Kali Uchis zaprezentowała swój najbardziej osobisty w dotychczasowej karierze i pełen wrażliwości album studyjny. Krążek „Sincerely” będący jej piątą płytą studyjną, jest świadectwem leczniczej mocy głębokiej miłości, jak również wyrazistym przykładem sposobów, w jaki artystka romantyzuje życie i swój wewnętrzny świat.
Kali Uchis napisała w całości album i jest jego producentką wykonawczą. Na „Sincerely” ta kolumbijsko-amerykańska wokalistka i kompozytorka jest bardziej sobą niż kiedykolwiek wcześniej. Ponownie raczy słuchaczy marzycielskimi wokalami, ponadczasowymi balladami, rozpromienionym soulem i groove’em. Wszystkie te elementy spajają ciężko wywalczone poczucie spokoju oraz bezpieczeństwa, które zbiegło się z powitaniem przez Uchis jej pierwszego dziecka w 2024 roku. Na płycie znalazło się 14 utworów, a pierwszym singlem zapowiadającym album był utwór „Sunshine & Rain” wydany w marcu – eteryczna piosenka, która – jak mówi sama artystka – dotyczy „korzystania z radości życia, pomimo świata zewnętrznego i innych okoliczności”. Następnie w kwietniu przyszedł czas na „ILYSMIH”. Piosenka świetnie oddaje złożone emocje, jakie towarzyszą nowym mamom. Kali zdecydowała się nawet na zamieszczenie śmiechu swojego synka w tym utworze, co pokazuje, jak bardzo osobista stała się muzyka artystki. „Sincerely” jest pełne niuansów – Uchis nawiązuje do bólu z przeszłości („It’s Just Us”), rozważa nad swoimi niedoskonałościami („Silk Lingerie”) i ostrzega wszystkich, którzy zechcieliby zniszczyć wszystko, na co gwiazda tak ciężko pracowała („Territorial”).
Premierze albumu towarzyszy utwór „All I Can Say” wyróżniający się w formie oraz stylu. Głos Kali, otulony rytmem doo wop, wydaje się dryfować nad chaosem codziennego życia.
strona internetowa artystki: www.kaliuchis.com
zdjęcie główne: fot. Zach Apo-Tsang