Internetowa platforma Splice dedykowanej osobom tworzącym muzykę zakupiła brytyjską firmę Spitfire Audio. W ten sposób te dwa podmioty znalazły się niejako pod jednym dachem. Te dwie pionierskie firmy w dziedzinie tworzenia muzyki postanowiły połączyć siły by budować przyszłość z bogatszymi brzmieniami, inteligentniejszymi narzędziami i nieograniczonymi możliwościami.
Spitfire Audio to brytyjska firma założona w 2007 roku specjalizująca się w tworzeniu profesjonalnych bibliotek próbek (głównie orkiestrowych), w tym kolekcji powstałych we współpracy z Hansem Zimmerem, Ólafurem Arnaldsem, BBC Radiophonic Workshop, BBC Symphony Orchestra i Abbey Road Studios. Splice to z kolei globalna platforma internetowa oparta na chmurze powstała w 2013 roku, oferująca biblioteki próbek, wtyczki i inne narzędzia służące do tworzenia muzyki. Każdego dnia społeczność ponad 10 milionów producentów i twórców muzyki z całego świata korzysta z obszernego katalogu sampli wolnych od opłat licencyjnych, pobierając milion dźwięków. Choć obie firmy różnią się stażem, od początku swego istnienia każda z nich odgrywała przełomową rolę w kształtowaniu krajobrazu tworzenia muzyki, sprawiając, że wysokiej jakości próbki stają się bardziej dostępne dla twórców na całym świecie. Teraz łączą one siły, aby tworzyć innowacyjne, nowe produkty, które będą wspierać jeszcze większą liczbę twórców. W miniony weekend współzałożyciel Spitfire Audio – Paul Thomson – spotkał się w słynnym londyńskim AIR Studios, gdzie firma nagrywała próbki do swoich pierwszych bibliotek z dyrektor generalną Splice – Kakul Srivastavą aby zastanowić się nad przebytą dotąd drogą i podzielić się ekscytacją na myśl o tym, co będzie dalej.

Kakul Srivastava, która na mocy umowy zostanie teraz CEO firmy Spitfire Audio, powiedziała:
Łączy nas wspólna pasja do twórców, którym służymy; nasze wartości są zgodne. Jedną z rzeczy, których dowiedziałem się o naszych klientach, jest to, że chcą mieć większą kontrolę kreatywną i chcą, aby Splice i dźwięki, które oferujemy, zagłębiły się w ich procesy robocze. Zastanawialiśmy się nad różnymi sposobami, aby to zrobić, i kiedy myślę o Spitfire, narzędziach, które stworzyliście, doświadczeniu użytkownika, kontroli kreatywnej, jaką daliście użytkownikom – udostępnienie tego społeczności Splice będzie bardzo skuteczne. A najważniejsze jest to, co możemy zbudować razem – w ciągu najbliższych sześciu do dziewięciu miesięcy zobaczymy naprawdę świetne nowe rzeczy.
Paul Thomson stwierdził z kolei:
Po pierwsze, nigdzie się nie wybieram. Jestem naprawdę podekscytowany przyszłością i tym, co będziemy mogli wspólnie zbudować. Od kiedy zacząłem pisać muzykę komercyjnie, moje dwie pasje to tworzenie dźwięków, które mogę wykorzystać we własnej muzyce oraz sama praca nad komponowaniem. Zamierzam więc czerpać przyjemność z komponowania i satysfakcję z tej kreatywności, ale uwielbiam też tworzyć biblioteki sampli i narzędzia muzyczne, dzięki którym ludzie mogą wyrażać własną kreatywność. Obie te rzeczy są dla mnie równie ważne. Nadal będziemy oferować produkty z licencją wieczystą.
Na mocy podpisanej umowy zaszły zmiany we władzach Spitfire Audio, a poza Kakul Srivastavą dołączył do nich Benjamin Tanen jako CFO. Choć stery przejęli Amerykanie, firma nadal będzie miała siedzibę w Wielkiej Brytanii i będzie nadal działała pod własną nazwą. W ramach połączenia sił przez Splice i Spitfire Audio, w najbliższej przyszłości obie firmy zamierzają podjąć kroki by z ich produktów i zasobów mogło korzystać jeszcze więcej osób. Pojawić się mają także nowe produkty, stworzone już wspólnie.
Więcej informacji na stronach www.spitfireaudio.com i splice.com.