Chociaż od swego zarania amerykańska Rock & Roll Hall of Fame wyróżnia artystów reprezentujących różne style muzyki, w ostatnich latach instytucja ta spotyka się z coraz większą krytyką. Dla wielu osób wprowadzanie do tej Galerii Sław artystów związanych z rapem i hip-hopem jest zaprzeczeniem idei, a do tego sprzeczne z jej nazwą. Do sugestii aby ją zmienić oraz innych stawianych zarzutów postanowił odnieść się przewodniczący Rock & Roll Hall of Fame – John Sykes.
Rock & Roll Hall of Fame z siedzibą w Cleveland to z jednej strony muzeum rock and rolla i rocka oraz miejsce najróżniejszych wystaw czasowych i innych wydarzeń. Jednocześnie jest to Galeria Sław, do której od 1986 roku wprowadzani są przede wszystkim artyści wykonawcy. Poza nimi, przyjmowane do niej są też inne osoby związane z branżą muzyczną. Każdego roku ogłoszeniu nominacji, spośród których wyłaniany jest dany „rocznik” wyróżnionych, towarzyszą dyskusje fanów. Jedni narzekają na pominięcie ich ulubionych artystów, inni cieszą się że ich idole zostaną uhonorowani, a jeszcze inni krytykują wybór wymieniając tych, którzy ich zdaniem nie zasłużyli na taki zaszczyt. Emocji nie brak też po dokonaniu finalnego wyboru. W ostatnich latach wywoływało je chociażby wyróżnienie takich artystów jak Jay-Z, Dolly Parton, Eminem, Missy Elliott, A Tribe Called Quest czy Mary J. Blige. Oczywiście także w poprzednich dekadach do Rock & Roll Hall of Fame wprowadzano nie tylko wykonawców stricte rockowych, ale w dobie łatwego dostępu do informacji i powszechności serwisów społecznościowych krytyka wylewa się szerszym strumieniem…
Nic zatem dziwnego, że temat ten znalazł się wśród kwestii poruszonych w wywiadzie, którego John Sykes – przewodniczący Rock & Roll Hall of Fame – udzielił serwisowi Vulture. To za jego kadencji przyjęto bardziej interpretacyjną definicję rock’n’rolla i muzyki rockowej, która przełożyła się na bardziej zróżnicowane grupy wyróżnionych. W rozmowie tej Sykes został spytany m.in. o to, czy rozumie dlaczego wiele osób czuje obecnie, że instytucja ta powinna zmienić nazwę na Music Hall of Fame. Odpowiedział on tak:
Rozumiem, i myślę, że to dlatego, że niektórzy ludzie nie rozumieją znaczenia pojęcia rock and roll. Jeśli cofniemy się do oryginalnego brzmienia z lat 50. XX wieku, to zawarte było w nim wszystko. Jak mówi Missy Elliot, to było gumbo [wieloskładnikowe danie z Luizjany]. Po prostu stało się znane jako rock and roll. Kiedy słyszę, że ludzie mówią „Powinniście po prostu zmienić to na Music Hall of Fame”, rock and roll w zasadzie pokrywa cały ten obszar. Zamiast przerzucać się nazwami lepiej komunikować ludziom, skąd wziął się rock and roll i o co w nim naprawdę chodzi. Kiedy usłyszą to w ten sposób, zrozumieją.
John Sykes przywołał też rozmowę z Jay’em-Z wprowadzonym do Rock & Roll Hall of Fame w 2021 roku. Wspomina on ją tak:
Byłem podekscytowany, ale on powiedział mi „Rock umarł. Powinno się to nazywać Galerią Sław Hip-Hopowych”. Ja na to odpowiedziałem „Cóż, hip-hop to rock and roll”. On na to „Nie, nie jest”, na co ja „Musimy to lepiej wyjaśnić. Little Richard, Otis Redding, Chuck Berry – ci artyści byli kamieniami węgielnymi rock and rolla. Jeśli spojrzysz na brzmienie na przestrzeni lat, to ci artyści ostatecznie wpłynęli na hip-hop”. Jay-Z wahał się, ale pojawił się na ceremonii. To sprawiło, że poczułem, że wykonaliśmy swoją pracę, aby przekazać, że rock and roll jest otwarty dla wszystkich.
strona internetowa: www.rockhall.com
zdjęcie główne: siedziba Rock and Roll Hall of Fame w Ohio; fot. Showcase Imaging / Shutterstock.com