Dziś opisuję kolejny produkt ewolucji lampowych wzmacniaczy gitarowych nawiązujących w swej nazwie do „złych” mocy. Ostatnio zacząłem się zastanawiać: co by było gdyby ktoś wyprodukował wzmacniacz lampowy zawierający na przykład dwanaście lamp w przedwzmacniaczu i osiem w końcowym stopniu mocy, wzmacniacz mógłby mieć pięć kanałów (każdy z opcją BOOST), pełną obsługę MIDI, integrację z najpopularniejszymi systemami DAW, rozbudowaną opcję symulacji brzmienia kolumn głośnikowych, wielopoziomowy looper i wiele innych udogodnień, ale nazwano by go… „I’m good guy” albo „Clark Kent”? Czy stałby się popularny? A jeżeli nie, to z powodu nazwy czy ceny (która przy tych opcjach mogłaby oscylować w okolicach dwudziestu tysięcy złotych)…? Tak czy inaczej, moda na nazwy o „złym” zabarwieniu jest nie od dziś, ale zobaczmy czy testowany wzmacniacz naprawdę jest aż tak „zły”…
OPIS
RD100 to trzykanałowy lampowy wzmacniacz o mocy 100 W. Obudowę wzmacniacza możemy uznać za tradycyjną, mimo jest ona nieco mniejsza niż obudowy wielu innych wzmacniaczy. Tradycyjne siatki, obicie czarnym tworzywem i efektowne podświetlenie wewnętrznej części – wszystko to składa się na stylowy wygląd RD100. Co do funkcjonalności tego wzmacniacza – myślę że przekonamy się w trakcie testu (nie ukrywam, że oceniłem ten wzmacniacz pozytywnie). Wzmacniacz został wyposażony w trzy kanały (CLEAN, GAIN1, GAIN2), W każdym z nich dostępna jest nie tylko regulacja poziomu sygnału wyjściowego ale i poziomu nasycenia (przesterowania). O ile w kanałach przesterowanych jest to norma to w przypadku kanałów czystych osobne potencjometry głośności i stopnia nasycenia sygnału to nadal oznaka luksusu. Korektor barwy dla wszystkich kanałów jest wspólny (to akurat jest oznaką braku luksusu), jednak parametry brzmieniowe kanałów dobrano tak by brzmienia wszystkich trzech stanowiły jedną całość. Myślę, że to się udało, ale więcej o tym w późniejszej części testu – najpierw skupimy się na detalach technicznych. Przedwzmacniacz zbudowano w oparciu o trzy lampy 12AX7, a końcowy stopień mocy zawiera cztery lamp 6L6. Kanały możemy przełączać ręcznie (za pomocą dedykowanego przełącznika umieszczonego w przednim panelu wzmacniacza) lub wykorzystując znajdujący się w komplecie kontroler nożny. O dokonanym przełączeniu informuje nas odpowiednia dioda. Korektor barwy jest trójpozycyjny, zakres działania potencjometrów nie jest specjalnie szeroki, ale dzięki temu wszystkie trzy kanały brzmią „spójnie”. W każdym kanale jest możliwe zwiększenie poziomu głośności poprzez używanie opcji BOOST (układ możemy aktywować przełącznikiem na panelu lub przyciskiem znajdującym się na wspomnianym już kontrolerze nożnym). Sekcja MASTER składa się z dwóch potencjometrów: potencjometr PRESENCE reguluje zawartość tonów wysokich, natomiast pokrętło MASTER „odpowiada” za ogólny poziom głośności wzmacniacza. RD100 wyposażono w pętlę efektów oraz możliwość odcięcia masy (GRND/ LIFT). Wysyłkę i powrót sygnałów umożliwiają dedykowane gniazda typu jack 1/4” (SEND, RETURN) umieszczone w tylnym panelu wzmacniacza. Testowany wzmacniacz wyposażono także w wyjście typu XLR, za pomocą którego wysyłamy do urządzenia zewnętrznego sygnał wzbogacony o symulację brzmienia gitarowego zestawu głośnikowego. Podłączenie zestawów głośnikowych również nie powinno stanowić problemu ponieważ każde z trzech przeznaczonych do tego gniazd wyjściowych oraz przełącznik impedancji jest szczegółowo opisany.
WRAŻENIA
RD100 to wzmacniacz bardzo prosty i przejrzysty w swej konstrukcji. Kwestie wyglądu chyba nie muszą być opisywane – podświetlenie robi swoje, a ascetyczna elegancja czerni nie raz sprawdziła się w tego typu urządzeniach. Umieszczenie obok siebie trzech bloków: GAIN / VOLUME każdego z kanałów jest pomysłowe. Wspólny korektor barwy dla wszystkich trzech kanałów… no dobra kompromis musi być gdy mowa o wzmacniaczy lampowym za około 1000 USD. Brzmienie RD100 jest warte opisania w dość szczególny sposób. Osobiście zwracam dużą uwagę na brzmienie czystego kanału każdego wzmacniacza. Uważam że pod tym względem RD100 może konkurować z dużo droższymi urządzeniami. Czysty kanał tego wzmacniacza jest po prostu świetnie brzmiący. Możemy na nim uzyskać maksymalnie przezroczyste brzmienie (typowe dla nowoczesnych wzmacniaczy HI GAIN) oraz przybrudzone dynamiczne vintage’owe brzmienie, które jeszcze nie jest brzmieniem crush ale już jest wyraziste. Kanał drugi, jest dobrym narzędziem do uzyskania brzmień przesterowanych w stylu vintage, barw pełnych alikwotów i śpiewności, barw brzmiących jakby były czyste ale jednak są przesterowane. Kanał trzeci w sumie brzmi jak „dopalenie” drugiego, jednak przy innych ustawieniach korektora. Brzmienie jest potężne, dobrze sprawdza się w obniżonych strojach i w przypadku gitar siedmiostrunowych.
PODSUMOWANIE
RD100 jest nowocześnie brzmiącym uniwersalnym wzmacniaczem gitarowym. Podobieństwa barw kanału drugiego i trzeciego nie traktuję jako wady, lecz jako element wspólny. Warto jednak zauważyć, że każde z brzmień wzmacniacza jest brzmieniem dalekim od barw „taniej lampy”. Testowany wzmacniacz można polecić każdemu, kto poszukuje współczesnego dobrego brzmienia.
Tekst: Konstantinin „Kostek” Andriejew
DANE TECHNICZNE
Moc wyjściowa RMS: 100 W
Lampy: 4 × 12AX7, 4 × 6L6
Ilość kanałów: 3 (+ BOOST)
Korektor: 3-pasmowy + PRESENCE
Wejścia/wyjścia: INPUT, EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), SPEAKER EMULATOR OUT [XLR], FOOTSWITCH, SPEAKER OUT × 3
Wymiary: 686 × 240 × 255 mm
Ciężar: 20 kg
Cena 3300 PLN
Do testu dostarczył:
Music Info
ul. Madalińskiego 11a
30-303 Kraków
tel. (12) 2672480
Internet: www.musicinfo.pl, www.randallamplifiers.com
Test ukazał się w numerze 10/2013 miesięcznika Muzyk.