Jak informowaliśmy w grudniu ubiegłego roku, słynny amerykański aktor Brad Pitt będący współwłaścicielem posiadłości Château Miraval położonej w regionie Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże na południu Francji podjął się nie byle jakiego wyzwania. Otóż postanowił przywrócić do życia ulokowane tam słynne studio nagraniowe Miraval Studios. Jak się okazuje, prace nad przebudową już się zakończyły i studio jest gotowe do tego, by znów stać się miejscem, w którym powstawać być może będą albumy, które przejdą do historii tak jak miało to miejsce przed laty.
Historia tego miejsca jest bowiem wyjątkowa, a w uruchomionym w 1977 roku przez Jacquesa Loussiera studiu nagrywali m.in. Pink Floyd („The Wall”), AC/DC („Blow Up Your Video”), Judas Priest („Painkiller”), The Cure („Kiss Me, Kiss Me, Kiss Me”), Wham! („Make It Big”), Yes („Union”), Level 42 („Staring at the Sun”), Chris Rea (m.in. „The Road to Hell”), Brian Ferry („Bête Noire”), Sade („Promise”, „Stronger Than Pride”) czy The Cranberries („Bury the Hatchet”), a w późniejszych latach chociażby Rammstein („Mutter”) czy Muse („Black Holes and Revelations”), jak również wielu innych artystów. Od 1998 roku Miraval Studios znajdowało się w rękach Toma Bove’a, a w drugiej połowie lat dwutysięcznych zawieszono jego działalność.
W tym mniej więcej czasie posiadłość na południu Francji, której częścią było studio zaczął odwiedzać Brad Pitt. Miejsce, którego częścią jest także winnica to tak przypadło mu do gustu że około roku 2012 zakupił je wspólnie z Angeliną Jolie (obecnie jest właścicielem tylko części udziałów w posiadłości po tym jak była żona sprzedała swoją część). Przez niemal dekadę studio pozostawało zamknięte ale właśnie w grudniu 2021 roku Brad Pitt ogłosił, że zamierza przywrócić to miejsce do życia, a co więcej przystosować Miraval Studios to dzisiejszych wymagań. Jego partnerem w całym procesie projektowania, przebudowy i rewitalizacji studia został francuski kompozytor, producent i realizator Damien Quintard. Podjęli sie tego wspólnie a rezultat ich działań naprawdę robi wrażenie, podobnie jak tempo, w którym tego dokonali. Formalne ponowne otwarcie studia nastąpiło niewiele ponad rok po tym, gdy pierwszy raz się spotkali.
Chociaż od momentu zakupu posiadłości przez Brada Pitta do rozpoczęcia prac nad przebudową Miraval Studios minęła niemal dekada, to pomysł renowacji studia chodził mu po głowie już dawno. W rozmowie z Billboardem powiedział on:
Od zawsze były plany by zmodernizować studio. Mieliśmy świetną więź z tym co stworzył tu Jacques Loussier. Jest ono wypełnione historią muzycznych talentów, które przechodziły przez te drzwi. To było coś co chcieliśmy przebudować, ale nie chcieliśmy tego robić dopóki nie będziemy mogli zrobić czegoś wyjątkowego.
Dla Damiena Quintarda zadanie zlecone przez Pitta i wyznaczony przez niego termin ukończenia całości były niezwykłym wyzwaniem i to nie tylko ze względu na specyfikę miejsca i jego historię. W wywiadzie udzielonym magazynowi Billboard stwierdził on m.in.:
Nie jesteśmy tu tylko po to, aby zbudować nowe studio: jesteśmy tutaj, aby uhonorować dziedzictwo. Najtrudniej było zrozumieć, co powinniśmy zrobić.
Objaśniając swoją wizję Miraval Studios w jego nowej odsłonie, Brad Pitt powiedział:
Jedynym celem było stworzenie sanktuarium dla artystów, by mogli tu przybyć i robić swoje…
Przebudowie uległy różne pomieszczenia składające się na Miraval Studios, a prawdziwą wizytówką tego kompleksu jest Studio One. Obejmuje ono m.in. reżyserkę (100 m2) i live room (320 m2) oddzielone od siebie szklaną ścianą. Centralnym elementem reżyserki jest iście kosmiczne biurko zaprojektowane przez Brada Pitta i Damiena Quintarda wypełnione cyfrowym i analogowym sprzętem, nieprzypadkowo nazwane „The Spaceship”. Znajdziemy w nim kontroler Avid oraz dwa monitory komputerowe, zintegrowane racki z klasycznymi procesorami sygnałowymi (m.in. Fairchild 670, Urei 1176) oraz inne urządzenia. Siedzącego (lub siedzących) przy nim otacza wielokanałowy system odsłuchowy dostosowany do potrzeb standardu Dolby Atmos, bazujący m.in. na monitorach ATC. Reżyserkę wypełnia naturalne światło wpadające przez okna, a całe wyposażenie jest w kolorze białym.
Choć z jednej strony mamy ów futurystyczny „statek kosmiczny”, nie zapomniano też o artystach preferujących stricte analogowe nagrywanie i po drugiej stronie pomieszczenia ustawiono oryginalną konsoletę SSL 4000 G+ (jeden z pierwszych mikserów Solid State Logic we Francji), która przez lata była wykorzystywana w tym miejscu. Nie jest to zresztą jedyny element przeszłości gdyż bez zmian pozostawiono m.in. tzw. reverb room, a wśród instrumentów ustawionych w live roomie znajduje się chociażby odrestaurowany fortepian Jacquesa Loussiera firmy Broadwood & Sons oraz pianino Bösendorfer. Przy wspomnianej konsolecie SSL ustawiono 3-drożne odsłuchy HEDD Audio, a ponadto w studiu znalazły sie syntezatory, pianina elektryczne, automaty perkusyjne, gitary, perkusje i inne instrumenty. Jest tu także oddzielne pomieszczenie, w którym przechowywana jest kolekcja ponad 170 mikrofonów należących do Quintarda, wśród których znajduje się wiele legendarnych modeli…
Odrestaurowane, a jednocześnie przeprojektowane studio zostało przygotowane na różne scenariusze, dając artystom możliwość wyboru preferowanego przez nich stylu pracy i nagrywania. Jest tu chociażby możliwość podpięcia się z komputerem jeśli chcielibyśmy nagrywać w programach Logic czy Live. Projektując nowe Miraval Studios wzięto bowiem pod uwagę choćby to, że płyty zdobywające wiele nagród GRAMMY nagrywane są obecnie także w domu, czego najlepszym dowodem są Billie Eilish i Finneas.
Odświeżając live room sąsiadujący z reżyserką chciano aby dźwięk był „organiczny”. Z tego też powodu mamy tu naturalne elementy – drewno i kamienne ściany. Jest tu nawet małe drzewko oliwne, a dodatkowego smaczku dodaje fakt, że pod studiem znajdują się piwnice z winem… Pomieszczenie to charakteryzuje się jednosekundowym pogłosem co sprawia, że sprawdzi się świetnie zarówno przy nagrywaniu popu czy rocka jak i muzyki klasycznej. System odsłuchowy Dolby Atmos zainstalowany w reżyserce (składający się z 25 monitorów) pozwala także nad materiałem do filmów i telewizji, tym bardziej że jest tu także wyjeżdżający z sufitu ekran. W kompleksie znajdują się także dodatkowe pomieszczenia, które można wykorzystywać do nagrywania lub edycji materiału audio i wideo.
Na artystów, którzy przybędą nagrywać w Miraval Studios czeka nie tylko samo studio. Jest tu kuchnia, salon, basen ze słoną wodą, a także pokoje gościnne zaprojektowane przez Brada Pitta oraz wyjątkowy apartament na szczycie wieży w widokiem na wszystkie strony. Na terenie Château Miraval znajduje się także amfiteatr czy oddalona nieco od studia willa służąca za domek gościnny. Do tego dochodzą oczywiście uroki malowniczo położonej posiadłości z winnicą, zajmującej łącznie ponad 2 tysiące akrów.
Poza zachowanym częściowo wyposażeniem, o historii studia przypominają również wystawione okładki wybranych albumów powstałych w tym miejscu, a niektórzy z artystów nagrywających przed laty w Miraval Studios mieli już okazję pracować w odnowionej przestrzeni. Jak przyznał Brad Pitt, pierwszą z nich była Sade, co jest dla nich czymś wyjątkowym. Z niecierpliwością i ciekawością czeka on teraz na kolejnych artystów, którzy zdecydują się nagrywać w tym miejscu:
Jestem naprawdę podekscytowany tym, jaka muzyka stąd wyjdzie.
Poniżej znajdziecie film opublikowany przez magazyn Billboard, w którym nie tylko można zobaczyć jak wygląda zrewitalizowane studio, ale także posłuchać co mają do powiedzenia o nim Brad Pitt i Damien Quintard:
Więcej informacji na stronie www.miraval-studios.com.
zdjęcie główne: Brad Pitt w Los Angeles na premierze filmu „Bullet Train” w Regency Village Theatre w Westwood (USA) dnia 1 sierpnia 2022 roku; fot. Tinseltown / Shutterstock.com