Dla wielu mieszkańców Stanów Zjednoczonych, doroczny finał rozgrywek w futbolu amerykańskim ma podobny status co święta narodowe. Super Bowl to nie tylko najważniejsze wydarzenie sportowe, ale też okazja do wspólnego spędzania czasu w gronie rodziny lub przyjaciół. Transmisja telewizyjna z meczu corocznie przyciąga przed ekrany miliony widzów (i to w liczbie przekraczającej 100 milionów), co sprawia ceny emitowanych podczas niego reklam także są rekordowe. Ważną dla wielu atrakcją jest występ muzyczny w przerwie między połowami meczu, czyli Super Bowl Halftime Show. Jako że jest on ograniczony czasowo i tylko jeden w czasie finału trudno dogodzić wszystkim zwłaszcza że organizatorzy kierują się często innymi kryteriami niż fani obecni na stadionie. Z tego też powodu wybór artystów wywołuje często zamieszanie i nie inaczej jest w przypadku przyszłorocznego finału.
Super Bowl LVII odbędzie się w lutym 2023 roku w Glendale w stanie Arizona i o ile uczestnicy samego meczu nie są jeszcze znani (zasadniczy sezon NFL rozpoczął się na początku września i potrwa do stycznia przyszłego roku) to już wiemy, kto wystąpi w przerwie finału. Gwiazdą przyszłorocznego Super Bowl Halftime Show będzie mianowicie Rihanna, co ogłosiła zarówno sama artystka, jak również liga NFL, firma Roc Nation zajmująca się od trzech lat produkcją występu (jej założycielem jest Jay-Z) oraz sponsor, czyli Apple Music.
Informacja ta u jednych wywołała entuzjazm i radość, ale wielu czuje się nią co najmniej zawiedzonych, żeby nie użyć tu mocniejszych słów… W tej drugiej grupie znajdują się głównie fani rocka i metalu, którzy kolejny już rac czują się pominięci i trudno im pogodzić się z tą decyzją.
Na brak zrozumienia dla niej mają zresztą swoje argumenty. Jak się okazuje, muzyka rockowa i ostrzejsze granie często jest obecne podczas meczy futbolu amerykańskiego i związanej z nią otoczki – czy to podczas wyjścia zawodników na boisko czy też podczas skrótów czy też w końcu w reklamach dotyczących NFL. Muzykę taką słychać także podczas meczy, natomiast od dawna już nie można jej doświadczyć podczas muzycznego show w połowie Super Bowl.
Po informacji zapowiadającej przyszłoroczny występ Rihanny pojawiło się w Sieci wiele postów i twittów wyrażających co najmniej niezadowolenie z tego faktu, domagających się występu zespołu metalowego. Często w wiadomościach tych przewija się Metallica, której jak widać nie pomógł w tym przypadku nawet szum wywołany przy okazji użycia ich utworu w serialu „Stranger Things”…
The NFL: plays rock/metal songs when players run out on field, when they show highlights of games, when games start, on commercials involving the NFL
Also the NFL: selects an artist who’s entire career is based off writing breakup songs to perform at the superbowl
— 2 boobs johnson (@kristy_mfg) September 24, 2022
How about any of the rock/metal bands that are actually played at stadiums and in broadcasts? Can’t remember liking a Super Bowl halftime show In 20 years or more. 🤮
— TwoOldDolfans (@TDolfans) September 23, 2022
There will never be another rock/metal band to perform the super bowl…This was the perfect year to have Metallica with all the Stranger Things hype. https://t.co/0AOFEXmux5
— Adam Burt (@Adam_Burt87) September 25, 2022
Can we maybe next time get a metal group like Metallica or Disturbed(I’d love for like August Burns Red or Slipknot but that might be a little too* much) for the superbowl halftime show? Pretty Please.
— Timothy Noble (@mrnobletimothy) September 25, 2022
Hey @AppleMusic
As a long time fan of the @SuperBowl halftime show…
… and #applemusic
Could we try an actual rock or metal band this time around?
— Austin Wiard (@AustinWiard7) September 25, 2022
I was hoping the popularity Metallica got from Stranger Things would give us our first Metal Super Bowl. https://t.co/r2ITviC44G
— Daniel Jensen (@dsjensen12) September 25, 2022
Can we get some metal bands at the Super Bowl?
— Franklin (@ThatGameDude86) September 25, 2022
Jeśli przyjrzeć się liście artystów, którzy w poprzednich latach występowali w ramach Super Bowl Halftime Show, rzeczywiście próżno szukać tam „mocnego uderzenia”… Jak wyglądało to w ciągu ostatniej dekady? W ubiegłym roku wystąpiły legendy rapu (Dr. Dre, Snoop Dogg, Eminem, Mary J. Blige, Kendrick Lamar), a wcześniej The Weeknd, Shakira i Jennifer Lopez, Maroon 5, Justin Timberlake, Lady Gaga, Coldplay, Katy Perry, Bruno Mars, Beyoncé oraz Madonna. Owszem, w 2014 roku Bruno Mars zaprosił na scenę zespół Red Hot Chili Peppers by wykonać wspólnie jeden utwór ale to jeszcze nie ten poziom „ostrości”, jakiego oczekiwaliby fani metalu…
W latach 70. XX wieku, gdy podczas Super Bowl zaczęli występować konkretni artyści, a nie wyłącznie orkiestry marszowe, usłyszeć można było m.in. gwiazdy jazzu takie jak Lionel Hampton, Ella Fitzgerald, Woody Herman, Pete Fountain czy Al Hirt. Warto też zaznaczyć, że każdy taki występ miał swój temat przewodni. Co ciekawe, w latach 80. wcale nie występowały gwiazdy ówczesnej muzyki rozrywkowej. Ponownie były to albo orkiestry albo formacje wykonujące składanki piosenek. Aż trzykrotnie wystąpiła grupa związana z organizacją Up with People… W kolejnej dekadzie scenę w przerwach kolejnych Super Bowl przejęli artyści reprezentujący różne oblicza popularnej muzyki rozrywkowej. W latach 90. występowali m.in. New Kids on the Block, Gloria Estefan, Michael Jackson czy Diana Ross, ale także Tony Bennett i Arturo Sandoval, The Blues Brothers, ZZ Top i James Brown, Smokey Robinson i The Temptations czy Stevie Wonder. W następnych latach podczas Super Bowl Halftime Show pojawili się m.in. Phil Collins, Christina Aguilera, Enrique Iglesias, Toni Braxton, Aerosmith, U2, Shania Twain, Janet Jackson, P. Diddy, Kid Rock, Paul McCartney, The Rolling Stones, Prince, Tom Petty and the Heartbreakers, Bruce Springsteen and the E Street Band oraz The Who.
Jak widać, chociaż od czasu do czasu pojawiały się pewne rockowe akcenty to fani metalu cały czas nie mogą doczekać się któregokolwiek ze swoich idoli. Czy kiedykolwiek ich marzenia się spełnią? Raczej będzie o to trudno…
Wracając na koniec do Rihanny, to będzie to dla niej pierwszy występ na żywo od pięciu lat. Co ciekawe, w przeszłości wokalistka dwukrotnie odmawiała zaproszenia do występu wyrażając solidarność z Colinem Kaepernickiem. Zanim ogłoszono jej przyszłoroczny występ na Super Bowl najpoważniejszą kandydatką była podobno Taylor Swift, ale odrzuciła ona propozycję chcąc dokończyć ponowne nagrywanie swoich dawnych albumów.