Instrumenty typu stage piano czyli pianina zaprojektowane z myślą o wykorzystywaniu ich na scenie, od wielu lat są istotną częścią oferty firmy Kurzweil. Przyglądając się tej grupie produktów można zauważyć, że w ciągu kilku ostatnich lat firma skoncentrowała się na seriach Artis i Forte, wprowadzając na rynek różne odmiany tych pianin scenicznych. W drugiej połowie ubiegłego roku zapowiedziano jednak pojawienie się nowego modelu oznaczonego modelem SP – pierwszego od około pięciu lat. Mowa tu o pianinie SP6, którym firma nie tylko przypomniała tę serię instrumentów typu stage piano, ale przede wszystkim ją odświeżyła.
OPIS
Od wcześniejszych modeli z tej serii, w tym chociażby SP5-8 czy SP4-8 nowy instrument różni się już samym wyglądem. W przypadku SP6 postanowiono bowiem dość mocno zmienić interfejs obsługi instrumentu, a tym samym jego wygląd. Odmieniona bryła pianina prezentuje się nowocześnie, a jednocześnie nie jest zbyt awangardowa. Producent zdecydował się na połączenie dwóch kolorów, przełamując typową dla pianin czerń. Pozytywne wrażenia robią też zaokrąglone krawędzie. Instrument ten jest przy okazji dość lekki, gdyż waży nieco ponad 12 kg. To ważna informacja w przypadku pianina, które będziemy wozić ze sobą i wnosić na scenę.
SP6 jest instrumentem wyposażonym w dynamiczną, doważoną klawiaturę z mechanizmem młoteczkowym obejmującą 88 klawiszy. Nie jest to co prawda klawiatura tej klasy co w droższych (i cięższych) pianinach firmy Kurzweil o tej samej liczbie klawiszy (w końcu to inna półka cenowa), ale od strony mechanicznej sprawuje się ona na tyle dobrze, że powinna przypaść do gustu muzykom o różnym stopniu zaawansowania i sprawności technicznej. Komfort gry oferowany przez tę klawiaturę jest na tyle duży, że także pianiści przyzwyczajeni do cięższych mechanizmów nie powinni mieć w większości problemu z przesiadką na SP6. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że instrument ten oferuje szeroką gamę barw, w tym również syntezatorowe. Testowane stage piano daje ponadto możliwość wyboru jednego z dziesięciu programów VELOCITY, dzięki czemu każdy powinien znaleźć wśród nich ustawienie najbardziej mu odpowiadające. Instrument oferuje też 18 różnych „map intonacji”.
Zupełnie nowa jest organizacja elementów kontroli na panelu. Wszystkie skupiono w centrum, po bokach umieszczonego na środku wyświetlacza LCD. Na lewo od niego znajdziemy przede wszystkim sekcję CONTROL, w której umieszczono cztery przyciski służące do aktywacji/dezaktywacji stref oraz cztery potencjometry obrotowe służące do sterowania różnymi parametrami. Prawą stronę zajmują z kolei podświetlane przyciski przeznaczone do wyboru banków i kategorii barw. Oczywiście, na panelu nie brakuje też kontrolerów służących do obsługi instrumentu, ale do tej kwestii wrócę w dalszej części testu.
W górnym lewym rogu panelu ulokowano przyciski transpozycji oraz nieduże kontrolery PITCH BEND i MODULATION. Skoro już o nich mowa to oglądając spód instrumentu trafiłem na pewną zagadkę. Znajdują się tam bowiem dwa otwory opisane MOD RANGE i PITCH CENTER, ale w testowanym egzemplarzu wewnątrz nie było żadnych trymerów. Być może w przyszłości będą tam umieszczone jakieś mini-potencjometry…
Wszystkie złącza – włączając w to wyjście słuchawkowe – umieszczono na tylnej ściance obudowy. Poza wspomnianym już gniazdem do dyspozycji mamy wyjścia umożliwiające podłączenie instrumentu do systemu nagłośnieniowego (L/MONO, R) oraz trzy wejścia dla kontrolerów nożnych – CC (VOLUME), SW1 (SUSTAIN) i SW2, a jeden pedał otrzymujemy w komplecie z pianinem. SP6 udostępnia także gniazda umożliwiające komunikację z innymi instrumentami i urządzeniami. Do dyspozycji mamy zarówno tradycyjne złącza MIDI, jak również port USB typu B umożliwiający połączenie z komputerem. Pianino wyposażono także w port USB typu A, do którego możemy podłączyć pendrive. Warto zauważyć, że poza zasilaczem, pedałem sustain i kablem USB, w komplecie z instrumentem otrzymujemy kable audio.
BARWY
Stage piano SP6, którego „sercem” jest procesor LENA, wyposażono w moduł o 128-głosowej polifonii (jak zwykle dla tej firmy głosy są przyznawane dynamicznie) i 16-częściowym Multitimbral. Podobnie jak instrumenty z rodziny Forte model ten wykorzystuje technologię FlashPlay i oferuje 2 GB próbek, na których oparte są barwy fabryczne. Są wśród nich próbki fortepianów określane mianem German D Grand i High Definition Japan Grand, które zostały zoptymalizowane specjalnie dla tego instrumentu, a przy tym wykorzystują technologię modelowania Kurzweil String Resonance. Co więcej, znajdziemy tu cały zestaw próbek dostępnych w dwa razy droższym pianinie Forte SE co oznacza że do dyspozycji mamy barwy znane z serii Forte, jak również z instrumentów z serii PC3 oraz rozszerzenia KORE64. Oczywiście nie brakuje też barw organowych KB3 oraz programów wykorzystujących technologię VAST oraz „silnik” koncepcyjnego syntezatora VA1.
Do dyspozycji mamy 256 barw fabrycznych, które rozdzielono między takie kategorie jak PIANO, E.PIANO, CLAV, ORGAN, STRINGS/PADS, BRASS/WINDS, VOICES/MISC, LEADS/SYNTHS, GUITAR/BASS oraz DRUMS/PERC. Jak zatem widać mamy tu pełen wachlarz programów barw z fortepianami i pianinami elektrycznymi na czele. W obu tych kategoriach znajdziemy zawodowo brzmiące barwy, które z powodzeniem dadzą się wykorzystać zarówno w studiu jak i na scenie. Podobnie wygląda to w przypadku barw organowych czy pozostałych kategorii – w każdej nie brakuje presetów, po które możemy sięgać bez obaw. Zarówno w przypadku barw instrumentów akustycznych jak i syntezatorowych leadów i padów bez trudu trafimy na przydatne w różnych aranżacjach. Decyzję firmy o sięgnięciu po barwy z serii Forte i zaimplementowanie ich w nowym pianinie scenicznym z pewnością można uznać za trafną.
Fabryczne programy oferują też alternatywną wersją barwy, aktywowaną przyciskiem VARIATION. Najczęściej ta druga odmiana to wersja wzbogacona o dodatkową warstwę (smyczki, pad), ale są też presety w których do przełącznika przypisano włączanie/wyłączanie jakiegoś efektu, a w przypadku barw organowych KB3 zmieniamy w ten sposób prędkość efektu ROTARY.
W oparciu o barwy fabryczne możemy przygotować własne programy, a producent przeznaczył na nie całkiem sporo miejsca gdyż do dyspozycji mamy 1024 komórki pamięci. Zaawansowana edycja jest możliwa z poziomu odpowiednich aplikacji, o których napiszę więcej w dalszej części testu.
Testowane stage piano oferuje funkcje LAYER i SPLIT umożliwiając zarówno nakładanie na siebie barw, jak i przypisywanie ich do różnych części klawiatury. Co więcej, jako że mamy dostęp do maks. czterech stref możemy wykorzystać jednocześnie właśnie tyle barw. Zakres dla każdej ze stref możemy regulować indywidualne, co oznacza, że nie jesteśmy ograniczeni do dwóch nałożonych na siebie barw, czy jedynie dwóch partii klawiaturowych.
Skoro mamy takie właśnie możliwości, nie dziwi że poza pojedynczymi barwami, SP6 oferuje też złożone programy MULTI, które mogą składać się właśnie z maksymalnie czterech barw. Do dyspozycji mamy 130 fabrycznych programów tego typu, a użytkownik – podobnie jak w przypadku pojedynczych barw – może zapisać w pamięci aż 1024 własne programy MULTI. Na przykładzie programów fabrycznych dobrze widać, jakie możliwości oferuje instrument w tym zakresie i jakie efekty możemy osiągnąć łącząc ze sobą różne barwy, rozkładając je odpowiednio na klawiaturze.
Szybkie przywoływanie pięciu ulubionych (lub najczęściej używanych) barw PROGRAM lub MULTI jest możliwe dzięki dedykowanym przyciskom FAVORITES umieszczonych centralnie na panelu, poniżej wyświetlacza.
DODATKOWE FUNKCJE
Projektując SP6 jego twórcy postanowili wyposażyć instrument jedynie w najpotrzebniejsze funkcje, nie idąc w ilość i nie pakując do niego wszystkiego co przyszłoby im do głowy. Oczywiście kierowano się tu także scenicznym przeznaczeniem pianina. Testowany instrument został wyposażony w rozbudowany procesor efektów oferujący ogółem 32 bloki FX oraz setki zaprogramowanych łańcuchów efektów, które są przypisane do poszczególnych barw. Sekcja ta wykorzystuje m.in. algorytmy typu Reverb, Chorus, Flanger, Phaser, Tremolo, Panner, Delay, Echo, Distortion, Compressor, Enhancer, Filter, Pitcher czy EQ. Z poziomu menu SP6 mamy jednak wyłącznie możliwość aktywacji lub dezaktywacji efektów dla poszczególnych składowych programu MULTI, a także (dla wszystkich barw) regulowania ich intensywność przy pomocy pokręteł w sekcji CONTROL. Edycja efektów jest możliwa jedynie z poziomy dedykowanego oprogramowania i dotyczy to zarówno przypisania łańcuchów do barw jak i modyfikacji parametrów.
Na pokładzie pianina SP6 znajduje się także arpeggiator, który może być stosowany zarówno z pojedynczymi barwami jak i programami MULTI. Co więcej, w przypadku tych drugich mamy do dyspozycji cztery arpeggiatory – po jednym na barwę składową. W tym przypadku możliwa jest edycja z poziomu instrumentu, a do wyboru mamy różne przebiegi i wartości rytmiczne. Określić możemy również parametry ataku wyzwalanych dźwięków, ich długość oraz transpozycję co pozwala na powtarzanie danego patternu w różnych oktawach. W przypadku programów MULTI możemy sami wybrać dla której partii/strefy arpeggiator ma być aktywny, przy czym edycji ustawień należy dokonać oddzielnie dla odpowiednich barw.
OBSŁUGA
Jak przystało na instrument typowo sceniczny, SP6 został zaprojektowany tak, aby można było szybko i wygodnie dokonywać zmian. Do wyboru kategorii barw służą duże podświetlane przyciski, natomiast sam wybór presetów jest możliwy zarówno przy pomocy przycisków +/- jak i korzystając z dużego enkodera.
Wielofunkcyjna sekcja CONTROL, w której umieszczono wspomniane wcześniej potencjometry obrotowe może służyć do różnych zadań. Dzięki swoistej matrycy cztery pokrętła mogą pracować w jednym z trzech trybów, co oznacza że przy ich pomocy możemy sterować 12 różnymi parametrami. W przypadku pojedynczych barw możemy kontrolować cztery parametry przypisane do nich (zarówno zaprogramowane fabrycznie jak i zmienione przez użytkownika), jak również sterować filtrem (najczęściej będzie to częstotliwość odcięcia i rezonans chociaż są tu wyjątki) i generatorem obwiedni (ATTACK, RELEASE), a także poziomem czterech efektów (dwóch przypisanych do bloków FX1 i FX2 oraz DELAY i REVERB).
W odróżnieniu od SP5-8 (a także pianin z serii Artis i Forte), na panelu testowanego instrumentu nie mamy sekcji suwaków – zamiast nich zastosowano właśnie potencjometry obrotowe. Nieco zawiedzeni tym krokiem mogą być osoby wykorzystujące często barwy organowe, używające tych suwaków jako drawbarów. Naturalnie, cztery pokrętła też mogą pełnić tę funkcję, ale oczywiście nie ma tu tej informacji wizualnej co w przypadku suwaków. Oznacza to także, że w przypadku barw organowych z technologią KB3 (w przypadku innych wygląda to inaczej) z 12 parametrów aż 9 jest zajętych przez drawbary, a na regulację innych funkcji zostają tylko trzy. Co do wyposażenia instrumentu jedynie w pokrętła to trzeba przyznać że w przypadku większości parametrów, które można przypisać do tych kontrolerów obsługa przy pomocy pokręteł jest wygodna.
W trybie MULTI działanie pokręteł wygląda nieco inaczej, gdyż pierwszy tryb pozwala regulować głośność poszczególnych stref aktywowanych/dezaktywowanych dedykowanymi przyciskami znajdującymi się powyżej. Pozostałe dwa tryby pozostają bez zmian, a ponadto możemy skalować wartości niezależnie dla każdej strefy. Możemy także określić dla której strefy dany parametr ma być zmieniany.
Szybkie przejście do trybu edycji zapewnia przycisk EDIT, a do nawigacji po stronach menu służą dwa przyciski ulokowane w jego pobliżu. Ze strukturą menu pianina SP6 należy się oczywiście wcześniej zapoznać, ale nie jest ona aż tak złożona żeby nie można było jej szybko opanować. Bezpośrednio na panelu znajduje się także przycisk włączający/wyłączający arpeggiator oraz przycisk służący do nabijania tempa.
Testowane pianino pozwala przypisać konkretne barwy do każdego z 16 kanałów MIDI co oczywiście ma związek z wykorzystywaniem instrumentu w połączeniu z sekwencerem programowym, kiedy to SP6 służy za źródło dźwięku dla sekwencji odtwarzanych z komputera czy tabletu. Jako, że przyciski służące do zmiany kanału MIDI znajdują się bezpośrednio na panelu, możemy tę funkcję wykorzystać do szybkiego wyboru aż 16 różnych barw.
Skoro już mowa o współpracy z innymi urządzeniami to bardzo wygodnym rozwiązaniem jest umieszczenie na panelu przycisku LOCAL DEST. Przy jego pomocy możemy szybko zmienić to, czy komunikaty generowane przez klawiaturę SP6 będą trafiały do wbudowanego modułu (LOCAL) czy też do zewnętrznego instrumentu podłączonego do wyjścia MIDI oraz komputera czy tabletu (MIDI). Oczywiście możemy też obsługiwać wszystkie cele jednocześnie (LOCAL+MIDI). Oznacza to że możemy wykorzystać testowane stage piano jako masterkeyboard. W przypadku programów MULTI mamy też możliwość określenia z poziomu menu, jakie cele obsługiwać ma dana strefa. Do dyspozycji mamy tu więcej opcji, gdyż rozdzielone są wyjścia MIDI i USB jak i ich kombinacje z wbudowanym modułem.
OPROGRAMOWANIE
W trakcie testów SP6 okazało się, że otrzymaliśmy ten instrument w idealnej sytuacji gdyż akurat w tym czasie firma udostępniła dodatkowe aplikacje przeznaczone do współpracy z pianinem. O ile dotąd dostępny był tylko edytor programowy SP6 Edit dla komputerów PC i Mac, to teraz użytkownicy tego instrumentu zyskali program SP6 Controller (PC, Mac) oraz aplikację SP6 Piano przeznaczoną dla tabletów z systemem iOS. Podobnie jak wiele wcześniejszych programów przeznaczonych do współpracy z instrumentami marki Kurzweil, także te zostały przygotowane przez firmę SoundTower.
Pierwszy z programów czyli SP6 Edit pozwala na szeroko zakrojoną edycję wszelkich funkcji i parametrów. Przede wszystkim, przy pomocy tej aplikacji możemy modyfikować same barwy i dopiero z poziomu edytora widać, jak złożone są presety dostępne w instrumencie. Edycja jest naprawdę dogłębna, gdyż możemy zmieniać wartości parametrów dla poszczególnych warstw próbek, z których zbudowana jest dana barwa, a liczby dostępnych bloków nie powstydziłby się niejeden syntezator. Edytować możemy także programy MULTI i łańcuchy efektów. Interfejs graficzny jest przejrzysty i podzielony na logiczne podstrony ale program jest na tyle złożony że pełne opanowanie edytora pozwalające w pełni wykorzystać jego potencjał zajmie nam sporo czasu.
Ciekawą propozycją są także dwa nowe programy czyli SP6 Controller dla komputerów i SP6 Piano pracujący na iPadzie. Jest to w zasadzie ta sama aplikacja przystosowana do pracy w różnych środowiskach. Chociaż możemy z ich poziomu dokonywać edycji barw, efektów czy ustawień arpeggiatora to jednak nie w aż takim zakresie co w SP6 Edit. Programy te oferują za to dodatkową „atrakcję”. Dzięki ekranowej klawiaturze i wirtualnym kontrolerom (dla każdego kanału MIDI odpowiedniki dwóch pierwszych trybów programowalnych pokręteł oraz kontrolery PITCH BEND i MODULATION) możemy wykorzystać aplikacje do zdalnego sterowania instrumentem z poziomu komputera czy tabletu. Zarówno wersja dla komputerów PC i Mac jak również ta dla iPada może pracować na tym samym kanale MIDI co stage piano jak również na dowolnym innym.
PODSUMOWANIE
Nowe stage piano, które możemy uznać za przedstawiciela średniej półki cenowej, jest ciekawym uzupełnieniem oferty tego typu instrumentów produkowanych przez firmę Kurzweil (a także tej grupy produktów w ogóle). Duży w tym udział zapożyczenia technologii, próbek i barw z serii Forte, ale SP6 broni się także klawiaturą zastosowaną w tym instrumencie jak również obsługą. Wszystko co potrzebne znajduje się na panelu lub ewentualnie w łatwym do opanowania menu. Rezygnacja z suwaków na rzecz pokręteł może niektórym nie przypaść do gustu, ale jeśli nie są nam potrzebne namiastki drawbarów to w przypadku innych parametrów ich regulacja przy pomocy tych potencjometrów jest naprawdę wygodna. Jak przystało na pianino przeznaczone na scenę, do dyspozycji mamy tylko najpotrzebniejsze funkcje, natomiast zaawansowaną edycję barw i funkcji przeniesiono do dedykowanych aplikacji. Dostępność czterech stref oraz gniazd MIDI i USB pozwala też wykorzystać testowany instrument jako masterkeyboard. Nie bez znaczenia – szczególnie dla tych użytkowników instrumentu, którzy będą go często przenosić – jest także nieduży ciężar tego stage piana. Nie mniej istotna z punktu widzenia potencjalnego nabywcy jest cena tego modelu. Wszystkie powyższe cechy sprawiają, że SP6 z pewnością można uznać za instrument wart zainteresowania.
Tekst: Grzegorz Bartczak
DANE TECHNICZNE
Klawiatura: dynamiczna, doważona z mechanizmem młoteczkowym, 88 klawiszy
Polifonia: 128-głosowa
Programy barw: 256 + 1024 użytkownika, 130 programów MULTI + 1024 użytkownika
Inne funkcje: SPLIT, LAYER, ZONE (4 strefy), efekty, arpeggiator
Kontrolery: PITCH BEND, MODULATION, 4 potencjometry obrotowe
Wyświetlacz: LCD (128 × 64 punkty)
Wejścia/wyjścia: AUDIO OUT (L/MONO, R), słuchawkowe, MIDI (IN, OUT), PEDALS (CC/VOLUME, SW1/SUSTAIN, SW2), USB (COMPUTER, STORAGE)
Wymiary: 1333.5 × 381 × 146 mm
Ciężar: 12.36 kg
Cena: 4240 PLN
Do testu dostarczył:
Music Info
ul. Zamknięta 10
30-554 Kraków
tel. (12) 2672480
Internet: www.musicinfo.pl, www.kurzweil.com
Test ukazał się w numerze 6/2018 miesięcznika Muzyk.