Ostatniej nocy (naszego czasu) wręczono w Los Angeles nagrody GRAMMY. Laureatów tych muzycznych wyróżnień przyznawanych przez The Recording Academy poznaliśmy już po raz 65., a największą zwyciężczynią okazała się Beyoncé. Chociaż nie wygrała w żadnej z najważniejszych kategorii, a do tego „wykorzystała” mniej niż połowę nominacji to dzięki czterem zdobytym statuetkom pobiła rekord tych nagród i samodzielnie króluje teraz na liście wszech czasów. Poza nią, z czterech nagród cieszyć mogli się członkowie kolektywu Maverick City Music. Także wielu innych artystów mogło cieszyć się z więcej niż jednej statuetki.
Dzięki czterem statuetkom GRAMMY, Beyoncé ma ich teraz łącznie 32 dzięki czemu została samodzielną liderką rankingu zwycięzców tych prestiżowych nagród. Przez wiele lat na jego czele znajdował się Georg Solti, który uzbierał ich 31. Nieżyjący już dyrygent zajmować będzie teraz drugie miejsce na liście wszech czasów, a na trzecim pozostaje Quincy Jones. Zdobycie 32 nagród GRAMMY zajęło artystce ponad dwadzieścia lat, gdyż dwie pierwsze zdobyła w 2001 roku jeszcze z zespołem Destiny’s Child. W tym roku Beyoncé zwyciężyła w kategoriach Najlepszy album dance/electronic („Renaissance”) i Najlepsze nagranie dance/electronic („BREAK MY SOUL”), Najlepsze wykonanie tradycyjnego R&B („PLASTIC OFF THE SOFA”) i Najlepsza piosenka R&B („CUFF IT”).
Z czterech nagród GRAMMY w kategoriach z muzyką gospel i chrześcijańską cieszył się kolektyw muzyczny Maverick City Music. Otrzymali oni statuetki w kategoriach Najlepszy album gospel („One Deluxe”), Najlepszy album Contemporary Christian Music („Breathe”), Najlepsza piosenka gospel („Kingdom”) i Najlepsza piosenka Contemporary Christian Music („Fear Is Not My Future”).
Trzy z tych nagród otrzymał także Kirk Franklin. Poza nim, trzy statuetki podczas tegorocznej edycji otrzymało także troje innych artystów. Bonnie Raitt zwyciężyła m.in w jednej z głównych kategorii – Piosenka roku („Just Like That”). Za ten sam utwór dostała nagrodę w kategorii Najlepsza piosenka American Roots, trzecią statuetkę otrzymała w kategorii Najlepsze wykonanie americany („Made Up Mind”). Brandi Carlile okazała się zwycięska w kategoriach Najlepsze wykonanie rockowe („Broken Horses”), Najlepsza piosenka rockowa („Broken Horses”) i Najlepszy album americana („In These Silent Days”). Kategorie muzyki rap zdominował Kendrick Lamar zwyciężąjąc w trzech z czterech – Najlepsze wykonanie rapowe i Najlepsza piosenka rapowa (obie za „The Heart Part 5”) oraz Najlepszy album rapowy („Mr. Morale & The Big Steppers”).
Jeszcze większa grupa osób mogła cieszyć się z dwóch nagród GRAMMY, a w gronie tym znaleźli się m.in.: Ozzy Osbourne (Najlepsze wykonanie metalowe – „Degradation Rules” [nagrodę otrzymał też Tony Iommi]; Najlepszy album rockowy – „Patient Number 9”), Willie Nelson (Najlepsze solowe wykonanie country – „Live Forever”; Najlepszy album country – „A Beautiful Time”), Harry Styles (Album roku; Najlepszy wokalny album pop – obie za „Harry’s House”), Wet Leg (Najlepsze wykonanie muzyki alternatywnej – „Chaise Longue”; Najlepszy album muzyki alternatywnej – „Wet Leg”) i Samara Joy (Najlepszy debiut; Najlepszy wokalny album jazzowy – „Linger Awhile”). Dwie nagrody otrzymali także Tobias Jesso Jr. (Songwriter roku; Album roku – „Harry’s House”), The-Dream (Najlepsze nagranie dance/electronic – „BREAK MY SOUL”; Najlepsza piosenka R&B – „CUFF IT”) oraz realizatorzy Jeremy Hatcher i Randy Merrill (Album roku i Najlepiej zrealizowany album z muzyką nieklasyczną – obie za „Harry’s House”). Dwoma statuetkami uhonorowany został także Yannick Nézet-Séguin – jedną jako dyrygent (Najlepsze nagranie operowe – „Blanchard: Fire Shut Up In My Bones”) i jedną jako pianista (Najlepszy wokalny album z muzyką klasyczną – „Voice Of Nature – The Anthropocene”).
Laureatów 65. edycji nagród GRAMMY było łącznie naprawdę wielu, gdyż trzeba pamiętać, że w poszczególnych kategoriach trafiają one do różnych osób – nie tylko artystów, ale także kompozytorów i autorów tekstów, producentów czy realizatorów. W najważniejszej kategorii Nagranie roku zwyciężyła Lizzo („About Damn Time”), a w gronie tegorocznych laureatów znaleźli się także m.in.: Adele, Taylor Swift, Sam Smith, Kim Petras, Michael Bublé, Snarky Puppy, Muni Long, Steve Lacy, Robert Glasper, Future, Drake, Tems, Carly Pearce, Ashley McBryde, Wayne Shorter, Terri Lyne Carrington, Steven Feifke, Arturo O’Farrill, Rubén Blades, Boca Livre, Bad Bunny, Rosalía, Marc Anthony, Aaron Neville, Molly Tuttle, Taj Mahal, Ry Cooder, Edgar Winter, Madison Cunningham, Germaine Franco, Stephanie Economou, Lin-Manuel Miranda, Geoffrey Keezer, John Beasley, Vince Mendoza, Bob Ludwig, Jack Antonoff, Purple Disco Machine, Stewart Copeland, Judith Sherman, Renée Fleming i Kevin Puts. W dwóch różnych kategoriach nagrody otrzymały młodzieżowe orkiestry – symfoniczna i marszowa: New York Youth Symphony (Najlepsze wykonanie orkiestrowe) i Tennessee State University Marching Band (Najlepszy album Roots Gospel).
Aktorka Viola Davis, która zwyciężyła w jednej z „mówionych” kategorii (Najlepsze nagranie audiobooka, narracji lub storytellingu), skompletowała dzięki GRAMMY cztery nagrody składające się na tytuł EGOT (pozostałe trzy to Emmy, Oscar i Tony). Jest ona 18 osobą, której udało się zdobyć te cztery wyróżnienia.
Podobnie jak we wcześniejszych edycjach, także tym razem odbyły się dwie gale, a zdecydowaną większość nagród wręczono podczas tej z założenia skromniejszej. W tym roku nagrody GRAMMY wręczono w 91 kategoriach, w tym 5 zupełnie nowych.
Więcej informacji na stronie www.grammy.com.
zdjęcie główne: fot. Carlijn Jacobs / mat. prasowe Sony Music Entertainment Poland