Zakopower to formacja, która od lat łączy tradycję muzyczną Podhala z rockowymi i nowoczesnymi brzmieniami. Szeroka publiczność poznała góralski, mocny śpiew Sebastiana Karpiela-Bułecki dzięki hitom takim jak „Boso” czy mój ulubiony „Galop”. Niebanalną rolę w budowaniu brzmienia i sukcesu tego oktetu należy przypisać Mateuszowi Pospieszalskiemu, który komponuje dla grupy i jest producentem jej nagrań. Do tej pory tych płyt ukazało się już osiem, a ostatnia, wydana w 2022 roku „Widzialne i niewidzialne” ukazuje coraz bardziej szersze i ekumeniczne zainteresowania muzyków, charakterystyczne dla Podhala i immanentne w twórczości Zakopower motywy góralskie są podkreślone wpływami World Music.
W sobotę 5 kwietnia grupa przyjechała do Krakowa, żeby wystąpić w Nowohuckim Centrum Kultury. Jeśli malkontenci mogliby marudzić, że czas największych sukcesów grupa ma za sobą, to sobotnia frekwencja absolutnie przeczy takim twierdzeniom. Koncert wyprzedany z dostawkami, a sala w NCK należy do największych audytoriów w Krakowie. To nie pierwszy raz, kiedy chętnie „zameldowałem się” na koncercie tego zespołu, uważam też, że hybryda naszej podhalańskiej tradycji z innymi gatunkami muzyki w ich wykonaniu jest najlepsza i najszczersza. No i jak zwykle się nie zawiodłem. Panowie to po prostu zawodowcy i zgrany zespół. Świetne brzmienie, bardzo dobre numery, znakomite wykonanie, w paru momentach nowe aranże, wyśmienite solówki – koncert bez słabych punktów. Kapitalne współbrzmienie instrumentów tradycyjnych ze nowoczesnymi, idealna zawartość „góralszczyzny”, no i coś, co ja zawsze podkreślam – sześciu panów z mikrofonami na scenie, a jak sześciu facetów zaśpiewa numer w góralskim stylu, to po prostu musi nieźle zabrzmieć. Słuchacze zdaje się mieli podobne odczucia, reagując dość brawurowo i chętnie współśpiewając refreny i zaśpiewy zapodawane ze sceny przez Sebastiana i trębacza Dominika Trębskiego. Aż żal, że sala w NCK jest „siedząca”, teatralna, bo przy takich numerach nóżki same rwą się do – nomen omen – „Galopu”.
Prezentujemy galerię zdjęć z tego udanego wydarzenia.
Tekst i zdjęcia: Sobiesław Pawlikowski / Ada & Sobiesław Pawlikowscy Photography