Electro-Voice jest marką dobrze znaną nie tylko wśród właścicieli systemów nagłośnieniowych, ale również wśród wokalistów. Seria mikrofonów RE jest jednym z powodów popularności tej marki. Niedawno wprowadzono do niej dwa nowe mikrofony pojemnościowe – kardioidalny RE420 i superkardioidalny RE520, będące następcami dostępnych dotąd modeli. Nic zatem dziwnego, że producent określa te mikrofony, które właśnie otrzymaliśmy do testów, jako nową generację serii RE… brzmi zachęcająco. Zobaczmy zatem jak się sprawują w warunkach scenicznych.
RE420
Jest to wokalny mikrofon pojemnościowy o charakterystyce kardioidalnej, a jego „sercem” jest przetwornik, będący chlubą marki Electro-Voice, umieszczony w starannie zaprojektowanej obudowie. Głowicę mikrofonu chroni siatka pokryta warstwą odpornego na zadrapania tworzywa „Memraflex”, wypełniona wewnątrz wielowarstwową pianką redukującą niepożądane ruchy powietrza. Taki można by powiedzieć wielostopniowy wbudowany pop filtr poszerza możliwości zastosowania RE420. Z jednej strony na scenie niepożądane podmuchy powietrza wywołują mniej szumów, a przy tym nic nie jest „obcięte” w barwie wokalisty, z drugiej strony taki mikrofon można użyć w studiu przy produkcji… na przykład demo i wbudowany filtr w wielu przypadkach wystarczy by nie męczyć się z wybuchowymi głoskami po kompresji śladu wokalnego. To zresztą słychać w demo, o którym będzie mowa nieco później. Wewnętrzne uchwyty amortyzacyjne redukują wpływ drgań, uderzeń lub otarć oraz innych czynników mogących wywołać przydźwięk. Warto też wspomnieć o filtrze górnoprzepustowym, za pomocą którego można wyciszyć częstotliwości niższe niż 150 Hz. Pasmo przenoszenia mikrofonu sięga od 50 Hz do 20 kHz. Jak przystało na mikrofon pojemnościowy, RE420 (podobnie jak RE520) wymaga zasilania Phantom +48V. Sam mikrofon jest lekki (326 g to naprawdę niedużo jak na mikrofon wokalny – tym bardziej że „rękojeść” jest metalowa), a w zestawie użytkownik otrzymuje uchwyt oraz solidny pokrowiec.
RE520
Drugi z testowanych modeli to także pojemnościowy mikrofon do zastosowań wokalnych, ale tym razem superkardioidalny. Jeśli chodzi o konstrukcję i komponenty tego mikrofonu to zasadniczo wszystko jest identyczne z opisywanym wyżej RE420. Wyjątkiem jest tu oczywiście głowica, którą również zaprojektowano i wykonano w Electro-Voice. Jak już wspomniałem, tym razem jest to przetwornik o charakterystyce superkardioidalnej. Siatka ochronna (grill) jest pokryta tym samym tworzywem co w modelu kardioidalnym, tyle że utrzymana jest w kolorze metaliczno-szarym. Wewnątrz siatki umieszczono wielostopniowy filtr (dwie warstwy gąbki o różnej gęstości). Wewnętrzne uchwyty amortyzacyjne wykonano tak samo jak w RE420. Mikrofon RE520 również został wyposażony w filtr górnoprzepustowy 150 Hz, a pasmo przenoszenia tego modelu wynosi 40 Hz – 20 kHz. RE520 jest nieco cięższy niż RE420, a jego ciężar wynosi 332 g. Również ten mikrofon sprzedawany jest w komplecie z uchwytem do statywu oraz etui.
WRAŻENIA
Testowane mikrofony mają dużo cech wspólnych. Ogólnie rzecz biorąc są to bardzo dobrze brzmiące mikrofony z wysokiej półki jeżeli chodzi o jakość, a jednak są one przystępne cenowo… No może prawie przystępne, zależy kto jak mierzy… Mogło by się wydawać że te mikrofony będą brzmiały podobnie, jednak różnica jest większa niż by można było się spodziewać. Wynika ona nie tylko z kierunkowości ale przede wszystkim z reakcji mikrofonu na odległość od źródła dźwięku. Oba mikrofony zostały użyte eksperymentalnie w produkcji nowego utworu zespołu APANA (wokalistka Monika Andriejew-Piotrowska użyczyła głosu również do materiału w wideo testowym). Początkowo celem był test porównawczy, jednak po jakimś czasie uznano że testowane mikrofony uzupełniają się i porównanie ich byłoby bezcelowe. Dalsza relacja jest w dużej mierze oparta o wrażenia z kilku eksperymentalnych sesji opisanych wyżej. RE420 daje wykonawcy nieco większą swobodę poruszania się przed mikrofonem ustawionym na statywie (oczywiście w przypadku głośno grającego zespołu na scenie nie będzie to tylko zaletą), jednak przy pracy z mikrofonem polegającą na zmianie odległości model ten jakby wyrównuje wysiłek śpiewającej. Z jednej strony jest bardziej „bezpieczny”, bo więcej „wybacza”, ale z drugiej strony jest mniej „wrażliwy na niuanse” niż RE520. Ten superkardioidalny mikrofon jest z kolei bardziej „bezwzględny” w odtwarzaniu detali, co dla osoby śpiewającej zawodowo jest niewątpliwą zaletą. RE520 jest bardziej „otwarty” w górnym środku i w wysokich tonach, o wiele dynamiczniej reaguje na zmianę odległości od źródła dźwięku. Jednym słowem – jest zdecydowanie bardziej przystosowany dla tych który dbają o każdy szczegół i wiedzą jak go z siebie (i mikrofonu) wydobyć.
Oto krótki film ukazujący brzmienie mikrofonów zarówno w miksie jak i bez żadnej obróbki:
PODSUMOWANIE
Testowane mikrofony to bardzo ciekawa propozycja dla wokalistów i realizatorów, którzy potrzebują mikrofonów o ciepłym brzmieniu, odpornych na sprzężenia oraz wiernie oddających detale głosu ludzkiego. Oba mikrofony mimo że są zaprojektowane do użycia na scenie, mogą się sprawdzić także w studiu projektowym. Na scenie natomiast pozwolą uzyskać brzmienie zbliżone do studyjnego. Stosunek ceny do jakości jest wyważony, zatem nie pozostaje mi nic innego jak polecić RE420 oraz RE520.
Tekst: Konstantin „Kostek” Andriejew
DANE TECHNICZNE
RE420
Typ: pojemnościowy
Charakterystyka: kardioidalna
Zakres dynamiki: 127 dB
Pasmo przenoszenia: 50 Hz – 20 kHz
Czułość (@ 1 kHz): 5.6 mV/Pa (-45 dBV/Pa)
Impedancja wyjściowa : 200 Ohm
RE520
Typ: pojemnościowy
Charakterystyka : superkardioidalna
Zakres dynamiki: 133 dB
Pasmo przenoszenia: 40 Hz – 20 kHz
Czułość (@ 1 kHz): 5.6 mV/Pascal (-45 dBV/Pa)
Impedancja wyjściowa : 200 Ohm
Ceny: 1549 PLN (RE420), 1599 PLN (RE520)
Do testu dostarczył:
Audio Plus
ul. Kolejowa 100
05-092 Łomianki
tel. (22) 7321600
Internet: audioplus.pl, electrovoice.com
Test ukazał się w numerze 7/2019 miesięcznika Muzyk.