Chociaż Brian May i Roger Taylor nadal kontynuują działalność pod szyldem Queen, to podczas koncertów wykonują utwory pochodzące z czasów, gdy grupa funkcjonowała jeszcze w pełnym, czteroosobowym składzie. Z wiadomych względów, od końcówki lat 90. XX wieku nie ukazały się żadne nowe piosenki, nie licząc kilku bazujących na wcześniejszych pomysłach i zarejestrowanych niegdyś nagraniach. Być może jednak, doczekamy się wkrótce premierowego materiału, a sugerować to może niedawna wypowiedź Rogera Taylora…
Perkusista zespołu Queen udzielił wywiadu magazynowi Uncut, w którym padło pytanie czy mają oni jako grupa plany by w przyszłości wypuścić nową, premierową muzykę. W odpowiedzi muzyk powiedział:
Myślę, że moglibyśmy. Brian [May] i ja rozmawialiśmy ostatnio i obaj przyznaliśmy, że jeśli poczujemy, że mamy dobry materiał, to czemu nie? Nadal jesteśmy w stanie grać. Ciągle jeszcze możemy śpiewać. Nie widzę więc powodu, dla którego nie mielibyśmy tego zrobić.
Ostatnim albumem studyjnym zespołu Queen wydanym jeszcze za życia Freddiego Mercury’ego był „Innuendo” (1991), natomiast cztery lata później ukazała się płyta „Made in Heaven” (1995), na której usłyszeć możemy jeszcze całą czwórkę. W 1997 roku z zespołu odszedł John Deacon, a przez kolejnych kilka lat grupa pozostawała w zawieszeniu. Od 2004 roku Brian May i Roger Taylor rozpoczęli działalność koncertową pod szyldem Queen, wspomagani najpierw przez Paula Rodgersa, a następnie Adama Lamberta.
W 2022 roku – przy okazji wydania kompilacji „The Miracle Collector’s Edition” zaprezentowany został niepublikowany wcześniej utwór „Face It Alone” powstały pod koniec lat 80. XX wieku podczas prac nad płytą „The Miracle”.
Ewentualny premierowy materiał stworzony przez Briana i Rogera wywoła zapewne sporo emocji i prawdopodobnie podzieli fanów słynnej grupy. Czy rzeczywiście doczekamy się nowych piosenek Queen? Czas pokaże…
zdjęcie główne: Roger Taylor podczas koncertu w Manchester Academy w październiku 2021 roku; fot. ChrisJamesRyanPhotography / Shutterstock.com