BOSS KATANA-100 – test comba gitarowego

Wzmacniacze imitujące brzmienie innych wzmacniaczy są coraz bardziej popularne. Ze względu na zastosowaną technologię coraz więcej portali i sklepów przydziela im osobną kategorię: modeling amps (wzmacniacze modelujące) obok klasycznych kategorii (lampowe, tranzystorowe i hybrydowe). Najczęściej wzmacniacze modelujące oferują znacznie więcej niż tylko naśladowanie brzmień popularnych wzmacniaczy. Wśród symulacji możemy znaleźć brzmienia kultowych efektów podłogowych, zestawów głośnikowych, a nawet instrumentów podłączonych do symulowanego wzmacniacza. Niektórzy producenci wzmacniaczy modulujących umożliwiają użytkownikom tworzenie własnych symulacji oraz wymienianie się nimi w sieci za pomocą dedykowanych aplikacji. Często takie wzmacniacze mogą pełnić rolę interfejsu audio. Dostarczony do testów wzmacniacz oferuje to wszystko a nawet trochę więcej. Zobaczmy co potrafi.

OPIS

Nowa rodzina wzmacniaczy gitarowych KATANA została zbudowana w oparciu o flagowy wzmacniacz WAZA. Seria składa się z czterech modeli, a tworzą ją KATANA-100 Head („głowa” o mocy 100 W) oraz trzy comba – KATANA-50 (1 × 12”; moc 50 W), KATANA-100 (1 × 12”; moc 100 W) i KATANA-100/212 (2 × 12”; moc 100 W).

Dostarczony do testów BOSS KATANA-100 umieszczono w obudowie typu otwartego, a w dolnej części obudowy zamontowano składaną podpórkę, która umożliwia ustawienie wzmacniacza na scenie pod kątem, co poprawia komfort grającego. Wszystkie gniazda poza wejściem instrumentalnym umieszczono z tyłu. Znajdziemy tam stereofoniczne gniazdo AUX IN [jack 1/8”], wyjście liniowe i słuchawkowe (służące jednocześnie za REC OUT) oraz gniazda pętli efektów służące do podłączenia urządzeń zewnętrznych – SEND i RETURN. O ile przeznaczenie opisanych wyżej gniazd jest oczywiste to warto wspomnieć o ciekawym rozwiązaniu dotyczącym gniazda LINE OUT. Otóż za poziom sygnału wysyłanego przez nie odpowiada nie potencjometr MASTER regulujący poziom głośności pracy wzmacniacza lecz pokrętło VOLUME umieszczone w kanale wzmacniacza. W ten sposób użytkownik może dowolnie dobierać poziom głośności sygnału wysyłanego na zewnątrz niezależnie od poziomu głośności wzmacniacza. BOSS KATANA-100 umożliwia ponadto podłączenie sterowników nożnych. W tym celu na tylnym panelu umieszczono dwa gniazda FOOT CONTROL typu jack 1/4” – SEL CH 1 CH 2/EXP PEDAL oraz GA-FC. Pierwsze z gniazd umożliwia zastosowanie rozmaitych przełączników nożnych dostępnych na rynku, natomiast do drugiego podłączamy dedykowany kontroler z sześcioma przełącznikami. Na tylnym panelu znajdziemy też port USB.
Górny panel, na którym umieszczono wszystkie potencjometry i przełączniki niezbędne do sterowania parametrami pracy wzmacniacza jest moim zdaniem dobrze przemyślany. Jest to bardzo ważne w przypadku urządzeń oferujących wiele funkcji. W czasach gdy urządzenia cyfrowe nie były jeszcze tak popularne, wielu zwolenników rozwiązań analogowych zarzucało konstruktorom „cyfry” brak przejrzystości w obsłudze. W urządzeniach analogowych podczas występu wystarczył jeden ruch, dotknięcie jednego potencjometru albo przełącznika, by szybko zmienić ustawienia. W cyfrowych urządzeniach, oferujących o wiele więcej, często trzeba było wykonać kilka ruchów zanim użytkownik mógł dotrzeć do pożądanej warstwy i dopiero wtedy można było edytować wybrany parametr. KATANA-100 pod tym względem została zaprojektowana bardzo przejrzyście. Na panelu jest wszystko, co w pełni obsługuje jeden kanał wzmacniacza oraz wirtualny pedalboard (BOSS KATANA-100 umożliwia używanie trzech efektów naraz). Posłużymy się opisem tego panelu by lepiej przedstawić możliwości wzmacniacza.

Tuż obok gniazda wejściowego umieszczono sekcję AMPLIFIER, w której znajdziemy przełącznik umożliwiający wybór typu symulowanego wzmacniacza. Dostępne tryby to: ACOUSTIC, CLEAN, CRUNCH, LEAD oraz BROWN (generuje rodzaj brzmienia typu Lead zapożyczonego z wzmacniacza BOSS WAZA). W tejże sekcji umieszczono też potencjometry GAIN i VOLUME. Następna sekcja to trójpasmowy korektor barwy z pokrętłami BASS, MIDDLE i TREBLE. Kolejny blok dotyczy efektów albo wirtualnego pedalboardu. Składa się ona z trzech potencjometrów i przypisanych do nich trzech podświetlanych przełączników. Określenie wirtualny pedalboard wydaje się najbardziej właściwym. Każda para (potencjometr i przełącznik) stanowi jakby odpowiednik jednego kompaktowego efektu, przy czym możemy umieścić w tym „slocie” dowolny algorytm (w tym celu musimy skorzystać z oprogramowania, podłączyć wzmacniacz do komputera i wybrać interesujący nas efekt w BOSS TONE STUDIO). Pierwszy „slot” nazwano BOOSTER/MOD, drugi – DELAY/FX, a trzeci REVERB. Z poziomu panelu w każdym z nich możemy wybrać jeden z trzech zaprogramowanych efektów. Wyboru dokonujemy za pomocą podświetlanych przełączników, które kolorem (zielony, czerwony, pomarańczowy) sygnalizują wybrany efekt. Pierwsze dwa „sloty” oznaczone podwójną nazwą umożliwiają zamienne korzystanie z dwóch efektów w jednym bloku. Dodatkowy wybór efektu odbywa się za pomocą potencjometru regulującego wybrany parametr pracy efektu.

Wszystkie ustawienia można zapisać jako preset – w tym przypadku jako kanał. Dostępne są cztery kanały oraz powrót do bieżących ustawień. Do wyboru kanału można użyć dedykowanych przycisków lub opcjonalnego kontrolera nożnego. W sekcji MASTER znajdziemy potencjometr barwy PRESENCE, pokrętło głośności MASTER oraz przełącznik mocy. Ten ostatni oferuje aż cztery ustawienia: STANDBY, 0.5 W, 50 W oraz 100 W. W ten sposób combo KATANA-100 może być używane zarówno na dużej scenie czy w klubie gdzie gitarowe wzmacniacze nie są dodatkowo nagłaśniane (100 W mocy wystarczy), jak i w miejscach gdzie wzmacniacz powinien być ledwo słyszalny (0.5 W to znakomita opcja) lecz grać pełna barwą.

BOSS TONE STUDIO

Współpraca wzmacniacza ze wspomnianą wyżej aplikacją BOSS TONE STUDIO wymaga uprzedniej aktualizacji oprogramowania do wersji 1.02. Program ten, dostępny zarówno dla komputerów PC i Mac, to z jednej strony edytor, z poziomu którego możemy wygodnie zmieniać ustawienia wzmacniacza. Edytować możemy wszystkie parametry w sekcjach AMP i EQ, a przede wszystkim efekty. Możemy określić kolejność bloków efektowych oraz modyfikować poszczególne parametry wybranych algorytmów (których w aplikacji jest kilkadziesiąt). BOSS TONE STUDIO pozwala także na zarządzanie programami Live Sets, jak również ich eksport lub import. Program umożliwia też pobieranie gotowych bibliotek z serwisu internetowego BOSS TONE CENTRAL (obecnie dostępnych jest tam siedem darmowych bibliotek przygotowanych przez producenta, zawierających presety o różnym charakterze).

WRAŻENIA

BOSS KATANA-100 jest wzmacniaczem „ukierunkowanym” na rockowe brzmienia. Na stronie internetowej www.aandk.pl w zakładce Testy znajdą Państwo film z próbkami brzmienia wzmacniacza. W części opisowej mogę dodać że ogólne wrażenia brzmieniowe są pozytywne. Wzmacniacze i efekty BOSS nawet gdy są symulowane albo wykorzystywane do symulowania innych brzmień i tak mają dużo wspólnego właśnie w brzmieniu. Śmiało można mówić o brzmieniu a’la BOSS. Łatwość i wygoda obsługi wzmacniacza są jego dodatkowymi walorami (nawet pomijając fakt że potencjometry BOOSTER/MOD i DELAY/FX działające z połowie z jednym efektem, a w połowie z drugim, nie należą same w sobie do rozwiązań najwygodniejszych). Wyjątkowo cennym atutem jest przełącznik mocy umożliwiający pracę wzmacniacza w trybie 0.5 W.

PODSUMOWANIE

Wzmacniacz BOSS KATANA-100 można polecić wielu muzykom, którzy cenią sobie kompaktowe i wszechstronne rozwiązania. Warto też zwrócić uwagę na niezbyt wygórowaną cenę wzmacniacza. Jest to kolejny atut urządzenia.

Tekst: Konstantin „Kostek” Andriejew

DANE TECHNICZNE
Moc: maks. 100 W
Głośnik: 1 × 12”
Symulacje wzmacniaczy: 5
Efekty: BOOSTER (3), MOD (3), DELAY (3), FX (3), REVERB (3)
Pamięć: 4 kanały
Wejścia/wyjścia: INPUT, AUX IN [jack 1/8”], LINE OUT, słuchawkowe/REC OUT, EFFECT LOOP (SEND, RETURN), FOOT CONTROL × 2, USB
Wymiary: 530 × 248 × 484 mm
Ciężar: 14.8 kg

Cena BOSS KATANA-100: 1290 PLN

Do testu dostarczył:
Roland Polska
Kąty Grodziskie 16B
03-289 Warszawa
tel. (22) 6789512
Internet: pl.rolandeasteurope.com, pl.boss.info

Test ukazał się w numerze 12/2016 miesięcznika Muzyk.