W ubiegłym tygodniu Justin Timberlake zaprezentował pierwszy od kilku lat nowy solowy utwór, zwiastujący jednocześnie jego nowy album studyjny. Od premiery poprzedniej płyty artysty minęło już sześć lat, zatem premiera singla i zapowiedź nowego krążka wywołały wśród fanów Justina spory entuzjazm. Na razie trudno powiedzieć, czy „Everything I Thought It Was” będzie zawierał przeboje na miarę tych, które wylansował dotychczas. W oczekiwaniu na nowy album Amerykanina przypomnijmy sobie kilka jego najbardziej znanych piosenek.
Chociaż prawdziwą karierę muzyczną Timberlake rozpoczął w połowie lat 90. XX wieku jako członek boysbandu *NSYNC, warto wspomnieć o poprzedzającym to bezpośrednio uczestnictwie nastoletniego Justina w telewizyjnym „Klubie Myszki Miki”. To tam spotkał bowiem m.in. Britney Spears i Christinę Aguilerę. Wspólnie z *NSYNC nagrał m.in. cztery płyty studyjne, które sprzedały się w ponad 70 milionach egzemplarzy. Wkrótce po premierze ostatniej z nich grupa postanowiła zrobić sobie przerwę, która z zawieszenia działalności okazała się dla kwintetu końcem wspólnej drogi. Justin Timberlake szybko nawiązał współpracę z duetem producenckim The Neptunes (Pharrell Williams i Chad Hugo) oraz Timbalandem i pod ich okiem nagrał debiutancki album solowy „Justified”, który ukazał się w listopadzie 2002 roku. Na płycie tej znalazły się m.in. takie utwory jak „Cry Me a River”, „Rock Your Body” czy „Señorita”. Po czterech latach Justin ponownie wszedł do studia, a głównym producentem „FutureSex/LoveSounds” ponownie był Timbaland, który rolę tę pełnił także na kolejnych krążkach. Album wydany we wrześniu 2006 roku zawierał m.in. przeboje „SexyBack”, „My Love” i „What Goes Around… Comes Around”, będące trzema pierwszymi solowymi piosenkami Timberlake’a, które trafiły na pierwsze miejsce listy Billboard Hot 100. Na kolejny album rosnąca rzesza fanek i fanów artysty musiała poczekać siedem lat, gdyż płyta „The 20/20 Experience” ukazała się w marcu 2013 roku. Wśród piosenek składających się na ten krążek znalazły się m.in. „Suit & Tie” (z gościnnym udziałem Jaya-Z), „Mirrors” oraz „Tunnel Vision”. Zaledwie sześć miesięcy później ukazał się kolejny album Justina, będący niejako uzupełnieniem i dalszym ciągiem poprzedniego. Płyta „The 20/20 Experience – 2 of 2” z września 2013 roku zawierała m.in. takie utwory jak „TKO” czy „Not a Bad Thing”. Pięć lat później – w lutym 2018 roku – Justin zaprezentował swój kolejny krążek, „Man of the Woods”. W gronie jego producentów ponownie pojawili się The Neptunes, a na płycie znalazły się m.in. takie piosenki jak „Filthy”, „Say Something” (w duecie z Chrisem Stapletonem) czy tytułowa „Man of the Woods”. Nowy album – „Everything I Thought It Was” – ukaże się 15 marca br. Jego pierwszą zapowiedzią był utwór „Selfish”.
W dotychczasowej karierze solowej Justin sprzedał na całym świecie ponad 54 miliony albumów oraz 63 miliony singli. Poza albumami studyjnymi i singlami, na dyskografię Timberlake’a składają się także EP’ki i kompilacje oraz albumy związane filmami. Poza ścieżką dźwiękową do „The Book of Love” (2016) mowa tu oczywiście o krążkach zawierających piosenki powstałe do filmowego cyklu „Trolle”. Justin nie tylko był współproducentem trzech „trollowych” soundtracków, ale na każdym z nich pojawił się także jako autor i wykonawca. To właśnie z pierwszego z tych albumów pochodzi przebój „Can’t Stop the Feeling!”.
Chociaż każda z dotychczasowych płyt studyjnych Justina różni się nieco zawartością od innych to wszystkie mają wspólny pierwiastek wynikający ze ścisłej współpracy Timberlake’a z Timbalandem. Dzięki temu w utworach pochodzących z różnych albumów znajdziemy charakterystyczne elementy. Poszczególne płyty zawierają piosenki czerpiące z różnych stylów, które w ujęciu chronologicznym ukazują przy okazji rozwój Justina jako artysty. Pierwszy krążek reprezentował przede wszystkim R&B, ale już w kolejnych zaczęły pojawiać się wpływy innych gatunków, takich jak funk i soul oraz ich odmiany, a także pop. Na ostatniej jak dotąd płyty doszła do tego m.in. americana.
Każdy z dotychczasowych albumów studyjny Justina Timberlake’a co najmniej raz pokrył się w Stanach Zjednoczonych platyną („FutureSex/LoveSounds” poczwórną, „Justified” potrójną, a „The 20/20 Experience” podwójną). Status platynowych i multiplatynowych wg RIAA ma także wiele singli artysty. Timberlake pochwalić się może także wieloma wyróżnieniami, które otrzymał za swoje płyty i piosenki oraz teledyski do tych ostatnich. Ma on na koncie m.in. 10 nagród GRAMMY, 7 statuetek American Music Awards, trzy BRIT Awards, dziewięć Billboard Music Awards oraz 11 nagród MTV Video Music Awards (w tym Michael Jackson Video Vanguard Award). W swej karierze zebrał też szereg innych nagród (m.in. cztery EMMY) i jeszcze więcej nominacji – w tym do Oscara i Złotego Globu. Wszechstronnie utalentowany Justin Timberlake to nie tylko piosenkarz, multiinstrumentalista, autor tekstów, kompozytor i producent muzyczny, ale także aktor. Jego kariera filmowa obejmuje kreacje aktorskie w niemal dwudziestu obrazach oraz role dubbingowe w kilku animacjach, w tym oczywiście serii „Trolle”.
Poniżej prezentujemy – w kolejności chronologicznej – 10 najpopularniejszych przebojów Justina Timberlake’a:
„Cry Me A River”
„Rock Your Body”
„SexyBack”
„What Goes Around…Comes Around”
„Suit & Tie”
„Mirrors”
„TKO”
„Can’t Stop The Feeling”
„Filthy”
„Say Something”
strona internetowa: www.justintimberlake.com
zdjęcie główne: Justin Timberlake podczas występu na Rock in Rio 2017 w brazylijskim Rio de Janeiro; fot. A.PAES / Shutterstock.com