Choć nie bez powodu, z pionierami syntezy dźwięku kojarzą się nam głównie amerykańscy konstruktorzy i stworzone przez nich marki czy japońskie koncerny, które również odegrały ważną rolę w rozwoju syntezatorów, to także Europa ma się w tej kwestii czym pochwalić. Przykładem tego mogą być chociażby poczynania jednego z niemieckich twórców – Wolfganga Palma, którego historia jako konstruktora instrumentów muzycznych rozpoczęła się we wczesnych latach 70. XX wieku.
Początek jest dość typowy dla pionierskich czasów syntezatorów, kiedy to dzięki połączeniu kilku cech, w tym uporu i własnych zainteresowań, zwykli „zapaleńcy” dokonywali rzeczy, które pozwoliły im przejść do historii jako twórcy mniej lub bardziej rewolucyjnych instrumentów. Mieszkający w Hamburgu Wolfgang Palm, studiujący fizykę i elektronikę, grywał także na instrumentach klawiszowych w jednym z lokalnych zespołów. Zainspirowany nagraniami grupy Emerson, Lake & Palmer, na początku lat 70., skonstruował własny oscylator sterowany napięciem, który połączył z posiadanym instrumentem. Wkrótce stworzył także kilka prostych sekwencerów. W krótkim czasie nawiązał kontakt z właścicielami syntezatorów modularnych, aż trafił na dystrybutora instrumentów Moog w ówczesnej RFN. W tym też czasie nawiązał kontakt z członkami zespołu Tangerine Dream – Edgarem Froese i Chrisem Franke. Przy ich pomocy (także finansowej), Palm poważnie zajął się projektowaniem i konstruowaniem syntezatorów. W pierwszym, jeszcze „amatorskim” okresie powstały takie instrumenty, jak analogowe systemy modularne Model 300 i Model 100, zbliżone pod względem możliwości do instrumentów oferowanych przez firmę Moog. W roku 1975 Wolfgang Palm założył firmę PPG, której nazwę, w zależności od źródeł, tłumaczyć można jako Palm Products Germany lub Palm Productions GmbH. W kolejnym roku pojawił się kompaktowy monofoniczny syntezator analogowy 1002. Instrument, podobnie jak inne w tym okresie, charakteryzował się pionowym, nachylonym pod pewnym kątem panelem sterowania. Wyposażono go w klawiaturę obejmującą 4 oktawy. Wszystkie elementy syntezatora podzielono na panelu na 10 sekcji. Znalazły się tam oscylatory: Modulation, Audio i Audio/Subaudio, mikser, filtr dolnoprzepustowy, generator obwiedni oraz wzmacniacz sterowany napięciem. Model 1002 bardzo szybko zyskał następcę – 1020, który był pierwszym syntezatorem wykorzystującym technologię cyfrową. Miejsce analogowych oscylatorów zajęły bowiem ich cyfrowe odpowiedniki. Oba oscylatory oferowały sześć różnych typów fal, a ponadto do dyspozycji użytkownik miał modulator kołowy. W tym samym roku pojawił się instrument, który producent reklamował jako „pierwszy programowalny syntezator z cyfrowymi elementami” – 1003 Sonic Carrier. Wszystkie podstawowe elementy toru syntezy były sterowane cyfrowo: 2 oscylatory, filtr, 2 generatory obwiedni i wzmacniacz. Pierwszy z oscylatorów wytwarzał przebiegi: pulsacyjny, piłokształtny i trójkątny, a drugi – pulsacyjny, prostokątny i piłokształtny. Osiągnięcie większych interwałów między oscylatorami uzyskać można było przez połączenie funkcji Fixed Control z klawiaturą. Przykładowo równoczesne naciśnięcie przycisku funkcyjnego i klawisza F, przypisywało dla danego oscylatora najniższe C właśnie jako F. Oba oscylatory można było zsynchronizować. Zakres częstotliwości odcięcia filtra o nachyleniu zbocza 24 dB/okt., wynosił 50 Hz – 25 kHz i, co ciekawe, reprezentowany był graficznie przez 16 wskaźników LED. Dwa oferowane przez syntezator generatory obwiedni, różniły się między sobą liczbą dostępnych faz – ADSR pierwszy i AR drugi. Obejmująca 4 oktawy klawiatura, zaczynała się dość daleko od lewej krawędzi instrumentu, gdyż po tej stronie umieszczono kilka przycisków funkcyjnych, w tym regulatory efektu wibrato, manipulator PITCH BEND, a także klawiaturę numeryczną. Wspomniana na końcu sekcja służyła do zapisywania i wywoływania zapisanych w pamięci 50 programów barw. Owe programy można było edytować także podczas grania, a gdy już zajęliśmy wszystkie komórki pamięci, zastępowaliśmy np. tą najmniej używaną, przez nowy program. Dzięki temu instrumentowi firma zyskała popularność, co pozwoliło na jej dalszy rozwój. Koło warsztatu otwarty został sklep, w którym oferowane były także instrumenty innych firm. Dzięki zyskom z ich sprzedaży, Palm mógł finansować prace nad kolejnymi urządzeniami. Rok 1978 przyniósł ze sobą pierwsze instrumenty wykorzystujące opracowaną przez Palma syntezę Wavetable – 340/380 System i Wavecomputer 360. Idea syntezy polegała na tym, aby zapisać w pamięci cyfrowe odpowiedniki barw instrumentów analogowych uzyskane przy różnych ustawieniach filtracji. Uzyskane przebiegi ustawione zostały kolejno w tzw. tablicy fal (wavetable). Palm dodał do nich także funkcje umożliwiające „skanowanie” tabeli przy pomocy generatorów obwiedni, LFO itd. W rezultacie otrzymano barwy zmieniające swój tembr bez użycia jakichkolwiek filtrów analogowych czy innego przetwarzania, jak modulacja kołowa czy FM. Pierwszy ze wspomnianych instrumentów był bardzo nietypowy jak na tamte czasy. Składał się bowiem z 3 umieszczonych w specjalnej skrzyni rack urządzeń: 340 Processor Unit, 340 Generator Unit oraz 380 Event Generator (16-ścieżkowy sekwencer), terminala komputerowego (monitor + klawiatura) oraz 5-oktawowej klawiatury. Urządzenia 340 i 380 połączone były dodatkowo z magnetofonem kasetowym. W standardowej konfiguracji, system dysponował 8 źródłami dźwięku (maksymalnie mogło ich być 16). Do dyspozycji było 8 wyjść audio, 2 wyjścia stereofoniczne i 1 monofoniczne, 15 wyjść TRIGGER, 4 wyjścia CV i 10 wyjść dodatkowych oraz wejście SYNC-TO-TAPE. Systemu takiego używał we wczesnych latach 80. XX wieku m.in. Thomas Dolby. Drugi instrument – Wavecomputer 360 był cyfrowym syntezatorem WaveTable pozbawionym filtra. Pojawił się w dwóch wersjach – A (4-głosowa) i B (8-głosowa). Instrument dysponował 30 programami Preset, będącymi materiałem wyjściowym dla tworzenia własnych barw. Ponadto syntezator wyposażono w osobny bank Partialwave Memory zawierający 64 pojedyncze elementy waveform. Razem instrument oferował zatem 30 × 64 różnych elementów waveform.
W roku 1981 zaprezentowany został syntezator będący wynikiem dalszych prac nad syntezą Wavetable – Wave 2. Łączył w sobie cyfrowe generowanie dźwięku z analogowymi elementami kontroli. Choć sercem instrumentu był komputer, najważniejsze funkcje edycyjne dostępne były poprzez potencjometry obrotowe, tak jak w syntezatorach analogowych. Instrument wyposażono m.in. w analogowe filtry, do czego przekonał Palma jego współpracownik Wolfgang Düren (późniejszy twórca firmy Waldorf, do której jeszcze wrócimy). Charakterystyczny niebieski panel sterowania urządzenia wyraźnie podzielony został na części: analogową i cyfrową. Od swoich następców różnił się tym, że oferował tylko jeden oscylator na głos. W następnym roku (1982) ukazał się syntezator Wave 2.2, będący „nowym wcieleniem” instrumentu opisanego powyżej. Wewnątrz Wave 2.2 zaimplementowano 32 tablice fal, z których każda zawierała 64 przebiegi. Dostępnych zatem było ponad 2000 przebiegów, z których niektóre zostały stworzone z próbek instrumentów akustycznych. W skład toru syntezy wchodziły także: generator LFO, 3 generatory obwiedni (AR, ADSR × 2), oraz grupa Modifiers, w której regulować można było m.in. częstotliwość odcięcia filtra. Obejmująca 5 oktaw klawiatura realizowała funkcję Aftertouch. Co więcej, pracować mogła w 9 różnych trybach, pozwalających w różny sposób rozłożyć na klawiaturze 8 głosów polifonii udostępnianych przez instrument (np. 2 głosy na jeden klawisz, co ograniczało polifonię do 4 głosów). Syntezator wyposażony był także w dość rozbudowany 8-ścieżkowy sekwencer, pracujący wyłącznie w czasie rzeczywistym. W pamięci instrumentu zapisać można było 200 zestawów Patch. Modeli Wave 2.2 wyprodukowano około 300. Ponad dwa razy więcej egzemplarzy (700) objęła seria syntezatora Wave 2.3. W odróżnieniu od poprzednika, syntezator oferował 12-, a nie 8-bitową rozdzielczość przetwarzanych sygnałów oraz standardowo montowane złącza MIDI (IN, OUT, THRU). Pamięć urządzenia obejmowała 174 komórki przeznaczone na przechowywanie barw użytkownika oraz 20 dodatkowych mieszczących programy Combi, złożone maksymalnie z 8 barw. Wave 2.3 zaopatrzony został w funkcję samplera, umożliwiającą odtwarzanie całej zawartości pamięci w sposób liniowy oraz 8-częściowy Multitimbral. Syntezatory z rodziny Wave sterowane mogły być także z urządzeń zewnętrznych. Elementem takiego systemy było m.in. urządzenie w obudowie rack o nazwie Waveterm – komputer zintegrowany z monitorem, klawiaturą i stacją dysków. Pierwszą wersją urządzenia był Waveterm A oparty na procesorze Motorola 6809. Początkowo obsługiwał dyskietki 8-calowe, a później 5.25’’ i oferował 8-bitowe próbkowanie. Drugie wcielenie komputera – 16-bitowy Waveterm B wyposażono w procesor Motorola 68000 oraz nowy system operacyjny. Te terminale komputerowe umożliwiały rejestrację barw, przekształcanie ich i odtwarzanie, a także edycję 8-głosowych sekwencji pochodzących z Wave 2.2, a później 2.3. Innym instrumentem współpracującym z syntezatorami Wave była klawiatura PRK. Ten swego rodzaju masterkeyboard dysponował doważoną klawiaturą obejmującą 72 klawisze, oraz możliwością zainstalowania w nim maksymalnie 8 specjalnych kart – rozszerzeń barwowych. Dysponował także 99-ścieżkowym sekwencerem o pojemności pamięci 50,000 znaków. W roku 1985 pojawiła się druga wersja tego instrumentu – PRK-FD – wyposażona dodatkowo w stację dyskietek 5.25’’. Kolejnym urządzeniem zewnętrznym był moduł EVU (Expansion Voice Unit). Był to w gruncie rzeczy 8-głosowy moduł dźwiękowy dysponujący takim samym potencjałem, co Wave 2.3. Każdy z jego 8 kanałów dysponował indywidualnym wyjściem, a ponadto dostępne było stereofoniczne wyjście master. Do pamięci wgrać można było 8 różnych próbek, co było znacznym postępem w stosunku do Wave 2.2 i 2.3, które były w stanie zapamiętać tylko jedną próbkę w danej chwili. Początkowo moduł komunikował się z syntezatorem poprzez specjalną szynę Communication Buss. Później, po wprowadzeniu do systemu obsługi MIDI, EVU mógł pracować także samodzielnie.
Na przestrzeni lat w ofercie PPG znajdowały się także takie instrumenty, jak wyposażony w klawiaturę sekwencer 350 Computer Sequencer i moduł perkusyjny 390 Drum Unit zamknięty w obudowie rack 3U, oferujący 8 barw. W roku 1986 PPG zaprezentowało przenośny rejestrator twardodyskowy HDU (Hard Disk Unit). Urządzenie wyposażono w dysk twardy Winchester o pojemności 10 MB. Możliwe było próbkowanie 12-minutowego materiału dźwiękowego z 16-bitową rozdzielczością i z częstotliwością 44.1 kHz. Próbki mogły być następnie miksowane, edytowane, dodać można było któryś z wewnętrznych efektów cyfrowych, czy dograć „wstawki”. Z urządzeniem współpracował sterownik nazwany Commander. W tym samym roku na targach Musikmesse we Frankfurcie zaprezentowany został prototyp urządzenia o nazwie Realizer. Składało się ono z bardzo futurystycznego, jak na owe czasy sterownika oraz szeregu urządzeń dodatkowych montowanych w skrzyni rack. Przez niektórych postrzegany był jako pierwszy instrument wirtualny, jednak nigdy nie wszedł do produkcji seryjnej. Realizer mógł emulować różne syntezatory. Dzięki programowym wersjom znanych konfiguracji stworzyć można było własne barwy oparte na syntezie analogowej, FM i Wavetable, a także barwy oparte na próbkach. Urządzenie wyposażone było w możliwość łączenia w jednym w pełni cyfrowym systemie produkcji dźwięku, emulacji, przetwarzania dźwięku, rejestracji, tworzenia sekwencji i miksowania. Był to ostatni instrument, jaki był produkowany przez firmę PPG. Rok później (1987) firma PPG przestała istnieć.
Nie był to jednak koniec działalności Wolfganga Palma. Opracował mianowicie kość wavetable dla syntezatora Microwave produkowanego przez firmę Waldorf. Dzięki kontraktowi podpisanemu z W. Palmem w roku 1989, przedsiębiorstwo to zostało oficjalnym spadkobiercą syntezy WaveTable, która stosowana była później w kolejnych innych instrumentach z logo Waldorf, w tym (nomen omen) Wave. W 2000 roku, Waldorf opracował wspólnie z inną niemiecką firmą (Steinberg) instrument wirtualny będący emulacją syntezatora PPG Wave 2.3. Aplikacja o nazwie Waldorf PPG Wave 2.V, charakteryzowała się identycznymi funkcjami, co jej protoplasta, a do tego oferowała szereg dodatków. Nieco ponad dekadę później wtyczka ta doczekała się aktualizacji w postaci programu PPG Wave 3.V, powstałego przy wsparciu twórcy sprzętowego pierwowzoru.
W ostatnich latach Wolfgang Palm ponownie tworzył na własny rachunek wprowadzając na rynek takie aplikacje jak WaveGenerator, Phonem, WaveMapper czy Infinite przeznaczone zarówno dla urządzeń mobilnych jak i komputerów. W marcu 2020 słynny niemiecki twórca syntezatorów ogłosił, że przechodzi na emeryturę. Kończąc trwającą pięć dekad karierę sprzedał aktywa dotyczące marki PPG firmie Brainworx Audio GmbH, powierzając jej misję kontynuowania jego pomysłów…
Tekst: Grzegorz Bartczak