Dla perkusisty, do którego zadań należy m.in. wyznaczanie i utrzymywanie tempa oraz rytmu, problemy z liczeniem wydają się być niezwykle frustrującą przypadłością. Niedawno, informacją o zmaganiu się właśnie z takim zaburzeniem, a dokładniej z dyskalkulią podzielił się Larry Mullen Jr. z zespołu U2.
Larry udzielił niedawno wywiadu brytyjskiej stacji Times Radio poświęconego przede wszystkim filmowi dokumentalnemu „Left Behind” w reżyserii Anny Toomey, którego Mullen Jr. jest współproducentem. Współtworzył on też jedną z piosenek powstałych na potrzeby tego dokumentu. Film ten opowiada historię pięciu matek dążących do powstania pierwszej w Nowym Jorku szkoły dla dzieci z dysleksją. Dla muzyka udział w tym projekcie miał wymiar osobisty, gdyż jego najstarszy syn zmaga się z tym zaburzeniem, ale w rozmowie tej podzielił się także informacjami dotyczącymi jego samego.
W wywiadzie tym Larry Mullen Jr. przyznał, że sam zmaga się z jedną z odmian dysleksji, a mianowicie dyskalkulią:
Zawsze wiedziałem, że coś jest nie tak ze sposobem, w jaki radzę sobie z liczbami.
Mam problemy z liczbami. Niedawno zdałem sobie sprawę, że mam dyskalkulię, czyli podwersję dysleksji. Nie potrafię więc liczyć ani dodawać.
Jak łatwo zgadnąć, dla muzyka jest to nie lada kłopot, który przeszkadza nie tylko w codziennym funkcjonowaniu ale przede wszystkim podczas grania. Jako, że zmaga się on z tym zaburzeniem od dawna, udało mu się wypracować jakieś sposoby radzenia sobie z nim, ale z pewnością jest to dla spory dyskomfort i powód do frustracji. W rozmowie z Times Radio powiedział on:
Kiedy ludzie patrzą jak gram, czasami mówią: „Wyglądasz na zbolałego”. Czuję ból, bo próbuję liczyć takty. Musiałem znaleźć sposoby, żeby to zrobić – a liczenie taktów jest jak wspinaczka na Mount Everest.
zdjęcie główne: U2 w Rio De Janeiro w 2017 roku (fot. Helena Christensen)