Z Kalifornii dotarła smutna informacja, która ogarnęła żałobą nie tylko amerykańską branżę muzyczną ale i cały świat muzyki. W wieku 91 lat w Los Angeles zmarł Quincy Jones – legendarny kompozytor, aranżer, producent muzyczny i prawdziwy wizjoner, który przez siedem dekad aktywności w branży wywarł wielki wpływ na muzykę rozrywkową XX wieku.
Quincy Jones pochodził z Chicago, ale jako 10-latek przeniósł się z rodziną do stanu Waszyngton, gdzie w szkole średniej w Seattle doskonalił umiejętności aranżacji i gry na trąbce. Zaczął też występować, a jako 14-latek poznał starszego o dwa lata Raya Charlesa. Po jednym semestrze na Uniwersytecie w Seattle, przeniósł się na wschód Stanów Zjednoczonych, do uczelni, która później została przemianowana na Berklee College of Music. Nie zabawił tam jednak długo, gdyż Lionel Hampton zaprosił go do swojego zespołu. Quincy porzucił wówczas formalną edukację rozpoczynając karierę muzyczną…
Jako członek zespołu Hamptona miał okazję koncertowania w różnych częściach świata, jak również aranżowania i nagrywania z takimi gwiazdami jak Sarah Vaughan, Ray Charles, Count Basie, Duke Ellington, Dinah Washington czy Cannonball Adderley. W 1957 roku postanowił wrócić na drogę edukacji przenosząc się do Paryża, by uczyć się u legendarnej Nadii Boulanger. Podjął też pracę w wytwórni Barclay Disques (francuskim oddziale Mercury Records), współpracując z europejskimi artystami. W 1961 roku Quincy Jones wrócił do Nowego Jorku, gdzie został wiceprezesem Mercury Records, a wkrótce potem zaczął komponować muzykę filmową oraz piosenki i tematy muzyczne do seriali i programów telewizyjnych. W latach 60. XX wieku nagrywał też własne albumy i aranżował utwory dla m.in. Elli Fitzgerald, Shirley Horn, Peggy Lee, Nany Mouskouri czy Franka Sinatry. W 1964 roku otrzymał swoją pierwszą nagrodę GRAMMY za aranżację utworu Counta Basie’go „I Can’t Stop Loving You”. W 1975 roku Jones założył firmę Qwest Productions, w ramach której aranżował i produkował albumy Sinatry i innych artystów. Dekada lat 70. XX wieku przyniosła mu też kolejne nagrody GRAMMY – tym razem głównie za własne albumy, ale także za wyprodukowaną przez siebie ścieżkę dźwiękową do filmu „The Wiz” z 1978 roku, w którym wystąpili m.in. Diana Ross i Michael Jackson. Pierwszym solowym albumem Jacksona wyprodukowanym przez Jonesa był „Off The Wall” (1979). W 1980 roku założył we współpracy z Warner Bros. Records wytwórnię Qwest Records, a pierwszą płytą wydaną jej nakładem był album George’a Bensona „Give Me the Night” wyprodukowany przez Jonesa.
Kolejną dekadę, która okazała się dla Jonesa pełna sukcesów, Quincy rozpoczął własnym albumem „The Dude” (1981), który otrzymał 12 nominacji do GRAMMY, zdobywając trzy statuetki. Podczas tej samej gali Quincy Jones został uznany Producentem roku. Kontynuując współpracę z Michaelem Jacksonem wyprodukował jego dwa kolejne albumy – „Thriller” (1982) i „Bad” (1987). W 1985 roku zadebiutował jako producent filmowy przy okazji „Koloru purpury” Spielberga, do którego skomponował też muzykę. W tym samym roku wziął czynny udział w nagraniu słynnego charytatywnego singla „We Are The World”, którego był też współproducentem. W 1989 roku nagrał album „Back on the Block”, na który zaprosił wielu znamienitych gości. Krążek ten został wyróżniony GRAMMY w kategorii Album roku. W 1990 roku założył firmę Quincy Jones Entertainment (QJE), a rok później magazyn VIBE. Przez całą dekadę lat 90. XX wieku Jones pozostawał aktywny na polu studyjnym, czuwając nad artystami nagrywającymi dla jego wytwórni Qwest Records. W 1991 roku Quincy Jones stanął na czele dwóch orkiestr (The Gil Evans Orchestra i The George Gruntz Concert Jazz Band) podczas wyjątkowego koncertu na Montreux Jazz Festival, podczas którego zagrał z nimi Miles Davis. Poza działaniem na polu stricte muzycznym, Jones angażował się też w kolejne przedsięwzięcia biznesowe (m.in. Qwest Broadcasting).
W ciągu dotychczasowej kariery, Quincy Jones został uhonorowany wieloma różnymi nagrodami. Oprócz 28 statuetek GRAMMY i 80 nominacji, ma on też na koncie trzy nagrody specjalne The Recording Academy. Otrzymał też nagrody Emmy i Tony oraz Jean Hersholt Humanitarian Award przyznawaną przez Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej, a także honorowe doktoraty Berklee College of Music i londyńskiego Royal Academy of Music. Uhonorowano go także takimi wyróżnieniami jak John F. Kennedy Center Honors, National Medal of Arts, Ahmet Ertegun Award (Rock and Roll Hall of Fame) czy Polar Music Prize. Przez lata Quincy Jones angażował się także w różne inicjatywy społeczne i charytatywne.
zdjęcie: Quincy Jones podczas premiery „Sandy Wexler” w The Cinerama Dome w Hollywood w 2017 roku; fot. Jaguar PS / Shutterstock.com