głośności i położenie w panoramie stereo, a także niezależnie transponować każdą z nich w zakresie ±2 oktaw (z poziomu miksera). Niezależnie od tego, partię podstawową (a także nałożoną na nią partię R2 jeśli jest akurat aktywna) możemy transponować w zakresie ±1 oktawy z poziomu panelu sterowania. Punkt podziału klawiatury, a tym samym zakres partii LEFT i RIGHT1/2 wybierać możemy dowolnie.

BARWY

W porównaniu z poprzednią wersją, w modelu PSR-S910 dostępnych jest niemal dwa razy tyle barw. Do dyspozycji mamy aż 678 barw oraz 28 zestawów perkusyjnych/SFX. Tradycyjnie podzielono je na kilkanaście kategorii: Piano, E.Piano, Strings, Guitar & Bass, Saxophone, Flute & Woodwind, Organ, Trumpet, Brass, Accordion & Harmonica, Choir & Pad, Synth & FX, Perc & Drum Kit oraz Organ Flutes! Jak wspomniałem, moduł dźwiękowy czerpie wiele z modelu Tyros 3. Obecność barw z grup Mega, Sweet!, Cool! i Live! to już od kilku lat norma. Dzięki zaimplementowaniu technologii z flagowego workstation, na pokładzie PSR-S910 znalazły się również nowe programy S. Articulation! Jest ich prawie 40 (w poprzedniku były 23), a są to głównie barwy instrumentów dętych i smyczkowych oraz gitary. Jeśli znają Państwo model Tyros 3 lub chociażby czytali test tego instrumentu publikowany na naszych łamach, domyślają się czego można się po nich spodziewać.

Zresztą nie tylko barwy S. Articulation! pozwalające „uwolnić” dodatkowe niuanse są mocną stroną testowanego keyboardu. Także programy z grup Mega, Sweet!, Cool! i Live! wyróżniają się w większości spośród oferowanej biblioteki barw. Jako, że w większości programów na pokładzie PSR-S910 jest już znanych (jeśli nie z PSR-S900 to z Tyros 3) nie będę ich obszerniej opisywał, zwłaszcza że ich liczba jest też pokaźna. Tak czy inaczej, w każdej z kategorii znajdziemy interesujące barwy, czy to wśród instrumentów klawiszowych (fortepianów, pian elektrycznych, organów, syntezatorów), dętych (saksofonów, trąbek, fletów i całej gamy instrumentów drewnianych i blaszanych), gitar (akustycznych i elektrycznych) i basów (także syntetycznych) czy instrumentów etnicznych i perkusyjnych. Oczywiście nie wszystkie barwy spośród ponad 600 dostępnych reprezentują ten sam poziom, ale przeważają takie, które sprawią że nasza aranżacja zyska polotu. Pod względem jakości wyróżniają się głównie programy z wymienionych wyżej grup (zwłaszcza S. Articulation!, Sweet! i Live!), ale także pozostałym wiele nie brakuje. Co więcej, nawet jeśli wydawać by się mogło że któraś z barw solowo nie przekonuje, może okazać się, że w bardziej rozbudowanej aranżacji z wykorzystaniem sekcji automatycznego akompaniamentu doskonale wpasowuje się w jej klimat. Zresztą jak przystało na keyboard, właśnie połączenie barw i stylów jest bardzo mocną stroną. Miłośników barw organowych z pewnością ucieszy fakt, że oprócz banku Organ mamy też do dyspozycji bank Organ Flutes! udostępniający 10 barw. Wybór którejkolwiek z nich powoduje przejście do charakterystycznego dla tego banku interfejsu graficznego dającego możliwość regulacji drawbarów, a także efektów typowych dla klasycznych organów elektromechanicznych.

Ponad 670 barw jakie mamy do dyspozycji w testowanym keyboardzie (nie licząc tych z dodatkowych banków, o których piszę poniżej), jest na tyle zróżnicowanych, że pozwolą się nam bez problemu „odnaleźć” w dowolnej stylistyce muzycznej. Jeśli dodamy do tego możliwość łączenia barw czy podziału klawiatury to widać, że możliwości instrumentu pod względem brzmieniowym są bardzo duże. Fabryczne barwy dają się edytować (dotyczy to zarówno szczegółowych parametrów jak i np. efektów przypisanych do programów), a stworzone na ich podstawie własne barwy możemy zapisać w banku USER.
PSR-S910 wyposażono ponadto w banki GM&XG (480 barw), GM2 (256 barw) i GS – zawarte w nich programy sprawdzą się np. przy odtwarzaniu plików MIDI zapisanych w odpowiednich formatach.

AKOMPANIAMENT

W pamięci instrumentu umieszczono 322 style fabryczne (w PSR-S900 było ich 305). Podobnie jak barwy, zostały one podzielone na kategorie. W tym przypadku są to: Pop & Rock, Ballad, Dance, Swing & Jazz, R&B, Country, Latin, Ballroom, Movie & Show, Entertainment i World. Każda z grup obejmuje po kilkadziesiąt stylów zróżnicowanych w zakresie danego gatunku muzyki czy stylistyki. Wśród dostępnych stylów wyróżnić możemy dwa typy – Pro i Session. Jak przystało na instrument z nieco wyższej półki, style jakie mamy „na pokładzie” PSR-S910 są rozbudowane i składają się maksymalnie z czterech odmian przebiegu głównego, trzech wstępów oraz trzech zakończeń. Przycisk odpowiedzialny za fazę zakończenia udostępnia także funkcję ritardando czyli stopniowego zwalniania tempa, aż do zatrzymania. Do dyspozycji mamy również „przejście” BREAK, a jeżeli chcielibyśmy aby przechodzenie między wariacjami było automatycznie wzbogacone o „dogrywki”, musimy w tym celu aktywować funkcję AUTO FILL IN. Gamę funkcji związanych z akompaniamentem dopełnia możliwość synchronicznego startu i zatrzymania odtwarzania stylu. Dzięki tak dużej liczbie dostępnych stylów fabrycznych, a także ich budowie (każdy styl to niejako 4 wariacje jednego tematu, nie licząc wstępów, zakończeń i ich kombinacji), naprawdę jest z czego wybierać. Poszczególne odmiany głównego przebiegu charakteryzują się różnym stopniem rozbudowania, dzięki czemu w zależności od potrzeb możemy wybrać wersję najbardziej nam odpowiadającą. Szeroki wachlarz gatunków muzycznych jakie reprezentują umieszczone w pamięci instrumentu style sprawia, że nie powinniśmy mieć problemu ze znalezieniem odpowiedniego programu dla naszej aranżacji. Coś dla siebie znajdzie tu zarówno miłośnik popowych czy rockowych ballad, funkowej pulsacji, dynamicznych rytmów latynoskich, country, klimatów dancingowych czy biesiadnych. Można powiedzieć że są tu style na każdą okazję. Także pod względem jakości oraz zawartości muzycznej, style dostępne w PSR-S910 są na wysokim poziomie. W wielu przypadkach pozostawiają naprawdę pozytywne wrażenie.

Instrument udostępnia również kilka funkcji zwiększających potencjał sekcji automatycznego akompaniamentu. Pierwszą z nich jest ONE TOUCH SETTING oferująca dla każdego ze stylów cztery gotowe ustawienia barw dla poszczególnych partii klawiaturowych. Dzięki funkcji OTS LINK są one fabrycznie przypisane do konkretnych wariacji stylu. Oczywiście możemy również sami decydować których barw używać. Funkcja STYLE CREATOR umożliwia tworzenie własnych stylów, które możemy budować na kilka sposobów.

EFEKTY / VOCAL HARMONY

PSR-S910 wyposażono w procesor efektów złożony z kilku bloków. Dwa pierwsze – REVERB i CHORUS udostępniają po kilkadziesiąt algorytmów i są dostępne dla wszystkich partii (w mikserze możemy regulować ich poziomy dla każdego z „kanałów”). Rozbudowany blok DSP to tak naprawdę aż cztery bloki, z których pierwszy (pond 270 typów) jest powiązany ze stylami/utworami, a pozostałe trzy [DSP2-4] oferujące po 128 fabrycznych algorytmów możemy przypisywać do partii/kanałów wedle uznania. Gama algorytmów oferowanych przez PSR-S910 jest obszerna i zróżnicowana, a wiele z dostępnych w instrumencie efektów jest naprawdę interesujących, a co ważniejsze przydatnych. Co więcej, dzięki możliwości edycji fabrycznych efektów możemy także tworzyć własne. Blok DSP możemy w prosty sposób wyłączyć przy pomocy dedykowanego przycisku na panelu przednim. Z pozycji miksera mamy też dostęp do filtra i korektorów (MASTER EQ, PART EQ). Do dyspozycji mamy również efekty HARMONY/ECHO i SUSTAIN, włączane dedykowanymi przyciskami umieszczonymi na panelu.

Testowany keyboard został ponadto wyposażony w wejście mikrofonowe oraz powiązane z nim efekty: 3-pasmowy korektor i kompresor oraz zestaw VOCAL HARMONY. Ten ostatni może pracować jako wokoder/harmonizer pozwalający np. na budowanie harmonii w oparciu o sygnał z mikrofonu oraz dźwięki grane na klawiaturze. Do dyspozycji mamy szereg różnych typów harmonii/presetów. Wiele z nich daje naprawdę interesujące efekty. Wokoder/harmonizer to nie wszystko. Sygnał wprowadzany przez mikrofon możemy również wzbogacać lub przekształcać wykorzystując do tego procesor efektów. Z pozycji miksera mamy dostęp do bloku DSP4, zarezerwowanego dla toru mikrofonowego. Co więcej, tryb TALK daje także możliwość nakładania efektów, zarówno REVERB i CHORUS, jak i DSP.

UTWORY

Rejestrator, w jaki wyposażono PSR-S910 pozwala nagrywać własny materiał na kilka sposobów. Do dyspozycji mamy tryby QUICK RECORDING i MULTI RECORDING. W pierwszym z nich nagrywać możemy naraz wszystko co gramy, lub osobno poszczególne partie (także akompaniament), które powiązane są z konkretnymi grupami kanałów. Bardziej rozbudowany tryb drugi to 16-ścieżkowy sekwencer, w którym sami możemy decydować co (poszczególne partie klawiatury, akompaniament, multipady) chcemy nagrywać na konkretnym śladzie.

Ścieżki nagrywamy jedną po drugiej. Dzięki możliwości zapisania utworu nie tylko w pamięci instrumentu ale również na podłączonym nośniku pamięci USB, ilość utworów które możemy zapamiętać jest wręcz nieograniczona. Testowany keyboard udostępnia także inną możliwość tworzenia własnych utworów, a jest nią SONG CREATOR. W przypadku tej funkcji utwór budujemy „krok po kroku”. Instrument pozwala oczywiście także odtwarzać utwory – zarówno te nagrane przez nas, jak i fabryczne zapisane w pamięci, jak i komercyjne pliki SMF. Podobnie jak w przypadku stylów (choć tam dotyczy to poszczególnych partii instrumentalnych), także w przypadku odtwarzanego utworu możemy sami decydować „na żywo”, które ze ścieżek mają być aktywne (czyli słyszalne), a które wyłączone. PSR-S910 umożliwia również wyświetlanie zapisu nutowego utworów, nieco zmieniony). Oczywiście poszczególne ustawienia pozwalają na granie dowolnego utworu w danej stylistyce. Gotowe zestawy stylów i barw mogą być w wielu przypadkach bardzo inspirujące. PSR-S910 wyposażono również w pamięć umożliwiającą zapisanie ustawień różnych parametrów i funkcji instrumentu, które możemy później wywoływać w określonej sytuacji. Do dyspozycji mamy nieograniczoną ilość banków (limitem jest pojemność podłączonego nośnika pamięci), z których każdy udostępnia 8 komórek. W pamięci zapisać a także tekstów (i to nawet jeśli te nie zostały uprzednio zapisane w tym samym pliku – wystarczy otworzyć odpowiedni plik TXT).

Nowością względem poprzednika jest odtwarzacz/rejestrator audio, umożliwiający odtwarzanie plików w formatach WAV lub MP3 (o konkretnych parametrach) bezpośrednio z podłączonego do portu TO DEVICE nośnika pamięci. Możemy również nagrać nasze dokonania od razu na pendrive’a, na którym zostaną zapisane jako plik WAV.

INNE FUNKCJE

Testowany instrument został wyposażony także w cztery przyciski MULTI PAD, które umożliwiają odgrywanie przypisanych do nich fraz rytmicznych lub melodycznych. Do dyspozycji mamy ponad 120 banków obejmujących cztery różne, choć zbliżone do siebie frazy. Możliwe jest także stworzenie własnych sekwencji. Frazy wywoływane przy pomocy padów mogą często wzbogacić występ na żywo, ale trzeba pamiętać aby używać ich z umiarem, tak aby zgrały się z resztą. Umiejscowienie padów jest przemyślane, dzięki czemu mamy je w zasięgu ręki.

Kolejną funkcją znaną już z innych modeli z serii PSR jest „muzyczna baza danych” – MUSIC FINDER. Najprościej mówiąc jest to niezwykle obszerna biblioteka oferująca 2500 gotowych kombinacji barw i stylów przeznaczonych do grania określonego gatunku muzyki, ba… nawet konkretnego utworu (jeśli rozszyfrujemy po tytule, który ze względów prawnych jest nieco zmieniony). Oczywiście poszczególne ustawienia pozwalają na granie dowolnego utworu w danej stylistyce. Gotowe zestawy stylów i barw mogą być w wielu przypadkach bardzo inspirujące.

PSR-S910 wyposażono również w pamięć umożliwiającą zapisanie ustawień różnych parametrów i funkcji instrumentu, które możemy później wywoływać w określonej sytuacji. Do dyspozycji mamy nieograniczoną ilość banków (limitem jest pojemność podłączonego nośnika pamięci), z których każdy udostępnia 8 komórek. W pamięci zapisać możemy np. konfigurację barw wybranych dla danych partii, styl wraz z tempem, a nawet poziomy głośności poszczególnych partii. Możliwość zapisania takich ustawień i ich późniejszego wybierania np. dla konkretnego utworu jest niezwykle wygodna.

Dzięki wyposażeniu instrumentu w port USB TO HOST możliwe jest bezpośrednie podłączenie keyboardu do komputera. Potrzebne sterowniki znajdują się do dołączonej do PSR-S910 płycie CD-ROM. Na krążku tym znajdziemy także bibliotekę z 50 utworami w formacie SMF. Aby przetransferować je do keyboardu wystarczy, że zainstalujemy aplikację Musicsoft Downloader (musimy pobrać instalkę z Internetu). Program ten pozwala na przesyłanie danych między komputerem a instrumentem (barwy, style, utwory, itd.), zarówno naszych własnych jak i plików zakupionych np. na stronie Yamaha MusicSoft. Ze stron internetowych producenta pobrać możemy także aplikację MEGAEnhancer obsługującą m.in. PSR-S910, umożliwiającą poprzez podmianę wybranych barw, konwersję „zwykłych” plików SFM, na takie które wykorzystują programy Mega. PSR-S910 może nie tylko komunikować się z komputerem poprzez USB, ale także łączyć się bezpośrednio z Internetem wykorzystując do tego port LAN. W tym przypadku wystarczy podłączyć keyboard do routera i już mamy dostęp do specjalnych serwisów oferujących utwory i style. Znajdziemy tam zarówno pliki bezpłatne, jak i takie które
można kupić.

PODSUMOWANIE

Bez wahania można przyznać, że PSR-S910 jest godnym następcą PSR-S900. Nie tylko zachowano wszystkie możliwości poprzedniego modelu, ale i zwiększono jego potencjał dodając nowe barwy, style i efekty oraz obsługę plików WAV i MP3, a także zmieniono wyświetlacz będący centrum komunikacji z użytkownikiem. Potencjał, jaki oferuje PSR-S910 sprawia, że model ten powinien spełnić oczekiwania stawiane nie tylko typowo domowemu keyboardowi, ale przede wszystkim instrumentowi przeznaczonemu do zastosowań scenicznych/komercyjnych. Zainteresować się nim mogą (oczywiście w miarę możliwości finansowych) zarówno amatorzy jak i profesjonaliści szukający tego typu instrumentu. Wiadomo, że w przypadku keyboardu w tej klasie cenowej poprzeczkę stawia się wyżej, ale z zadań stawianych przed tego typu instrumentem PSR-S910 powinien wywiązać się więcej niż poprawnie. Mocnych punktów znajdziemy w testowanym keyboardzie sporo, a z pewnością możemy zaliczyć do nich moduł dźwiękowy i sekcję automatycznego akompaniamentu. Na plus zaliczyć trzeba również to, że obok 16-ścieżkowego sekwencera mamy też do dyspozycji rejestrator audio. Zaletą jest również możliwość korzystania z zewnętrznych nośników pamięci. Dobrze też, że mimo obecności portu USB TO HOST zachowano złącza MIDI. Interesujące jest też wyposażenie instrumentu w wokoder/harmonizer powiązany z wejściem mikrofonowym. Nie można też zapomnieć o ergonomii i wygodzie pracy. Przejrzysty interfejs graficzny, poruszanie się po menu, korzystanie z miksera czy innych funkcji jest w miarę intuicyjne. Oczywiście zawsze można sobie życzyć czegoś więcej (np. Aftertouch, dotykowy ekran, jakieś suwaki czy inne kontrolery z prawdziwego zdarzenia), ale i tak patrząc na PSR-S910 jako połączenie wszystkich wymienionych wyżej cech i funkcji można bez obaw stwierdzić, że instrument ten w swym segmencie cenowym (a także w szerszym spojrzeniu) prezentuje się naprawdę bardzo interesująco.

Tekst: Grzegorz Bartczak

DANE TECHNICZNE
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy
Polifonia: 128-głosowa
Programy barw: 678 + 28 zestawów perkusyjnych/SFX + 480 barw XG + banki GM2 i GS
Akompaniament: 322 style
Efekty: REVERB (42 + 3 USER), CHORUS (71 + 3), DSP1 (271 + 3), DSP2-4 (128 + 10), MASTER EQ (5), PART EQ (28), VOCAL HARMONY (60 + 10)
Inne funkcje: MUSIC FINDER, odtwarzacz MP3/WAV, rejestrator WAV
Rejestrator: 16-ścieżkowy
Manipulatory: PITCH BEND, MODULATION, MULTI PAD × 4
Wyświetlacz: kolorowy LCD (TFT)
Złącza: MIC/LINE IN, AUX IN (L/L+R, R), OUTPUT (L/L+R, R), słuchawkowe, MIDI (IN, OUT), FOOT CONTROLLER × 2, USB (TO HOST, TO DEVICE), VIDEO OUT, LAN
Nagłośnienie: 2 × 12 W
Wymiary: 1003 × 433 × 148 mm
Ciężar: 11 kg

Sugerowana cena: 8655 PLN

PSR-S710

Niemal bliźniaczym modelem względem PSR-910 jest instrument o symbolu PSR-S710, który jak łatwo się domyśleć jest następcą PSR-S700. Tak jak testowany keyboard, także on charakteryzuje się większym potencjałem niż jego bezpośredni poprzednik. Od PSR-S910 nie różni się zbytnio, choć kilka elementów jest zdecydowanie innych. Przede wszystkim wyświetlacz jest czarno-biały (z regulacją kontrastu), brak też wejścia mikrofonowego (a co za tym idzie funkcji VOCAL HARMONY) i wyjścia VIDEO. Nieco inne są także głośniki, choć moc systemu nagłośnienia jest taka sama. Zdecydowanie mniej jest barw (387 + 24 zestawy perkusyjne + banki XG i GM2) i stylów (232). Co więcej, nie mamy tu programów S. Articulation! (polifonia jest taka sama – 128 głosów). Model PSR-S710 nie obsługuje ponadto plików MP3. Instrument ten charakteryzuje się także mniejszą pamięcią wewnętrzną niż PSR-S910 oraz skromniejszą biblioteką MUSIC FINDER (1200 pozycji). Model ten jest też naturalnie tańszy – sugerowana cena detaliczna PSR-S710 to 5153 PLN.

Do testu dostarczył:
Yamaha Music Central Europe
Oddział w Polsce
ul. 17 Stycznia 56
02-146 Warszawa
tel. 22 5002926
Internet: www.yamaha-europe.com

Test ukazał się w numerze 11/2009 miesięcznika Muzyk.