Historia syntezatorów, podobnie jak innych produktów czy w ogóle owoców twórczej działalności człowieka, ma swoich pionierów, ludzi okrytych legendą, konstruktorów, którzy jako pierwsi podjęli wyzwanie ich zbudowania. Jednym z nich był Donald Buchla – wizjoner i konstruktor pochodzący z Kalifornii. Urodził się w 1937 roku, a w 1959 ukończył fizykę na University of California w Berkeley. Młody absolwent trafił na ciekawe czasy, gdyż właśnie w kolejnej dekadzie czyli latach 60. XX zaczęła powoli rodzić się historia syntezatorów. Chociaż istniały już wtedy systemy komputerowe umożliwiające tworzenie muzyki to miały one sporo minusów, zwłaszcza w oczach muzyków. Rosło więc zapotrzebowanie na proste instrumenty przeznaczone dla muzyków, a nie programistów czy inżynierów dźwięku. W wyniku tego zaczęto konstruować w miarę nieskomplikowane syntezatory analogowe. Wśród tych pionierów byli m.in. Robert A. Moog, Paul Ketoff oraz właśnie Donald Buchla. Ten ostatni, chociaż nie przebił się do powszechnej świadomości tak jak pierwszy z wymienionych to jego działalność i wkład w rozwój syntezatorów są nie do przecenienia. Wiedza na temat konstruowanych przez niego instrumentów nie jest też aż tak szeroka, gdyż nie wszystkie one były przewidziane do masowej produkcji, a do tego dość specyficzne jeśli chodzi o obsługę. Wśród znawców tematu, innych konstruktorów czy po prostu miłośników i użytkowników syntezatorów jego pozycja wśród legend była jednak i jest wysoka.
W latach 60. Donald Buchla rozpoczął współpracę z kompozytorami Mortonem Subotnickiem i Ramonem Senderem w studiu The San Francisco Tape Music Center. Wiązała się ona m.in. z zaprojektowaniem instrumentu nadającego się zarówno do komponowania, jak i gry „na żywo”. Jednym z pierwszych skonstruowanych przez Buchlę urządzeń był generator fal sterowany sensorami optycznymi. Następnie, na zlecenie Subotnicka, rozpoczął trwające kilka lat prace nad sterowanym napięciem syntezatorem zawierającym sekwencer, który powstał dzięki subwencji, jaką Subotnick i Sender otrzymali z Fundacji Rockefellera. Głównymi założeniami, które przyświecały konstruktorom były: bezpośrednia i jak najszybsza kontrola nad wszelkimi parametrami toru syntezy, mobilność i budowa modularna. Pod koniec roku 1965 zakończono prace nad instrumentem, który Buchla określił później mianem Series 100. W ramach założonej przez siebie firmy Buchla and Associates zaczął wkrótce potem sprzedawać instrumenty z serii 100. Ten system modularny składał się z elementów, z których każdy wytwarzał określone sygnały lub udostępniał efekty. W specjalnie zaprojektowanej obudowie zmieścić można było do 25 modułów. W roku 1969 po podpisaniu umowy z CBS/Fender rozpoczęła się produkcja komercyjna instrumentów. Po krótkim jednak czasie drogi obu firm rozeszły się. Następcą serii 100, powstałym w 1970 roku był Electric Music Box czyli Series 200 – także w formie modułów montowanych we wspólnej obudowie, łączonych za pomocą różnokolorowych przewodów.
W roku 1971, gdy mikrokomputery stawały się coraz szerzej dostępne, Buchla zbudował pierwszy hybrydowy instrument – Series 500. Był to sterowany cyfrowo syntezator analogowy. Kolejnym posunięciem było wprowadzenie do produkcji Series 300. Aby umożliwić cyfrowe sterowanie instrumenty wyposażone były w komputer, urządzenia peryferyjne i interfejsy. W roku 1972 powstał mały monofoniczny instrument, umieszczony w metalowej walizce – Music Easel, przeznaczony przede wszystkim do występów „na żywo”.
Kolejne instrumenty stworzone przez Dona Buchlę były ponownie konstrukcjami hybrydowymi, łączącymi w sobie elementy analogowe i cyfrowe. Pierwszym z nich, zbudowanym z myślą o znajomych muzykach był syntezator Touché z 1978 roku. Następnie, w 1982 roku pojawił się model 400. Nadążając za zmianami technologicznymi, instrument Buchla 700 z 1987 roku, wyposażony był już w złącza MIDI. Większość powierzchni instrumentu zajmowały czułe na dotyk pola służące jako klawisze, tak do gry jak i edycji. W związku z tym, że instrument nie dysponował klawiaturą w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, można traktować go raczej jako sterownik MIDI. W tym też kierunku potoczyły się dalsze losy firmy. Buchla poświęcił się projektowaniu alternatywnych sterowników, z których pierwszy – Thunder – powstał w roku 1990. Następny rok przyniósł kolejny sterownik – Lightning, którego druga wersja, Lightning II, pojawiła się w roku 1996. W roku 1995 Buchla zaprojektował dla firmy Oberheim instrument OB-Mx. W latach 90. zaczął też współpracować z firmą Nearfield Multimedia, a jej owocem był sterownik Marimba Lumina, imitujący swój akustyczny odpowiednik. Po pewnym czasie Buchla postanowił „powrócić do źródeł” i w 2004 roku zaprezentował nowe moduły – hybrydowy system 200e z cyfrowymi mikroprocesorami – mogące współpracować z dawnymi modelami z serii 100 i 200. Kolejne lata przyniosły ze sobą kolejne moduły.
W roku 2012 ze względu na pogarszający się stan zdrowia Don Buchla sprzedał swe przedsiębiorstwo australijskiej firmie Audio Supermarket, która powołała do życia Buchla Electronic Musical Instruments. Początkowo Buchla był doradcą w nowej firmie, ale po roku został zwolniony. Już w ramach nowego podmiotu, na rynek trafiły kolejne moduły z serii 200e czy nowa wersja syntezatora Music Easel.
Chociaż w ubiegłym roku Don Buchla pozwał nowych właścicieli do sądu zarzucając im złamanie kontraktu, to w sierpniu tego roku strony doszły do porozumienia. Mimo polubownego zakończenia tej sprawy nie doczekamy się już jednak nowych produktów które Donald Buchla mógłby skonstruować lub chociażby konsultować czy nadzorować prace nad nimi. Legendarny twórca syntezatorów i prawdziwy wizjoner zmarł we wrześniu przegrywając kilkuletnią walkę z rakiem.
Z pewnością można uznać go za jednego z ojców syntezatorów – w szczególności modularnych – który dzięki własnej wizji instrumentów nie bał się eksperymentów. Zaczynając w erze analogów, sięgał później z powodzeniem po komputery czy konstruował alternatywne kontrolery MIDI. Jego dokonania i produkty były też inspiracją dla wielu twórców jakże popularnych obecnie syntezatorów zbudowanych z modułów w formacie Eurorack.
Tekst: Grzegorz Bartczak
Artykuł ukazał się w numerze 10/2016 miesięcznika Muzyk.
Zdjęcie: Donald Buchla i syntezator 200e [fot. Brandon Daniel (CC BY-SA 2.0)]11