Jeden z najpopularniejszych amerykańskich wokalistów zwany też „księciem popu” powraca solo po kilku latach przerwy. Justin Timberlake – bo o nim tu mowa – zaprezentował dzisiaj singiel zatytułowany „Selfish” będący pierwszą zapowiedzią nowego krążka artysty – „Everything I Thought It Was”.
„Selfish” to prawdziwy popowy hit, w którym „zaraźliwa” wręcz melodia idealnie łączy się z uwielbianym przez wielu wokalem artysty. Do pracy nad tym utworem Justin Timberlake zaprosił Louisa Bella, Cirkuta, Therona Thomasa i Amy Allen. Produkcją singla zajęli się Timberlake, Louis Bell i Cirkut.
Do piosenki powstał teledysk w reżyserii Bradleya J. Caldera, doskonale oddający treść piosenki. To surowy i szczery portret Justina – nie tylko jako artysty, ale i po prostu człowieka. Klip zręcznie zaciera granice między performensem a rzeczywistością.
Aby uczcić premierę „Selfish”, w sobotę 27 stycznia Justin powróci do programu „Saturday Night Live”.
Solową dyskografię Justina Timberlake’a zamyka płyta „Man of the Woods” wydana w 2018 roku, co oznacza że fani artyści musieli czekać na nowy materiał sześć lat. Oczywiście Justin w tym czasie pojawiał się od czasu do czasu gościnnie w utworach wykonywanych z innymi artystami, a w ubiegym roku połączył siły z kolegami z *NSYNC nagrywając „Better Place” do filmu „Trolle 3”, ale solo nic w tym czasie nie nagrywał. Płyta „Everything I Thought It Was” będzie szóstym albumem studyjnym w dorobku Justina, a jej premiera jest zaplanowana na 15 marca. Już teraz można zamawiać ten album w przedsprzedaży.
Justin Timberlake to wszechstronnie utalentowany piosenkarz, producent muzyczny, kompozytor, autor tekstów i aktor, który jako solista sprzedał dotąd ponad 54 miliony albumów i 63 miliony singli. Do tego należy ponadto doliczyć kolejnych 70 milionów egzemplarzy sprzedanych z grupą *NSYNC. Jak dotąd Timberlake zgromadził ponad 23 miliardy streamów.
strona internetowa: www.justintimberlake.com
zdjęcie główne: fot. Charlotte Rutherford / mat. prasowe Sony Music Entertainment Poland