W ciągu trwającej niemal pół wieku kariery legendarny trębacz jazzowy Miles Davis eksperymentował z różnymi stylami, a do tego nie bez powodu jest uznawany za jednego z najbardziej znaczących, innowacyjnych i wpływowych muzyków XX wieku. Trudno dziś powiedzieć jak bardzo był otwarty na inne style muzyczne – nawet takie po które sam nie sięgał – ale czy mógł spodobać mu się thrash metal lub przynajmniej sposób gry perkusisty wykonującego ten właśnie gatunek? W niedawnym wywiadzie zasugerował to Dave Lombardo, a historia miała dotyczyć jego samego…
Przez ponad czterdzieści lat swojej aktywności scenicznej Miles Davis miał okazję wspólnego grania z wieloma świetnymi i utalentowanymi perkusistami, żeby wymienić tu chociaż takich muzyków jak Art Blakey, Kenny Clarke, Jimmy Cobb, Max Roach, Philly Joe Jones, Elvin Jones, Art Taylor, Lenny White, Al Foster, Jack DeJohnette, Tony Williams czy Omar Hakim. Każdy z nich miał swój styl i wnosił do do całości coś innego.
Czy współpracując z takimi tuzami perkusji Miles Davis mógł podziwiać kunszt muzyków grających zupełnie inną muzykę i zainteresować się chociażby thrash metalem? Podczas sesji Q&A przeprowadzonej niedawno przez magazyn Metal Hammer, w którym pytania mogli zadawać fani, jeden z nich zapytał Dave’a Lombardo czy słyszał o tym, że Miles Davis był fanem jego gry. Jak się okazało perkusista znał tę historię i opowiedział ją.
Otóż miała ona mieć miejsce na początku lat 90. XX wieku [Davis zmarł 28 września 1991 roku], czyli mniej więcej w czasie gdy zespół Slayer wydał album „Seasons in the Abyss”. Pewnego dnia gdy syn Milesa Davisa – Erin – oglądał w domu MTV i leciał tam właśnie jakiś utwór tej formacji, słynny ojciec wszedł do jego pokoju. Syn spodziewał się reakcji w stylu „Czego ty do diaska słuchasz?”, ale zamiast tego miał usłyszeć [w wolnym tłumaczeniu] – „Wow! Ten perkusista naprawdę daje radę”. Wspominając tę historię Lombardo dodał, że to coś wyjątkowego usłyszeć taką reakcję na swoją grę z ust kogoś takiego. Czy to wydarzenie rzeczywiście miało miejsce? Nie ma powodu aby nie wierzyć Dave’owi…
Przypomnijmy w tym miejscu, że Dave Lombardo to amerykański perkusista o kubańskich korzeniach, którego kariera muzyczna rozpoczęła się pod koniec lat 70. XX wieku. W ciągu czterech dekad jakie minęły od tego czasu, był on członkiem takich zespołów jak Slayer, Grip Inc., Philm, Fantômas, Dead Cross, Suicidal Tendencies, Misfits, Mr. Bungle oraz Testament, a ponadto brał udział w szeregu innych projektów.
zdjęcie: klatka pochodzi z klipu „Dave Lombardo Suicidal Tendencies 'Freedumb’” dostępnego na kanale Dave’a Lombardo w serwisie YouTube (https://youtu.be/6XlguKEh3LQ)