W ofercie firmy Cherry Audio pojawił się kolejny instrument wirtualny inspirowany konkretnym syntezatorem sprzed lat. W przypadku aplikacji Mercury-6 sprzętowym pierwowzorem był analogowy Jupiter-6 firmy Roland z lat 80 XX wieku.
Wybór tego instrumentu i moment premiery nie był przypadkowy, gdyż właśnie w tym roku mija 40 lat od premiery tego syntezatora. Jupiter-6 został zaprezentowany w 1983 roku jako przystępniejsza cenowo alternatywa dla modelu Jupiter-8. Polifoniczny syntezator analogowy wyróżniał się m.in. filtrem z LP/HP/BP nadającym mu bardziej agresywny charakter oraz interesującą funkcją umożliwiającą dzielenie klawiatury. Był on także jednym z pierwszych syntezatorów wykorzystujących wprowadzany właśnie wówczas protokół MIDI. Mimo interesujących cech i palety barw możliwych do uzyskania przy jego pomocy ten 6-głosowy syntezator pojawił się w momencie, który oznaczał koniec pewnej ery dla instrumentów analogowych, gdyż do głosu zaczęły dochodzić konstrukcje cyfrowe.
Tworząc aplikację Mercury-6 postarano się wiernie odwzorować nie tylko cały tor syntezy modelu Jupiter-6, ale także jego charakter i możliwości kreowania barw. Instrument wykorzystuje zatem dwa oscylatory z klasycznymi przebiegami oraz wspomniany filtr z trybem górno-, dolno- i pasmowo-przepustowym (dwa pierwsze 24 dB/okt., ostatni 12 dB/okt.). Nie zapomniano też o możliwościach modulacji krzyżowej oscylatorów, mikserze i wzmacniaczu czy dwóch generatorach obwiedni ADSR (z funkcją KEY FOLLOW) oraz dwóch generatorach LFO. Nowością jest m.in. regulacja reakcji na dynamikę dostępna w obwiedniach.

W przypadku syntezatora Mercury-6 do dyspozycji mamy nie tylko ulepszoną funkcję SPLIT, ale także tryb LAYER. Co więcej możemy jednocześnie korzystać zarówno ze stref jak i nałożonych na siebie warstw. Taka rozbudowana architektura przekłada się także na polifonię, gdyż mamy tu do dyspozycji po 16 głosów na każdą z dwóch warstw. Ulepszono też arpeggiator pochodzący ze sprzętowego pierwowzoru dodając „ukryty” niegdyś tryb DOWN/UP i dodając nowy RANDOM. Do dyspozycji mamy ponadto tryby CHORD MEMORY oraz UNISON (SOLO i POLY), a także funkcję GLIDE (PORTAMENTO, GLISSANDO). W tej wirtualnej odsłonie instrument zyskał również efekty (DISTORTION, PHASER, FLANGER/CHORUS, DELAY, REVERB) oraz kilka innych dodatków, a przede wszystkim obszerną bibliotekę obejmującą ponad 500 presetów.
Mercury-6 oferuje ponadto możliwość sterowania przy pomocy komunikatów MIDI, a interfejs graficzny daje możliwość nie tylko skalowania głównego okna, ale oferuje też tryb FOCUS pozwalający powiększać konkretne sekcje wirtualnego panelu.
Nowy syntezator może pracować jako wtyczka VST/VST3/AAX/AU lub jako samodzielna aplikacja. Z okazji premiery kosztuje obecnie 49 EUR (zamiast 69 EUR), a ze strony producenta można też pobrać 30-dniową wersję demo.
Więcej informacji na stronie cherryaudio.com.