Jak informowaliśmy w lipcu, koncern AlphaTheta Corporation będący właścicielem m.in. marki Pioneer DJ ogosił przejęcie nowozelandzkiej firmy Serato tworzącej popularne oprogramowanie dla DJ’ów. Transakcja ta nie została jeszcze sfinalizowana, gdyż zainteresowane strony czekają jeszcze na uzyskanie zgód ze strony odpowiednich instytucji. Ten okres przejściowy postanowiła wykorzystać firma InMusic, by zablokować tę sprzedaż obawiając się monopolu ze strony rynkowego rywala.
W tym miejscu należy przypomnieć, że programy tworzone przez Serato skierowane są do DJ’ów korzystających z urządzeń różnych marek, a kontrolery kompatybilne z nimi czy wręcz dedykowane współpracy z nimi są dostępne w ofercie wszystkich największych producentów działających w tym sektorze rynku.
Chociaż w komunikacie informującym o przejęciu Serato przez AlphaTheta Corporation znalazło się zapewnienie, że współpraca z innymi kluczowymi graczami sektora sprzętu i oprogramowania dla DJ’ów nadal będzie kontynuowana, ruch ten z pewnością stawia Pioneer DJ na uprzywilejowanej pozycji.
Nic zatem dziwnego, że firma InMusic, w której rękach znajdują się takie marki jak Denon DJ, Numark czy Rane poczuła się zagrożona możliwością zmonopolizowania przez konkurenta dostępu do oprogramowania. Co więcej, stawia ją to w sytuacji, w której – ze względu na popularność i powszechność Serato DJ Pro – musieliby produkować kontrolery dla programu oferowanego przez rynkowego rywala, a to mija się z celem. Szef firmy InMusic – Jack O’Donnell – wypowiedział się na ten temat w rozmowie z nowozelandzką gazetą Auckland Post.
Współpracując z Serato, przekazujemy im nasze produkty nawet na rok wcześniej, aby mogli je przeanalizować i zainstalować oprogramowanie. Jeśli miałbym przekazać je nowemu dominującemu graczowi, to w zasadzie tak jakbym oddawał je mojemu konkurentowi.
Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że jako właściciel i dostawca innego oprogramowania dla DJ’ów – Rekordbox – już wcześniej Pioneer miał w swych rękach około 72% rynku, podczas gdy InMusic tylko 18 procent. Zdaniem O’Donnella, przejęcie Serato przez AlphaTheta „zasadniczo wyeliminowałoby konkurencję”, tworząc monopol dla branży DJ’skiej.
Jestem całkowicie pewien tego, co się tutaj dzieje i według mnie jest to oburzające. Na każdym rynku wyeliminowanie konkurencji ma wpływ na konsumentów. Podniesie ceny, wyeliminuje innowacje i ograniczy wybór. Jest to więc wielka rzecz dla małego przemysłu.
Rezygnacja z Serato i konieczność opracowania własnego oprogramowania praktycznie od zera oznaczałaby dla InMusic nawet pięć lat pracy nad takim projektem, a i tak firma nie miała by pewności że przyjmie się ono wśród użytkowników przyzwyczajonych do określonego środowiska.
Z tego też powodu firma InMusic zamierza podjąć kroki prawne mające na celu zablokowanie sprzedaży i choć decyzje dotyczące jej mają zapaść w Nowej Zelandii, ona uważa tę kwestię za globalną. Dlatego też – poza antymonopolowymi reklamami w nowozelandzkiej prasie – rozpoczęto konsultacje z prawnikami, aby działać w tej sprawie zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak również w Wielkiej Brytanii czy Japonii. Decyzja Serato o przyjęciu oferty AlphaTheta była dla O’Donnella wielkim zaskoczeniem, gdyż jak mówi, nic na to wcześniej nie wskazywało, w współpraca przez lata układała się bardzo dobrze. Czy uda im się zablokować transakcję opiewającą na ponad 100 milionów dolarów? Czas pokaże…