Czy Steve Vai i firma Zoom są czymś połączeni? Okazuje się, że tak – nowy ulepszony model z serii G2 posiada 20 ustawień samego mistrz gitary. Ale to tylko kropla w morzu, a więc przyjrzyjmy się z bliska tym nowym „zabawkom” z fabryki Zooma. Zaczęło się od roku 1990 wtedy to firma wypuściła multiefekt 9002, potem były następne serie i modele np. 4040 który sam posiadałem, czy popularny 505, którego widziałem u moich wielu kolegów. Tych modeli było tak wiele, że trudno byłoby je wszystkie wymienić, ale w 2005 roku weszła na rynek seria G i dała nowe możliwości brzmieniowe jak i zadaniowe bo wyższe modele mogły przekształcić się w interfejs audio. Teraz dostałem dwa nowe cacka z serii G – G2Nu i G2.1Nu. Zobaczmy co w nich dodano i zmieniono i jak wyglądają.
OPIS
Wizualnie efekt wygląda tak podobnie jak poprzednik, mamy czarne barwy ze srebrnymi wstawkami, obudowa jest metalowa a po bokach obita gumą. Pod spodem mamy też gumowe paski służące do tego, aby efekt nam się nie ślizgał po podłodze i uciekał spod nóg. Różnica między modelem G2Nu a G2.1Nu jest taka, że ten drugi posiada metalowy pedał ekspresji z nakładką gumową pod stopę, reszta (poza oczywiście rozmiarami) jest taka sama. Pedał jest umieszczony z prawej strony a pośrodku panelu widnieje wyświetlacz dużo większy niż w wersji poprzedniej bo jest 1.9-calowy. Do przełączania banków służą nam dwa przełączniki, które mają też inne funkcje. Gdy naciśniemy je oba, znajdziemy się w trybie BYPASS/TUNER więc możemy nastroić gitarę w ciszy. Tuner, który oferuje nam strojenie w różnych strojach na gitarach 7-strunowych i „w dropie” oczywiście jest chromatyczny. Przełączniki służą nam też do funkcji loopera, w którym możemy zapisać do 5 sekund materiału, odtwarzać i nakładać gitarowe frazy. Lewy to STOP/CLEAR, a prawy REC/PLAY. Do ukręcania brzmienia służą nam cztery pokrętła. Pierwszy z prawej to selektor, którym wybieramy rodzaj efektu jaki chcemy dodać lub zmienić. Każda z tych jednostek określona jest mianem modułu i można wykorzystać maks. do 8 takich bloków równocześnie. Wybierać możemy między następującymi modułami: COMP (3 efekty), EFX (9), ZNR (3), DRIVE (30), EQUALIZER (1), MODULATION (21), DELAY (5) i REVERB (7). Kolejne trzy gałki na panelu służą do zmiany parametrów GAIN, TONE/CABINET i P-LEVEL, a także innych parametrów związanych z konkretnym algorytmem czy aktualnie wybraną funkcją. Mamy też do dyspozycji małe przełączniki – pierwsze dwa z lewej służą do zmiany banków lub zmiany efektów w każdym module, a kolejny służy do zapisu lub przemieszczenia brzmienia do innego banku. Przycisk DIRECT daje nam możliwość wyboru symulacji zestawu głośnikowego. Do wyboru mamy – MATCHED to zoptymalizowane ustawienie „paczki” do efektów typu Drive, a następne to COMBO (symulacja comba Fender 2 × 12”), TWEED (symulacja „paczki” Fender 4 × 10”) i STACK (symulacja zestawu głośnikowego Marshall 4×12”). Przyciskiem RHYTHM uruchamiany automat perkusyjny. Do wyboru mamy 40 różnych patternów rytmicznych w tym 8-beat i 16-beat, jak również 4-beat, shuffle i wiele innych rytmów. Następnie mamy przycisk TAP czyli tap-tempo, dodatkowo w tempie mruga nam dioda. Za pomocą przycisku USB/GLOBAL można zmieniać różne ustawienia związane z LEVEL MASTER, wyświetlaczem czy USB. Do obsługi pedału ekspresji służy nam PEDAL ASSIGN.
Przejdźmy do tylnej części efektu i od prawej strony mamy gniazdo do zasilacza DC 9V 500mA (zasilacz jest w zestawie). Znajdziemy tam też włącznik, a obok gniazdo USB i wejście CONTROL IN (np. na dodatkowy przełącznik nożny). OUTPUT to wyjście do wzmacniacza lub słuchawek a w INPUT wpinamy instrument. Pod spodem mieści się plastikowa osłonka gniazda na cztery baterie AA (baterie alkaliczne LR6 są dobre do 6.5 godziny ciągłej pracy). G2.1Nu i G2Nu mogą być też zasilane z portu USB po podłączeniu go do komputera. Pod spodem znajdziemy ponadto przełącznik ECO, który służy do oszczędzania energii (trzeba dbać o naszą planetę).
Urządzenie wyposażone jest w sumie w 20 banków, w tym banki użytkownika A-J, które mogą być edytowane, zapisane i ustawione oraz banki fabryczne 0-9, które mogą być tylko przywołane. Aby dźwięk był bogaty w harmoniczne w górnych częstotliwościach, które są unikalne dla wzmacniaczy lampowych, musi być mocny i szybki procesor. Dlatego Zoom stworzył silnik ZFX-3 i żeby przekonująco odtworzyć charakterystyki wzmacniacza zastosowano próbkowanie 96 kHz i 24-bitowe przetworniki A/D D/A. Specjalnie dla gitary elektrycznej zastosowano 6-pasmowy korektor graficzny, dzięki temu mamy duże możliwości brzmieniowe.
W bloku DRIVE mamy do wyboru 20 modeli wzmacniaczy gitarowych i legendarnych kostek takich jak Fender Twin Reverb ’65, VOX AC30, Fender Bassman, Mesa/Boogie Mark III, Hiwatt Custom100, Marshall 1959 SupreLead 100, Marshall JCM2000, Peavey 5150 Stack, Diezel Herbert, Mesa/Boogie Dual Rectifier, BOSS OD-1, Ibanez TS808, Marshall Guv’nor, MXR Distortion+, BOSS DS-1, ProCo RAT, Dallas-Arbiter Fuzz Face, Electro-Harmonix Big Muff , BOSS MT-2 czy Matchless Hot Box. Ponadto można wybrać jeden z 10 oryginalnych presetów stworzonych przez samą firmę ZOOM (Z Clean, Z Wild, Z MP1, Z Bottom, Z Dream, Z Scream, Z Neos, Lead, Extreme DS, Acoustic Simulator).
G2Nu i G2.1Nu mogą pracować jako interfejs audio, co pozwala nagrywać nam bezpośrednio na komputer. Podłączamy się za pomocą kabla USB. Wszystkie ustawienia presetów podczas próby i występu na żywo mogą być zapisywane na oprogramowaniu DAW, czyli cyfrowej bazy roboczej. Możemy tworzyć, edytować i zapisywać własne ustawienia wzmacniacza i efekty. W komplecie znajduje się program do nagrywania Cubase LE5. Program Edit & Share, który możemy sobie pobrać ze strony producenta, pomoże nam ustawić brzmienie i zapisać za pomocą komputera.
PODŁĄCZAMY
Na wstępie muszę przyznać, że poruszanie się po tym efekcie jest proste i intuicyjne, spokojnie bez instrukcji jesteśmy w stanie dojść do wszystkiego. Zacząłem od nastrojenia instrumentu, tuner działa bardzo szybko a na wyświetlaczu wszystko jest wyraźne i widoczne. Oprócz wyświetlacza mamy do pomocy diody które zamontowano w przyciskach. Efekt ten ma dużą paletę brzmień, kanały przesterowane mają fajne, nasycone brzmienie, a bramka działa naprawdę dobrze nawet przy dużym natężeniu gainu. Presetów z brzmieniami przesterowanymi jest wiele i każdy może znaleźć coś dla siebie w każdym gatunku muzycznym. Jest dużo crunchowych ustawień, które świetnie nadają się do grania bluesa i rocka. Kilka barw zrobionych jest też pod solo z dodanym delayem. Jak nam coś nie odpowiada to możemy sobie zmienić a do wyboru mamy Delay, Echo, Ping Pong Delay, Analog Delay, Reverse Delay. Mamy też symulację gitary akustycznej, a dla tych którzy lubią country dosyć fajnie brzmiący kompresor (Compressor, Rack Comp, M Comp). Bardzo spodobały mi się efekty przestrzenne, a najbardziej pogłos w szczególności na kanale czystym. Do wyboru mamy opcje Hall, Room, Spring, Arena, Tiled Room, Early Reflection, Multi Tap Delay.
Efekty modulacyjne wypadają nieźle i do dyspozycji mamy wiele wariantów takich jak: Chorus, Vintage CE, Stereo Chorus, Ensemble, Phase, Flanger, Vibrato, Step, Dynamic Flanger, Cry, Detune, Pitch Shift, Mono Pitch, HPS, Pedal Pitch, Comb Filter, Air, Dynamic Delay, Tape Echo, Delay, Modulation Delay. Efekty te są dokładane do barw czystych jak i przesterowanych i kilka z nich jest dosyć oryginalnych. Mamy też taką sekcję efektów jak Auto Wah, Resonance, Booster, Tremolo, Ring Mod, Slow Attack, Octave, Pedal Vox i Pedal Cry. Kaczki brzmią nawet nieźle, ale raczej na czystym brzmieniu. Bardzo fajnym rozwiązaniem jest automat perkusyjny (mamy tam metronom na 3/4, 4/4 czy nieparzysty 5/4 oraz mnóstwo rytmów w stylistykach blues, latin, pop, dance, funk, metal i wiele innych). Wiele barw stworzono z myślą o znanych artystach np. JimiFuzz, EVH1959 czy Carlos, od razu wiadomo czyje brzmienie chciano pokazać. Pedał ekspresji działa bez zarzutu i w każdej chwili poprzez przycisk PEDAL ASSIGN można zmienić parametr lub efekt który ma nam obsługiwać. Stworzenie własnego brzmienia to chwila, wystarczy przekręcić gałkę z pozycji PLAY na efekt który chcemy mieć, zmodyfikować go i zapisać w banku dla użytkownika.
PODSUMOWANIE
Seria G firmy Zoom to duże możliwości kreowania barwy i dźwięku. Użytkownik ma duży wybór symulacji i efektów, można je łączyć, zapisywać i przywoływać z pamięci w każdej chwili. Program Edit & Share pomaga nam to wszystko zrobić w prosty i przejrzysty sposób na naszym komputerze, a Cubase LE5 pozwoli nam nagrać nasze pomysły. Automat perkusyjny pozwala nam na ćwiczenie w warunkach domowych, a dzięki możliwości podłączenia słuchawek możemy grać całymi nocami. Zamontowanie loopera to trafienie w dziesiątkę, a zapraszanie takiego giganta gitary jak Steve Vai by zaprogramował kilka barw to niezły chwyt marketingowy, lepszej reklamy nie trzeba. Jak widać to wszystko mieści się w jednej małej, mocnej obudowie. Taki efekt jak G2Nu i G2.1Nu pomoże nam w komponowaniu i ćwiczeniu, a jego gabaryty pomogą go wszędzie zabrać. Brawa dla firmy Zoom. Widać, że firma się rozwija, a w ich produktach jakość i cena idą w parze.
Tekst: Łukasz Kulczak
DANE TECHNICZNE
Typy efektów: 83 typy
Moduły efektów: maks. 8 jednocześnie
Programy: 100 fabrycznych (10 × 10 banków) + 100 użytkownika (10 × 10 banków)
Częstotliwość próbkowania: 96 kHz
Przetwarzanie A/D D/A: 24-bit, 64-krotne nadpróbkowanie
Przetwarzanie sygnału: 32-bit
Wyświetlacz: LCD
Impedancja wejściowa: 1 MOhm
Złącza: INPUT, OUTPUT, CONTROL IN, USB
Zasilanie: zasilacz zewnętrzny (9V, 500 mA) [w komplecie ZOOM AD-16] lub 4 baterie AA
Opcje: pedał ekspresji FP02 i przełącznik nożny FS01
Wymiary:
• G2Nu: 160 × 166 × 64 mm
• G2.1Nu: 260 × 169 × 67 mm
Ciężar:
• G2Nu: 800 g (bez baterii)
• G2.1Nu: 1300 g (bez baterii)
Ceny: 529 PLN (G2Nu), 693 PLN (G2.1Nu)
Do testu dostarczył:
Sound Service
Am Spitzberg 3
DE-15834 Rangsdorf
tel.: +49 (0) 33708-933-0
Internet: www.sound-service.eu, www.zoom.co.jp
Test ukazał się w numerze 11/2010 miesięcznika Muzyk.