Po jazz-rapowym piątku, sobotni koncert w ramach Aquanet Jazz Festival przeniósł poznańską publiczność w nieco inne klimaty. Wieczór rozpoczął się od występu Dawid Tokłowicz & Strings, a następnie na scenie zaprezentowało się Dani Perez Trio.
Od kilku lat częścią cyklu Era Jazzu jest nagroda, którą wyróżniani są utalentowani muzycy reprezentujący poznańskie środowisko jazzowe. Laureaci Era Jazzu Prize mają możliwość zaprezentowania się publiczności w ramach festiwalowej odsłony tego cyklu i nie inaczej było w tym roku. Tegorocznym laureatem tej nagrody został wspomniany saksofonista Dawid Tokłowicz – absolwent Akademii Muzycznej w Poznaniu – który odebrał statuetkę z rąk Dionizego Piątkowskiego przed swoim sobotnim występem. Tego wieczoru zaprezentował projekt Dawid Tokłowicz & Strings, a na scenie Sali Wielkiej Centrum Kultury Zamek towarzyszył mu kwartet smyczkowy w składzie Wiktoria Tokłowicz (skrzypce), Agata Dobryniewska (skrzypce), Anna Zaryczna (altówka) i Marcelina Murawska (wiolonczela). Już to zapowiadało zupełnie inne emocje, niż te których dostarczył koncert otwarcia, ale taka właśnie jest Era Jazzu ukazująca różne oblicza jazzu oraz mniej lub bardziej pokrewnych stylów.
Koncert rozpoczął się od standardu Duke’a Ellingtona „Mood Indigo”, a następnie wysłuchaliśmy kilkuczęściowej suity „Camino” skomponowanej przez Tokłowicza. Utwór zainspirowany wędrówką do Santiago de Compostela, muzycznie odnosił się do różnych etapów ludzkiej podróży, a odmienny charakter poszczególnych części podkreślony był użytym instrumentarium gdyż zarówno Dawid Tokłowicz jak i żeński kwartet miał możliwość samodzielnego wyrażenia ukrytych w tej kompozycji emocji jak i przekazania ich wspólnie. Chcąc uhonorować pamięć zmarłego w lutym Zbigniewa Namysłowskiego, a jednocześnie nawiązać do muzycznego patrona dalszej części wieczoru, Dawid Tokłowicz & Strings wykonali następnie słynną „Litanię” Krzysztofa Komedy. Z kolei wyrazem wsparcia dla Ukrainy i jej mieszkańców było wykonanie zaaranżowanej przez saksofonistę ukraińskiej pieśni ludowej „Oj, Letiły Żurawli”. Aby zmienić nastrój na lżejszy, na koniec Dawid Tokłowicz z towarzyszącym mu kwartetem zaprezentowali kolejną jego kompozycję zatytułowaną… „Rosół”.
Po kilkunastominutowej przerwie przyszedł czas na drugą część sobotniego wieczoru, czyli koncert tria gitarzysty Dani Pereza. Był to kolejny w historii Ery Jazzu występ pod hasłem „Czas Komedy”, w ramach którego zaproszeni muzycy składają muzyczny hołd słynnemu pianiście i kompozytorowi, Krzysztofowi Komedzie Trzcińskiemu. Chociaż dobór artystów budzić może mniejsze lub większe zaskoczenie, to nie jest on dziełem przypadku. Tak właśnie było też w przypadku pochodzącego z Argentyny ale mieszkającego od lat w Hiszpanii gitarzysty Daniela Pereza Amboage. Otóż kilkanaście lat temu nagrał on album „The Komeda Project Live” zawierający interpretacje kompozycji Komedy napisanych przez niego do filmów Romana Polańskiego. Płyta ta zwróciła uwagę dyrektora Ery Jazzu i tak właśnie Dani Perez pojawił się ze swoim trio w Poznaniu. Gitarzyście towarzyszył na scenie David Mengual grający na kontrabasie oraz perkusista Oriol Roca.
Najpierw usłyszeliśmy utwory pochodzące z płyty „Resumen” wydanej w 2016 roku w tym kompozycję tytułową oraz nawiązujący do muzyki ludowej „Folk Song”. Następnie do tria Dani’ego Pereza dołączył Dawid Tokłowicz i w takim składzie panowie grali już do końca. Warto zaznaczyć iż podczas koncertu można było zauważyć nić porozumienia nie tylko między zgranym przecież składem tria, ale także nimi a poznańskim saksofonistą, który w tej części wieczoru miał możliwość zaprezentowania swojej nieco innej strony niż w pierwszej. Okazję do pokazania swego muzycznego kunsztu miał zresztą podczas tego koncertu każdy z instrumentalistów. W wykonaniu tego międzynarodowego kwartetu usłyszeliśmy m.in. utwór dedykowany Zbigniewowi Namysłowskiemu, jak również kompozycję będące reinterpretacją słynnego utworu „How Deep Is the Ocean?”. Ostatnia część koncertu była już bezpośrednim nawiązaniem do hasła „Czas Komedy” i muzycy wykonali kilka utworów Krzysztofa Trzcińskiego, kończąc występ słynną „Balladą”…
Sobotni podwójny koncert Ery Jazzu miał różne oblicza, a w każdej jego części publiczność mogła doświadczyć emocji zawartych w muzyce interpretowanej przez jakże odmienne składy. Był to kolejny udany wieczór Aquanet Jazz Festival dowodzący, że jazz niejedno ma imię…
Na koniec informacja dla lubiących szczegóły techniczne – nietypowa bezgłówkowa gitara na której gra Dani Perez wyróżniająca się też nietypowym korpusem to instrument marki Klein Electric.
Poniżej prezentujemy zdjęciową dokumentację tego wieczoru:
Tekst i zdjęcia: Grzegorz Bartczak
Więcej informacji na stronie www.jazz.pl.