• Muzyk
  • TopGuitar
  • TopBass
  • TopDrummer
NEWSLETTER
Muzyk.net
  • Newsy
    • Klawisze
    • Studio
    • Software
    • Gitara i Bas
    • Nagłośnienie
    • Mobilne
    • Perkusja
    • AudioVideo
    • Dęte
    • DJ
    • Smyczki
    • Oświetlenie
  • Wydarzenia/Muzycy
    • Wywiady
    • Sylwetki
    • Imprezy
    • Relacje
  • Testy
    TestyPokaż więcej
    Donner DC 87
    Donner DC 87 – test mikrofonu pojemnościowego
    2025-04-30
    ADAM Audio D3V
    ADAM Audio D3V – test monitorów odsłuchowych
    2025-03-29
    Novation Launchkey 61 MK4 (fot. Novation)
    Novation Launchkey 61 MK4 – test klawiatury sterującej
    2025-03-20
    Arturia KeyLab 61 mk3 (fot. Arturia)
    Arturia KeyLab 61 mk3 – test klawiatury sterującej
    2024-09-30
    ZOOM R4 MultiTrak
    ZOOM R4 MultiTrak – test rejestratora audio
    2024-05-31
  • Wideo
    WideoPokaż więcej
    Miley Cyrus „More to Lose” (mat. prasowe Sony Music Entertainment Poland)
    Miley Cyrus zaprezentowała singiel „More to Lose”
    2025-05-09
    Kali Uchis „Sincerely” (fot. Zach Apo-Tsang)
    Kali Uchis wydała album „Sincerely”
    2025-05-09
    „Thunderbolts*” (fot. Marvel Studios)
    „Thunderbolts*” – muzyka pod lupą
    2025-05-08
    Edyta Górniak „Dotyk” (fot. Pomaton EMI)
    30 lat albumu „Dotyk” Edyty Górniak
    2025-05-08
    Patrycja Markowska „Ślady” (mat. prasowe Warner Music Poland)
    Patrycja Markowska zaprezentowała utwór „Ślady”
    2025-05-08
  • Artykuły
    • Studyjna mapa Polski
    • Felietony
    • Auto dla muzyka
    • Wariacje na temat
    • Recenzje
  • Film
    • Muzyka pod lupą
    • Płyty DVD
  • Tygodnik
    TygodnikPokaż więcej
    Tygodnik 19/2025 (514)
    2025-05-06
    Tygodnik 18/2025 (513)
    2025-04-28
    Tygodnik 17/2025 (512)
    2025-04-22
    Tygodnik 16/2025 (511)
    2025-04-14
    Tygodnik 15/2025 (510)
    2025-04-08
  • Słownik
    • Terminy Gitarowe
    • Terminy Techniczne
Czytasz: Natalia Kukulska i Marek Napiórkowski – Szlachetność dla dzieci i dorosłych
Udostępnij
Szukaj
Muzyk.netMuzyk.net
Font ResizerAa
  • Newsy
  • Wydarzenia/Muzycy
  • Testy
  • Wideo
  • Artykuły
  • Film
  • Tygodnik
  • Słownik
Szukaj
  • Newsy
    • Klawisze
    • Studio
    • Software
    • Gitara i Bas
    • Nagłośnienie
    • Mobilne
    • Perkusja
    • AudioVideo
    • Dęte
    • DJ
    • Smyczki
    • Oświetlenie
  • Wydarzenia/Muzycy
    • Wywiady
    • Sylwetki
    • Imprezy
    • Relacje
  • Testy
  • Wideo
  • Artykuły
    • Studyjna mapa Polski
    • Felietony
    • Auto dla muzyka
    • Wariacje na temat
    • Recenzje
  • Film
    • Muzyka pod lupą
    • Płyty DVD
  • Tygodnik
  • Słownik
    • Terminy Gitarowe
    • Terminy Techniczne
Obserwuj nas
© 2024 Muzyk. All Rights Reserved.
Wywiady

Natalia Kukulska i Marek Napiórkowski – Szlachetność dla dzieci i dorosłych

Redakcja | Muzyk FCM
Redakcja | Muzyk FCM Opublikowano 2018-07-17
Udostępnij
Natalia Kukulska i Marek Napiórkowski
Natalia Kukulska i Marek Napiórkowski

Jedna z najlepszych i najpopularniejszych polskich wokalistek podjęła współpracę z jednym z najlepszych i najpopularniejszych polskich gitarzystów jazzowych. Efekt – kołysanki. Natalia Kukulska i Marek Napiórkowski, bo o nich mowa, wydali właśnie album „Szukaj w snach” z oryginalnymi kołysankami napisanymi do tekstów Włodzimierza Wysockiego. Z dwójką głównych zainteresowanych – Natalią i Markiem – rozmawialiśmy o specyfice kołysanki i edukacyjnych aspektach muzyki.

Czy kołysanki z „Szukaj w snach”, już zaaranżowane, przed lub po nagraniu, testowaliście w warunkach bojowych, czyli do usypiania dzieci?

Marek Napiórkowski: Materiał testowaliśmy przed publicznością o szerokim spektrum wiekowym podczas spektakli w Teatrze Starym w Lublinie. Ale wiem, że Natalia testowała także w domu.
Natalia Kukulska: Oczywiście, prawie codziennie śpiewam. Powiem szczerze, że byłam już zażenowana tym, co wyśpiewuję mojej córce. Często ograniczało się to do tego, że wymyślałam jakieś rymy wokół jej imienia posługując się jakimiś ludowymi kołysankami i melodiami, które miałam w głowie. To wszystko, choć od serca, nie było, mówiąc delikatnie, wysublimowane artystycznie. Teraz, kiedy zabieram się do usypiania Laury, mam z czego korzystać. Mniej więcej przy trzeciej, czwartek piosence, ona daje się ukołysać i śpi. Ma niecałe półtora roczku. Czasem śpiewam a capella, a gdy nie mam ochoty mogę się posłużyć nagraną już pięknie płytą.

Spis treści
Czy kołysanki z „Szukaj w snach”, już zaaranżowane, przed lub po nagraniu, testowaliście w warunkach bojowych, czyli do usypiania dzieci?Czyli potrzebowałaś takiej płyty.Wspomniałaś o tym rekonesansie w kwestii kołysanek. To trochę zapomniany gatunek. Ale do dzieci w ogóle dziwnie się w Polsce muzykuje. W 2014 roku Dorota Miśkiewicz i Kwadrofonik wydali bardzo ciekawy album „Piosenki nie tylko dla dzieci”…Pamiętam, że przy tej okazji podczas rozmowy z Dorotą utyskiwaliśmy na to, że jeśli już tworzy się w Polsce muzykę skierowaną mniej lub bardziej do dzieci, to jest ona infantylna, jakbyśmy nie potrafili inaczej komunikować się z naszymi pociechami. Myśleliście o tym podczas pracy nad „Szukaj w snach”?Dla dzieci przeznaczony jest, jak sam wspomniałeś, tekst. To fajny haczyk, który może przyciągnąć dzieci do tej muzyki i zacząć je edukować w kwestii estetyki i muzyki.Jeden tekst z płyty jest jednak bardziej chyba zrozumiały dla dorosłych, niż dla dzieci. Nazywa się „Kołysanka dla obcych”.Wydaje mi się, że moment, w którym dziecko wyfruwa z gniazda i „Kołysanka dla obcych” zaczyna go mocniej dotyczyć, może być najbardziej wzruszającym momentem w całym rodzicielstwie.Kołysanka to specyficzny gatunek piosenki, który rządzi się konkretnymi zasadami. Jak wyglądają te techniczne detale w praktyce? Jak dobrać instrumentarium do takich utworów? Jaka tonacja się najlepiej sprawdzi? Stawiam na durowe, bo molowe są smutne, a to już niebezpieczne.„Czy znasz?” też nie jest specjalnie kołysankowy.A wspomniana „Na Wojtusia z popielnika” w dzieciństwie mnie bardzo niepokoiła. Płakałem zamiast spać.

Czyli potrzebowałaś takiej płyty.

Natalia Kukulska: Jako mama potrzebowałam, bo zrobiłam rekonesans w Internecie i nie znalazłam zbyt wielu ciekawych propozycji. Powstaje mało premierowych kołysanek, dużo jest wariacji na temat tych, które już znamy, ich nowych wersji, nie zawsze trafionych, bo często jest to byle jak zrealizowane, zagrane na klawiszku, żeby się tylko sprzedało. Tutaj nie było takiego podejścia. Poczynając od tego, że pan Włodzimierz Wysocki napisał te teksty jako prawdziwe kołysanki dla swoich dzieci i wnucząt. Trzon tej płyty był więc bez kalkulacji, prawdziwy, naturalny. A potem talent Marka sprawił, że powstała piękna muzyka. Dzięki temu mamy dwanaście premierowych kompozycji, które mają szansę wejść do kanonu gatunku. Byłoby cudownie, gdyby okazało się, że nawet dwa czy trzy utwory zostaną na dłużej śpiewane przez rodziców do snu pociechom.

Wspomniałaś o tym rekonesansie w kwestii kołysanek. To trochę zapomniany gatunek. Ale do dzieci w ogóle dziwnie się w Polsce muzykuje. W 2014 roku Dorota Miśkiewicz i Kwadrofonik wydali bardzo ciekawy album „Piosenki nie tylko dla dzieci”…

Marek Napiórkowski: Lutosławski i Tuwim. Pamiętam.

Pamiętam, że przy tej okazji podczas rozmowy z Dorotą utyskiwaliśmy na to, że jeśli już tworzy się w Polsce muzykę skierowaną mniej lub bardziej do dzieci, to jest ona infantylna, jakbyśmy nie potrafili inaczej komunikować się z naszymi pociechami. Myśleliście o tym podczas pracy nad „Szukaj w snach”?

Marek Napiórkowski: Kiedyś w firmie fonograficznej A&R przychodził i pytał: „Jaki jest twój target?”. W sztuce nie ma targetów. W tym przypadku konwencja sprawiła, że nie ma na płycie np. solówek na perkusji z użyciem dwóch bębnów basowych (śmiech). W myśl specyficznej konwencji chcieliśmy stworzyć płytę, która przemówi i do dzieci, i do dorosłych.
Natalia Kukulska: W końcu dorośli wybierają tę płytę dla dzieci.
Marek Napiórkowski: Muzyka jest abstrakcyjna, a kołysankowy charakter tym utworom nadają kierowane do dzieci teksty, które mogą wzruszyć także dorosłych, na koncertach widzieliśmy na przykład płaczące mamy. Sama muzyka musi być interesująca i wartościowa. I nie chodzi tu o jakąś misję, że mamy zamiar wychowywać pokolenia na moich utworach. Łatwiej wychowywać na Lutosławskim i Tuwimie, bo to są mistrzowie gatunku. Ale na przykładzie płyty z utworami Lutosławskiego i Tuwima mogę powiedzieć, że to są bardzo wyrafinowane utwory, a mimo to znamy je i śpiewamy. Chciałem, żeby moje piosenki były tak samo wartościowe jak utwory napisane dla dorosłych wykonawców. Bardzo byśmy chcieli, żeby płyta trafiła nie tylko do dzieci, ale także do dorosłych. W jednym z wywiadów zapytano nas, czy gdyby ktoś dorosły chciał przyjść na nasz koncert, to czy nie umrze na nim z nudów. Absolutnie nie. Może przyjść sam, bez dzieci. Nie zastosowaliśmy żadnej taryfy ulgowej i jest to najlepsza muzyka, jaką mogliśmy zrobić, choć w pewnej kojącej konwencji.

- Advertisement -

Dla dzieci przeznaczony jest, jak sam wspomniałeś, tekst. To fajny haczyk, który może przyciągnąć dzieci do tej muzyki i zacząć je edukować w kwestii estetyki i muzyki.

Marek Napiórkowski: Wierzę w taką edukacyjną misję, choć nie było to naszym celem. Trzeba oswajać dzieci z muzyką. Wiem od moich przyjaciół, że nawet dzieci z rodzin niebywale umuzykalnionych, w których słucha się dobrej muzyki, przynoszą z przedszkola utwory disco-polo. To ponury standard. Na naszej płycie chcieliśmy stworzyć muzykę interesującą również dla dorosłych, muzykę do wspólnego słuchania z dziećmi, tak by pociechy mogły nasiąkać niebanalnymi dźwiękami. Jeśli zaś chodzi o teksty – one są niby dla dzieci, ale mają szlachetność, która trafi także do dorosłych. Niektóre mnie bardzo wzruszają.
Natalia Kukulska: Na koncertach też nie puszczamy z playbacku jakichś plastikowych brzmień. Kiedy dziecko przychodzi na koncert, to widzi i słyszy żywą gitarę, kontrabas czy ciekawą marimbę i muzyka, który przeżywa emocje. Jest kolega, który gra na klawiszach z totalną wczuwką, widać, że to przeżywa. Wszyscy jesteśmy skupieni i nie ma żadnej taryfy ulgowej, że to taki koncercik dla dzieci. Po naszym pierwszym występie byłam o wiele bardziej wyczerpana niż po swoim koncercie. Na własnym koncercie jestem w bezpiecznym środowisku, które sama sobie stworzyłam, bo to moje teksty, moja muzyka. Tutaj nagle muszę w sobie wszystko okiełznać, odjąć. Muszę być zdyscyplinowana wokalnie, skupiona, bo ciągle się coś zmienia. Na dodatek są bodźce dodatkowe w postaci dziecięcej publiczności, która też potrafi psocić. Nie wiadomo, czego się można spodziewać. Dzieci mają do czynienia z muzyką, która może wykształcić w nich jakiś rodzaj gustu, zaszczepić jakąś muzykę alternatywną w stosunku do tego, co jest w przedszkolu, co jest słuchane przez rówieśników. Taka misja nie przyświecała tej płycie, ale czujemy wszyscy, że może mieć to pozytywny wydźwięk.
Marek Napiórkowski: Teksty na tej płycie są szlachetne. Nie opowiadają wyłącznie o tym, że „wilk zjadł babcię”, ale też o tym, że zawsze wiesz dokąd wracać kiedy pójdziesz w świat, o tym, kim chcesz być… To teksty, które dotyczą troski, jaką obdarza każdy rodzic swoje dzieci. Niektóre są żartobliwe, inne liryczne i pełne zadumy.
Natalia Kukulska: To jak w bajkach Disneya. Dzieci idą z rodzicami do kina i śmieją się w innych momentach niż dorośli.
Marek Napiórkowski: Jak żona Kaczora Donalda, która ma papiloty i przyczepionego peta. My dorośli rozumiemy, jak to jest być w takim stanie, dzieci nie. Ale dzieci się z tego śmieją, my też.

 

Jeden tekst z płyty jest jednak bardziej chyba zrozumiały dla dorosłych, niż dla dzieci. Nazywa się „Kołysanka dla obcych”.

Natalia Kukulska: To piękny utwór, jego melodia i słowa wzruszały mnie od samego początku. Pan Włodzimierz mówił, że napisał to z myślą o dzieciach uchodźców, ale można go interpretować jeszcze inaczej. Ostatnio odkryłam w nim inne dno. Mój syn niedługo kończy 18 lat. Pomyślałam sobie, żeby stworzyć na prywatnym gruncie taką kompilację różnych momentów i obrazów z życia mojego syna do tej piosenki. Kiedy śpiewam „Synku mój, synku nie mój”, to ten sens robi się jeszcze bardziej poruszający. Z perspektywy mamy wiem, że dziecka nie rodzę dla siebie – rodzę je dla niego samego, dla świata… W pewnym momencie on już nie jest tylko mój a za jakiś czas pewnie inna kobieta stworzy z nim rodzinę. W tym tekście zawarte też są życzenia i troska o przyszłość a melodia jest przepiękna i wzrusza.

Wydaje mi się, że moment, w którym dziecko wyfruwa z gniazda i „Kołysanka dla obcych” zaczyna go mocniej dotyczyć, może być najbardziej wzruszającym momentem w całym rodzicielstwie.

Natalia Kukulska: To prawda. Ale te kołysanki mogą nam też pomóc powrócić do własnego dzieciństwa, do momentu, kiedy życie było na wyjściu i poczuć się bezpiecznie lub zastanowić nad tym, gdzie dalej zaprowadzi nas świat.

- Advertisement -

Kołysanka to specyficzny gatunek piosenki, który rządzi się konkretnymi zasadami. Jak wyglądają te techniczne detale w praktyce? Jak dobrać instrumentarium do takich utworów? Jaka tonacja się najlepiej sprawdzi? Stawiam na durowe, bo molowe są smutne, a to już niebezpieczne.

Natalia Kukulska: Tak, ale mamy olbrzymią tradycję polskich kołysanek pisanych w molowych tonacjach. „Na Wojtusia z popielnika” albo nawet „Kotki dwa” – wszystko jest smutne. Marek, żeby się nie nudziło i żeby zainteresować słuchacza, dotknął tych kołysanek z każdej strony. Są tonacje durowe, są molowe, są różne rytmy, różne metrum, bo jest 6/8, jest też na siedem… Dzieje się. W związku z tym to, co jest ważne w tych aranżacjach, to by brzmienia były takie niewytrącające. To połączenie dwóch światów: akustycznego i delikatnej elektroniki, która też korzysta z naturalnych brzmień. Michał grając na padach elektronicznych wyzwala na przykład oddechy, dzwoneczki a nawet odgłosy naszej malutkiej Laury… Ale wiele rzeczy kryło się w kompozycjach Marka. One bardzo definiowały to, co się dalej ma wydarzyć w aranżacji. Tak skubany napisał, że prawie nic się nie dało dołożyć (śmiech).
Marek Napiórkowski: Jeszcze jedną ciekawą rzeczą jest fakt, że nie znam definicji kołysanki jeśli chodzi o sferę muzyczną. Na pewno tekst musi się odnosić do próby uśpienia młodego jegomościa. W kwestii muzycznej trzeba się było kierować intuicją. Miałem do wyboru dwie drogi. Mogłem próbować napisać utwory, które przypominają mi kołysanki, jakie znam. Nie poszedłem tą drogą i starałem się napisać zupełnie nowe utwory. Chciałem uzyskać konkretny klimat. Czytałem tekst i próbowałem poczuć rodzaj błogości, ukojenia, a następnie stworzyć muzykę, która ten stan pogłębi. Nie próbowałem napisać „Na Wojtusia z popielnika” w innym wydaniu, a po prostu nową rzecz. Najlepszym przykładem jest „Mały misiu śpij”, bluesowo-funkowy utwór. W moim mniemaniu to nadal jest kołysanka. Jeszcze jedno założenie mi przyświecało. Wiedziałem, że same teksty są kojące, wprowadzają w ten kołysankowy świat. Musiałem więc popracować nad formą. Wnikliwy słuchacz zauważy, że te piosenki nie są w wolnych tempach, nie licząc trzech czy czterech ballad. One często są szybkie, a mimo to nadal mają kołysankowy charakter. Chciałem by te kompozycje się różniły między sobą i nie były nudne.

„Czy znasz?” też nie jest specjalnie kołysankowy.

Marek Napiórkowski: Na płycie są dwa utwory instrumentalne i nie wiem, czy to są do końca kołysanki, ale przynależą do tej płyty i mają bajkowy charakter. A powstały dlatego, że podczas naszego spektaklu w Teatrze Starym w Lublinie tancerze prezentowali do nich uruchamiające wyobraźnię etiudy ruchowe.
Natalia Kukulska: One brzmią jak wyjęte z jakiejś animowanej bajki. Można w głowie ułożyć sobie całą historię. Jeden jest taki fusionowy, jazzujący, z gitarą elektryczną. Ostatnio właśnie to do mnie przylgnęło i nucę sobie cały czas.

A wspomniana „Na Wojtusia z popielnika” w dzieciństwie mnie bardzo niepokoiła. Płakałem zamiast spać.

Natalia Kukulska: Ona ma w sobie taki rodzaj grozy, niepokoju.
Marek Napiórkowski: To ciekawe, że usypiało się dzieci także bajkami. Baśnie braci Grimm to przecież „Gra o Tron”. Krew się leje aż strach.
Natalia Kukulska: A na „Szukaj w snach” nawet pozwoliliśmy sobie na lekką zmianę w tekście. Jest w tekstach kilka odwołań do bajek tradycyjnych, na przykład do kota w butach. W pewnym momencie w odniesieniu do taty pojawił się fragment: „zjadł go wilk jak babcię i zostały tylko kapcie, lu li la”. Powiedziałam, że jako mama protestuję, nie chcę, żeby moje dziecko się bało. Zmieniliśmy ten tekst na: „zjadł go wilk jak babcię i zostały tylko kapcie, taki żart”.

Rozmawiał: Jakub Milszewski

Zdjęcia: Wojciech Nieśpiałowski

Strony internetowe artystów: www.nataliakukulska.pl i www.mareknapiorkowski.com

Wywiad ukazał się w numerze 7/2018 miesięcznika Muzyk.

TAGI: Marek Napiórkowski, Natalia Kukulska, „Szukaj w snach”
Udostępnij ten artykuł
Facebook Twitter Whatsapp Whatsapp LinkedIn Email Drukuj
Udostępnij
Poprzedni artykuł Ladies’ Jazz Festival 2018 – kalendarz wydarzeń
Następny artykuł Sontronics CORONA Sontronics CORONA – test mikrofonu dynamicznego
Leave a comment

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Najnowsze artykuły

Miley Cyrus „More to Lose” (mat. prasowe Sony Music Entertainment Poland)
wideoWydarzenia/Muzycy

Miley Cyrus zaprezentowała singiel „More to Lose”

Redakcja | Muzyk FCM 2025-05-09
Yamaha FGDP-50 (fot. Yamaha)
NewsyPerkusja

FGDP-50 i FGDP-30 firmy Yamaha z nagrodą za wzornictwo

Redakcja | Muzyk FCM 2025-05-09
Kali Uchis „Sincerely” (fot. Zach Apo-Tsang)
wideoWydarzenia/Muzycy

Kali Uchis wydała album „Sincerely”

Redakcja | Muzyk FCM 2025-05-09
sE Electronics sE7 sideFire (fot. sE Electronics)
NagłośnienieNewsyStudio

sE7 sideFire – nowy mikrofon pojemnościowy firmy sE Electronics

Redakcja | Muzyk FCM 2025-05-09
„Thunderbolts*” (fot. Marvel Studios)
FilmMuzyka pod lupąwideo

„Thunderbolts*” – muzyka pod lupą

Grzegorz Bartczak | Muzyk FCM 2025-05-08
Novation Launch Control XL [MK3] (fot. Novation)
KlawiszeNewsyStudio

Nowa wersja kontrolera Launch Control XL firmy Novation

Redakcja | Muzyk FCM 2025-05-08
Edyta Górniak „Dotyk” (fot. Pomaton EMI)
wideoWydarzenia/Muzycy

30 lat albumu „Dotyk” Edyty Górniak

Redakcja | Muzyk FCM 2025-05-08

Może Ci się również spodobać

kilka czułości (fot. kilka czułości)
Wywiady

kilka czułości – wywiad z cyklu „Bez Mamony”

Moją rozmówczynią jest dzisiaj Anna Kamińska – założycielka indie-folkowego…

2025-04-30
„Jaco. Opowieść o Zbigniewie Jakubku”
FilmwideoWydarzenia/Muzycy

Film dokumentalny „Jaco. Opowieść o Zbigniewie Jakubku” dostępny w Sieci

Pod koniec grudnia 2024 roku w serwisie YouTube pojawił…

2025-01-03
Krzysztof Zalewski, fot. Marcin Kempski
Wywiady

„Rocketman wywalił mnie na plecy” – Krzysztof Zalewski porównuje filmy o Eltonie Johnie i Queen

W wywiadzie, który ukazał się kiedyś w portalu Muzyk,…

2025-01-02
Gootovsky
Wywiady

Gootovsky – wywiad z cyklu „Bez Mamony”

W cyklu „Bez Mamony” gości dziś Gootovsky, czyli Dariusz…

2024-12-16
Muzyk
Muzyk.net

MUZYK jest jedynym magazynem branży sprzętu muzycznego w Polsce o tak szerokiej rozpiętości merytorycznej i docieralności do użytkowników instrumentów muzycznych, sprzętu muzycznego i studyjnego.Ukazuje się od stycznia 1993 roku najpierw jako miesięcznik drukowany i portal internetowy, a od 2020 roku jako tygodnik Online i portal internetowy.Na łamach MUZYKA zamieszczane są treści przeznaczone zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych użytkowników sprzętu muzycznego, a także informacje dotyczące artystów, płyt i wydarzeń muzycznych. Przekłada się to na wysokie statystyki. Portal Muzyk.net zanotował średnio w 2022 roku prawie milion odsłon miesięcznie.

Odwiedź

3.9kZalajkuj
1.9kObserwuj
1kObserwuj
183Subskrybuj
377Obserwuj

Serwisy

  • Klawisze
  • Studio
  • Software
  • Gitara i Bas
  • Nagłośnienie
  • Mobilne
  • Perkusja
  • AudioVideo
  • Dęte
  • DJ
  • Smyczki
  • Oświetlenie

Na skróty

  • Newsy
  • Wydarzenia/Muzycy
  • wideo
  • Klawisze
  • Imprezy
  • Studio
  • Software
  • Testy
  • Gitara i Bas
  • Nagłośnienie
  • Yamaha
  • Relacje
  • Sennheiser
  • Artykuły
  • Recenzje
  • Arturia
  • Płyty CD
  • Casio
  • Mobilne
  • Zoom
  • Steinberg
  • Perkusja
  • Novation
  • Tygodnik
  • Film
  • AudioVideo
  • Focusrite
  • Neumann
  • iOS
  • Roland
  • nowa płyta
  • Felietony
  • O nas
  • Reklama
  • Regulamin
  • Polityka prywatności
  • Kontakt
  • Praca
Czytasz: Natalia Kukulska i Marek Napiórkowski – Szlachetność dla dzieci i dorosłych
Udostępnij

ZASTRZEŻENIE: dokładamy wszelkich starań, aby zachować wiarygodne dane dotyczące wszystkich prezentowanych informacji. Dane te są jednak dostarczane bez gwarancji. Użytkownicy powinni zawsze sprawdzać oficjalne strony internetowe, aby uzyskać aktualne warunki i szczegóły.

Copyright (C) Muzyk 2024
Welcome Back!

Sign in to your account

Lost your password?