Nowozelandzka piosenkarka i autorka tekstów Ella Marija Lani Yelich-O’Connor, znana powszechnie jako Lorde długo kazała czekać swoim fanom na nowy materiał. Dość powiedzieć że od premiery jej poprzedniej płyty minęły niemal dokładnie cztery lata. Teraz jednak oczekiwanie się skończyło, w wszystko to za sprawą singla „Solar Power”.
Chociaż już rok po premierze poprzedniego albumu „Melodrama”, który ukazał się w 2017 roku Lorde zapowiedziała prace nad nowym materiałem, to jednak przeciągnęły się one nieco w czasie. W 2020 roku artystka zdradziła że prace nad trzecim albumem ruszyły pełną parą, a krążek powstanie we współpracy z Jackiem Antonoffem. Wstępna zapowiedź nowego singla zapowiadającego tę płytę ukazała się 7 czerwca, a trzy dni później oficjalną premierę miał utwór „Solar Power”.
Jest to lekki, letni utwór zainspirowany folkowymi songwriterami z lat 60. i 70. oraz popem z wczesnych lat zerowych. Można powiedzieć, że „Solar Power” to odświeżający powrót do korzeni, a w piosence słychać jakby The Mamas & the Papas czy Crosby, Stills & Nash spotkali TLC, Destiny’s Child i All Saints. Jeśli dobrze przysłuchać się refrenowi to na myśl przychodzi „Freedom” George’a Michaela…
Poza Lorde w piosence „Solar Power” pojawiają się gościnnie Jack Antonoff (gitara i bas) oraz Phoebe Bridgers i Clairo (chórki).
Do singla powstał teledysk w reżyserii Joela Kefali i samej artystki.
Strona internetowa: www.lorde.co.nz