Ponad dwa lata po premierze utworu „Wszystko OK?” i kilkanaście miesięcy po ukazaniu się albumu „Piosenki, których nikt nie chciał” Rubens zaprezentował nowy utwór. Przez ten czas w życiu artysty – zarówno prywatnie, jak i zawodowo – wydarzyło się wiele, ale nie zmieniło się to, co jego słuchacze cenią w nim najbardziej: bolesna szczerość i autentyczność w tekstach. Tego właśnie dowodem jest nowy singiel „To nie efekt placebo”.
Utwór „To nie efekt placebo” to zapowiedź drugiego albumu Rubensa, który tak mówi o tej piosence:
Musze Was rozczarować… myślałem, że teksty na drugą płytę będą zupełnie inne.
No cóż, niestety znowu, są to zapiski moich osobistych przeżyć, najgłębszych lęków, sukcesów i porażek. Parę kartek z kalendarza Rubensa. Nie potrafię inaczej.
„To nie efekt placebo” to piosenka o tym jak spotkanie z drugim człowiekiem może być odurzające. O tym jak moment zbliżenia się dwóch osób może zakrzywić całą rzeczywistość. Zadziałać jak najsilniejszy narkotyk.
Nowa płyta zapowiadana tym utworem została napisana, skomponowana, wyprodukowana i zagrana (z wyjątkiem bębnów) przez samego Rubensa. Nowy materiał będzie niejako kontynuacją brzmień z „Piosenek, których nikt nie chciał”, ale w nieco brudniejszej i bardziej britpopowej konwencji, do której nawiązuje także teledysk do singla zarejestrowany w Londynie.
Drugi album Rubensa – jak sam enigmatycznie o nim na razie mówi artysta – będzie opowieścią o jego hiper wrażliwości. O jej ciemnych i jasnych stronach. Opisy zdarzeń, postaci czy swoich emocji będą przedstawione czasami niemalże w sposób dokumentalny. Bez tuszowania swoich wad, traum czy momentów czysto hedonistycznych i pełnych euforii.
Internet: www.facebook.com/rubenspoland
zdjęcie główne: mat. prasowe Sony Music Entertainment Poland