Wojciech Korda, urodzony jako Wojciech Wacław Kędziora 11 marca 1944 roku w Poznaniu, przeszedł drogę od dziecięcego chórzysty do jednej z największych postaci polskiej sceny rockowej. Jego życie i twórczość odcisnęły piętno na historii polskiej muzyki, w szczególności na takich gatunkach jak bigbit, rock and roll, pop-rock, blues-rock i rock psychodeliczny.
Wczesne lata – muzyczne fundamenty
Pierwszym ważnym etapem w życiu Wojciecha Kordy była nauka w poznańskim Chórze Chłopięcym Stefana Stuligrosza, gdzie śpiewał w latach 1951–1957. Już wtedy dał się poznać jako osoba obdarzona wyjątkowym talentem wokalnym, co w późniejszych latach stało się jego wizytówką. Równocześnie ukończył Zespół Szkół Geodezyjno-Drogowych w Poznaniu.
Droga do sławy – od „Złotej Dziesiątki” do Niebiesko-Czarnych
W 1962 roku Wojciech Korda wystąpił na I Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie, gdzie znalazł się w prestiżowej „Złotej Dziesiątce” obok takich przyszłych ikon jak Czesław Niemen, Karin Stanek czy Wojciech Gąssowski. To wyróżnienie zwróciło na niego uwagę Franciszka Walickiego, kierownika artystycznego zespołu Niebiesko-Czarni. Choć początkowo Korda odrzucił propozycję współpracy, decydując się kontynuować naukę, wkrótce wybrał muzykę jako swoją życiową drogę.
W styczniu 1964 roku dołączył do Niebiesko-Czarnych, nagrywając pierwszą piosenkę „Niewinny złodziej”. Jego debiut sceniczny z zespołem miał miejsce podczas koncertu w Sali Kongresowej w Warszawie, gdzie wystąpił na tej samej scenie co Marlena Dietrich. W krótkim czasie Korda stał się jednym z filarów zespołu, przyczyniając się do stworzenia takich przebojów jak „Niedziela będzie dla nas”, „Hej tam w dolinie” czy „Na betonie kwiaty nie rosną”.
Szczyty kariery – festiwale, koncerty i rock-opera
Wojciech Korda był częstym uczestnikiem prestiżowych wydarzeń muzycznych. Występował na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, gdzie zdobywał nagrody za piosenki o tematyce turystycznej. Jego twórczość doceniano także za granicą – Niebiesko-Czarni zdobyli nagrodę na Międzynarodowym Turnieju Zespołów Rockowych w Paryżu w 1966 roku.
Jednym z przełomowych momentów w karierze Kordy było współtworzenie pierwszej polskiej rock-opery „Naga”, której premiera odbyła się w 1973 roku w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Dzieło to było prawdziwym wydarzeniem, a sam zespół zagrał 130 przedstawień, co świadczyło o ogromnym zainteresowaniu publiczności.
Trudne chwile i nowe początki
Rozwiązanie zespołu Niebiesko-Czarni w 1976 roku nie oznaczało końca kariery Wojciecha Kordy. Wraz z żoną, Adą Rusowicz, stworzył duet Ada i Korda, któremu towarzyszył zespół Horda. Wspólnie nagrali album „Masz na mnie sposób”, który zawierał takie przeboje jak „Masz u mnie plus” i „Czas wszystko zmienia”.
Rok 1991 przyniósł tragiczne wydarzenie – wypadek samochodowy, w którym zginęła Ada Rusowicz. W hołdzie żonie Korda nagrał album „Radości i smutki”. Mimo osobistych tragedii artysta kontynuował swoją działalność muzyczną, występując w kraju i za granicą.
Dziedzictwo i ostatnie lata
Wojciech Korda przez ostatnie lata swojego życia zmagał się z problemami zdrowotnymi, w tym serią udarów, które uczyniły go osobą niepełnosprawną. Mimo to jego muzyka pozostała żywa, a publiczność nie zapomniała o jego wkładzie w polską kulturę.
Korda zmarł 21 października 2023 roku we Wronkach i został pochowany na cmentarzu Miłostowo w Poznaniu, obok pierwszej żony, Ady Rusowicz. Jego dziedzictwo wciąż inspiruje kolejne pokolenia muzyków, a jego wkład w rozwój polskiej muzyki rockowej pozostaje niezaprzeczalny.