Electro-Harmonix Triangle Big Muff Pi – test efektu gitarowego

Tytułowy efekt jest wiernym odtworzeniem oryginalnego układu z ok. 1969 roku, zamkniętego teraz z bardziej przyjaznej użytkownikowi pedalboardów odlewanej obudowie.

Sporo wody upłynęło w Wiśle od czasu premiery pierwszego Big Muffa, który po raz pierwszy ujrzał światło dzienne (a dokładniej, nowojorskie słońce) w 1969 roku. Firma Electro-Harmonix świętująca w ubiegłym roku jubileusz 50-lecia działalności wprowadziła kilka miesięcy temu do oferty nową wersję klasycznego, pierwszego efektu Big Muff – Triangle Big Muff Pi. Nie jest to pierwsza reedycja, czy wariacja na temat legendarnego modelu, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło Big Muff by przed oczami ukazał się prawdziwy kalejdoskop kostek, by wymienić tylko V1 Triangle (tak, tak, Triangle już był), V7 Civil War, Germanium 4, Big Muff with Tone Wicker, wiele klonów z innych krajów (Japonia, Hiszpania), nazewnicze kurioza jak Little Big czy Nano Big albo ostatnią Green Russian.

W zamyśle jest to wierna kopia brzmieniowa legendarnego efektu z 1969 roku, która swoim surowym wyglądem ewidentnie nawiązuje do czasów kiedy ta gałąź produkcji jeszcze raczkowała. Tak jak w pierwowzorze także w naszej „kostce” mamy do dyspozycji pokrętła VOLUME, SUSTAIN i TONE – to od nich zaczął się cały ten zgiełk, który później towarzyszył efektowi oraz zespołom, w których szeregach byli gitarzyści go używający. Mike Matthews – założyciel firmy Electro-Harmonix powiedział: „Big Muff Pi jest efektem z którego jesteśmy najbardziej znani dlatego chciałem uczcić nasz jubileusz wypuszczając ponownie na rynek model V1 – pierwszy Big Muff który to wszystko zapoczątkował. Oryginalne egzemplarze sprzedają się obecnie za setki dolarów na różnych aukcjach, a ta nowa wersja idealnie oddaje brzmienie i charakter pierwowzoru oraz jego kremowy sustain podobny do uzyskiwanego na skrzypcach za kwotę, na którą stać pracującego muzyka.”

W nowym Triangle Big Muff Pi pojawiło się też kilka współczesnych dodatków takich jak dioda LED wskazująca status urządzenia, przełącznik True Bypass oraz możliwość zasilania nie tylko baterią 9V, ale także przy pomocy zewnętrznego zasilacza.

W dzisiejszych czasach nie jest łatwo wybrać sobie przester pośród setek kostek zalewających rynek, dlatego spieszymy z pomocą. Nastawiamy teraz uszy. Triangle Big Muff Pi brzmi na wskroś współcześnie. Jego charakter może być epicki, lejący się, gęsty, płaczący, sklejający rockowe hymny epoki, które z taką kostką same będą powstawały w naszej głowie. Albo (tu wystarczy ruch potencjometrem TONE), surowe, szorstkie, riffowe, z mocno konturowym dźwiękiem, albo delikatnie crunchowe, podgrzewające tylko i przybrudzające w claptonowskim stylu miękkie i okrągłe barwy stratocatera, albo… I tak można jeszcze długo.

Big Muff to jak Tube Screamer – klasyka klasyki, dlatego spokojnie można go brać w ciemno.

Tekst: Maciej Warda

DANE TECHNICZNE
Parametry: VOLUME, SUSTAIN, TONE
Impedancja wejściowa: 122 kOhm
Impedancja wyjściowa: 25 kOhm
Przełącznik nożny: True Bypass
Wejścia/wyjścia: INPUT, OUTPUT
Wymiary: 70 × 115 × 54 mm
Zasilanie: bateria 9V lub zewnętrzny zasilacz

Cena: 450 PLN

Producent:
Electro-Harmonix
www.ehx.com

Test ukazał się w numerze 1/2019 miesięcznika Muzyk.