Co jakiś czas w różnych dziedzinach życia możemy obserwować prawdziwość potocznych powiedzeń że „nigdy nie jest za późno” czy „lepiej późno niż wcale”. Nie brakuje ich także w przypadku muzyki, a jednym z najnowszych dowodów na to Ruth Slenczynska – 97-letnia dziś pianistka polskiego pochodzenia, która podpisała kontrakt płytowy z wytwórnią płytową Decca Classics. Jej nakładem ukaże się w marcu br. album zatytułowany „My Life in Music”.
Trzeba w tym miejscu dodać, że nie jest to jej debiut, a sama pianistka jest osobą wartą przybliżenia. Ruth Slenczynska, która w ubiegłym tygodniu obchodziła 97. urodziny, przyszła na świat w kalifornijskim Sacramento w 1925 roku jako córka polskich imigrantów. Jej przygoda z muzyką rozpoczęła się bardzo wcześnie, a jako „cudowne dziecko” dała pierwszy koncert mając zaledwie 4 lata. Jako pięciolatka występowała w programach telewizyjnych, a rok później przybyła do Europy i wystąpiła w Berlinie. Gry na fortepianie uczyła się od największych pianistów – dość powiedzieć, że jest ostatnią żyjącą uczennicą Siergieja Rachmaninowa. Do dziś pianistka nosi naszyjnik podarowany jej niegdyś przez słynnego kompozytora. Nic zatem dziwnego, że na płycie „My Life in Music” znalazły się jego dzieła, podobnie jak amerykańskiego kompozytora Samuela Barbera, z którym Ruth przyjaźniła się jeszcze w czasie gdy oboje byli uczniami. Co ciekawe, miała ona okazję usłyszeć jego słynne „Adagio for Strings” w momencie, gdy utwór ten nie miał jeszcze tytułu… Na płycie nie mogło też zabraknąć utworów Chopina, w tym kompozycji, którą grała na pogrzebie innego przyjaciela – Vladimira Horowitza.
W latach 50. i 60. XX wieku Ruth Slenczynska nagrywała płyty dla wytwórni Decca Gold Label, zatem nowy kontrakt z Decca Classics po niemal sześćdziesięciu latach, jest dla niej niejako powrotem pod znane jej skrzydła. Na krążku „My Life in Music” znajdzie się 12 utworów, których autorami są Rachmaninow [Daisies, Op. 38 No. 3 in F major, Prelude Op. 32 No 5 in G major], Barber [Nocturne (Homage to John Field) Op. 33, Fresh from West Chester. II. Let’s sit it out I’d rather watch], Chopin [Grand valse brillante in E-flat major Op.18, Berceuse Op. 57 in D-flat major, Etude Op. 10 No. 3, Fantasie in F minor Op. 49, Prelude Op. 28 No. 23 in G major], Grieg [Wedding Day at Troldhaugen Op. 65 No. 6], Debussy [The Girl with the Flaxen Hair] oraz Bach [Prelude & Fugue in C# minor BWV 848].

Spytana o swoją nową płytę Ruth Slenczynska powiedziała:
Nie do wiary! Czy ktoś słyszał o pianiście w moim wieku, który nagrywa kolejny album? Będę wdzięczna, jeśli spodoba im się ta muzyka. Muzyka ma dawać radość. Jeśli moja nadal sprawia ludziom radość, to robi to, co powinna.
W czasie swojej wieloletniej kariery, Ruth Slenczynska miała okazję wystąpić nie tylko w najbardziej prestiżowych salach koncertowych na całym świecie, ale także grania dla prezydentów Stanów Zjednoczonych – Kennedy’ego, Cartera i Reagana i Pierwszej Damy – Michelle Obamy. Z prezydentem Trumanem grała z kolei w duecie, podobnie jak ze swoją przyjaciółką – japońską cesarzową Michiko! Ma też na koncie wiele artykułów i dwie książki. Ruth nadal występuje, a w październiku 2021 roku zagrała podczas festiwalu w polskiej ambasadzie w Nowym Jorku.
Więcej informacji na stronie www.deccaclassics.com.
zdjęcie: Meredith Truax / Decca Classics