Jak może pamiętacie, po tym gdy Dolly Parton znalazła się wśród artystów nominowanych Rock & Roll Hall of Fame, stwierdziła że jeśli dostanie się do tej Galerii Sław będzie musiała nagrać rock’n’rollowy album. Co prawda w poniedziałek artystka poprosiła aby nie głosujący nie brali pod uwagę jej kandydatury, a organizatorów o jej wycofanie. Nie porzuciła natomiast chęci wydania rockowej płyty.
W oświadczeniu, które Dolly Parton opublikowała w mediach społecznościowych możemy przeczytać:
Chociaż bardzo mi pochlebia nominacja do Rock & Roll Hall of Fame, nie czuję, że zasłużyłem na prawo do tego. Naprawdę nie chcę, aby głosy zostały podzielone przeze mnie, więc muszę z szacunkiem wycofać się.
Mam nadzieję, że Rock & Roll Hall of Fame zrozumie mnie i zechce rozważyć mnie ponownie – jeśli kiedykolwiek będę tego godna. To jednak zainspirowało mnie do wydania, mam nadzieję, świetnego albumu rock’n’rollowego w pewnym momencie w przyszłości, co zawsze chciałam zrobić!
Mój mąż jest totalnym maniakiem rock’n’rolla i zawsze zachęcał mnie do tego. Wszystkim nominowanym życzę powodzenia i jeszcze raz dziękuję za ten komplement. Rock on!
— Dolly Parton (@DollyParton) March 14, 2022
Na te słowa zareagował na Twitterze znany realizator dźwięku, muzyk i producent muzyczny Steve Albini. Co prawda ograniczył się tylko do krótkiego
Dolly Parton, lubisz analogowe nagrywanie?
to można to potraktować jako propozycję zrealizowania i wyprodukowania wspomnianego rock’n’rollowego albumu. Gdyby doszło to takiej współpracy, byłoby to zdecydowanie nie lada wydarzenie, gdyż Albini jest najbardziej znany ze współpracy z takimi artystami jak Nirvana, Pixies, PJ Harvey, The Stooges, Jarvis Cocker, Jimmy Page & Robert Plant czy Manic Street Preachers.
Trudno powiedzieć jak się sprawy potoczą, ale będziemy śledzić ten temat…