Obecny od paru lat DGX-620 cieszy się zasłużonym uznaniem użytkowników. Seria DGX to swego rodzaju pomost między keyboardami a niskobudżetowymi pianinami z aranżerami. To ważny segment instrumentów klawiszowych zagospodarowany przez Yamahę i Casio. DGX-630 nie jest kompletnie nowym modelem, ale odświeżeniem poprzednika. To taki często stosowany przez producentów „klawiszowy lifting”.
Instrument prezentuje się dobrze, mieszanka drewna bukowego, metalowej płyty w srebrnym kolorze i szarymi wykończeniami tworzą „skandynawski design” – chłodny i estetyczny. Panel główny jest uporządkowany, przypisane funkcje do przycisków opisane czytelnie, obsługa instrumentu nieskomplikowana. W cenie instrumentu są bukowo-szary statyw i nożny kontroler FC5 służący jako pedał sustain. Do szczęścia potrzeba nam tylko dobrej ławki do siedzenia i po zajęciu prawidłowej postawy możemy rozkoszować się grą na DGX-630. Zamiast kontrolera FC5 można opcjonalnie dokupić listwę z trzema pedałami (sustain, sostenuto i tłumik) jak w akustycznym pianinie. Sprawdziłem w Internecie, koszt potrójnego dedykowanego pedału LP-7 to wydatek około 250 PLN, ale myślę że warto rozważyć zakup ponieważ FC5 nie jest typowym fortepianowym pedałem ale włącznikiem, ponadto śliska się po podłodze.
Panel główny DGX-630 jest duży i – jak wcześniej wspomniałem – uporządkowany. Wszystko można na nim łatwo znaleźć. Niebiesko-biały wyświetlacz LCD umieszczono centralnie. Jego duża rozdzielczość sprawia, że jest bardzo czytelny. Kółko pitch-bend umieszczono na lewym końcu klawiatury. Prąd dostarczany jest do instrumentu z zasilacza który jest w komplecie. Zmodernizowana, ważona klawiatura młoteczkowa jest – moim zdaniem – dobra. Odniosłem wrażenie, że jej działanie jest trochę lżejsze od standardowych montowanych w pianinach, ale trzeba pamiętać do jakiej grupy odbiorców DGX-630 jest adresowany i dlatego może być np. pierwszym zakupionym instrumentem, instrumentem kupionym po keyboardzie lub kupionym do nauki gry dla dzieci.
Barwy fortepianu pochodzą z mniejszych instrumentów serii Clavinova. W tym przedziale cenowym to naprawdę znakomite barwy, a w połączeniu z klawiaturą młoteczkową to instrument wręcz idealny dla początkujących. Barwa Live Warm Grand może spodobać się też wymagającym pianistom. Niezłe jest też Hony-tonk Piano i tradycyjnie u Yamahy dobre są elektryczne piana. Poza barwami fortepianów, pianin akustycznych i elektrycznych, DGX-630 ma na pokładzie mnóstwo rozpoznawalnych barw z PSR-E413. Jest ich na tyle dużo, że każdy użytkownik znajdzie co potrzebuje. Bardzo użyteczne są (moim zdaniem) elektryczne piana Cool! Galaxy Electric Piano i Cool! Suitcase Electric Piano, organy Cool! Organ i Cool! Rotor Organ, instrumenty dęte z przedrostkiem Sweet! (Trumpet, Trombone, Muted Trumped) oraz Flute i Clarinet. Live! Orchestra sprawdza się dobrze zarówno jako samodzielna barwa jak również jako złożona z innymi orkiestrowymi. Fortepiany i instrumenty smyczkowe są najczęściej używaną mieszanką barw dlatego w DGX-630 są też fabryczne wstępnie zmiksowane. Na dwie warstwy fabryczne można nałożyć też swoją uzyskując w ten sposób barwę trzywarstwową. Sposób nakładania na siebie barw jest prosty – wystarczy nacisnąć przycisk Dual Voice. Fortepian jest wybierany jako głos domyślny dla warstwy i wstępnie ustawiają się też poziomy głośności, ale zarówno barwy dla warstw jaki i ich poziomy głośności można zmieniać i zapisać. Do dyspozycji użytkownika jest też funkcja Split Voice pozwalająca dobrać dowolnie wybrane barwy i punkt podziału klawiatury dla jej prawej i lewej części.
Polifonia w stosunku do poprzedniego modelu wzrosła dwukrotnie. DGX-630 jest instrumentem 64-głosowym. W grze fortepianowej oznacza to, że prawdopodobnie nawet w gęstej fakturze z użyciem pedału dźwięki nie zostaną ucięte. Gdyby jednak miało się tak zdarzyć, nad wszystkim czuwa wbudowany, inteligentny algorytm wycinający w razie potrzeby mniej znaczące dźwięki.
DGX-630 jest nie tylko pianinem cyfrowym z dodatkowymi barwami, ale także keyboardem posiadającym style pochodzące przede wszystkim z PSR-E413. Użytkownik ma do dyspozycji 160 stylów (każdy ma Intro/Ending, Main/Auto Fill) a dodatkowe może wgrać z PenDrive’a przez USB. Te fabryczne są użyteczne i na „każdą okazję”.
DGX-630 ma możliwość zapamiętania szesnastu ustawień instrumentu (styl, split, tempo, efekt, transpozycja itd.) w ośmiu bankach po dwa ustawienia na bank. DGX-630 posiada również wypróbowaną, 6-ścieżkową nagrywarkę utworów. Proces nagrywania jest łatwy, właściwie za pomocą jednego przycisku. Nie ma tutaj jednak żadnej edycji, więc jeśli popełni się błąd, trzeba nagrywać od początku. W pamięci można zapisać pięć utworów. Nagrywarka może również odtwarzać utwory SMF z pamięci USB z tekstem lub nutami. Czytanie nut z tak małego wyświetlacza jest utrudnione, ale działa.
W DGX-630 jest znana z innych instrumentów Yamahy funkcja Music Database ułatwiająca panowanie nad około 300 różnymi piosenkami. Dodatkowe piosenki można wgrać z zewnętrznej pamięci. Ustawienia Music Database można edytować i następnie zapisać zamiast oryginałów.
DGX-630 wyposażono również w funkcje Yamaha Education Suite i Performance Assistant. Choć to nie to samo co prawdziwy, efektywny nauczyciel, w początkowej fazie nauczania są pomocne.
Wybór dobrych efektów DSP w DGX-630 jest szeroki. Co prawda dostać się do nich nie łatwo, wymaga to przyciskania i kręcenia kółkiem, ale informacje na dobrej rozdzielczości wyświetlaczu trochę łagodzą te niedogodności.
DGX posiada USB (TO HOST i TO DEVICE), tak więc nie ma problemu z połączeniem z komputerem i zewnętrzną pamięcią USB do zapisu danych użytkownika. Oprogramowanie do wymiany danych z komputerem dołączone jest do instrumentu na CD. System audio 2 × 6 W na warunki domowe jest wystarczający. Dźwięk pozostaje czysty nawet przy maksymalnym poziomie głośności.
Yamaha DGX-630 robi dobre wrażenie. Od poprzednika odróżnia się przede wszystkim dwukrotnie większą polifonią. Umiarkowana cena przemawia zdecydowanie na korzyść instrumentu z dobrymi barwami fortepianów, pianin i klawiaturą młoteczkową.
Tekst: Wojciech Wichłacz
DANE TECHNICZNE
Klawiatura: 88 klawiszy GHS (Graded Hammer Standard) A1-C7
Polifonia: 64 głosy
Barwy: 130 + 361 XGlite + 12 Drum/SFX Kits
Rejestrator: 6-ścieżkowy, 5 utworów
Utwory: 30 fabrycznych + 5 użytkownika + 70 na CD
Auto Accompaniament: 160 stylów + 1 użytkownika
Efekty: Reverb – 29 typów; Chorus – 24 typy; Harmony – 26 typów; DSP – 182 typy
Music Database: 300 ustawień
Wyświetlacz: 320 × 240 LCD podświetlany z regulowanym kontrastem, wyświetla akordy, tekst, nuty
Złącza: PHONES/OUTPUT, USB TO HOST (MIDI IN/OUT), USB TO DEVICE (na pamięć zewnętrzną), SUSTAIN
System audio: wzmacniacze 2 × 6 W, głośniki 12 cm × 2 i 3 cm × 2
Wymiary 1045 × 773 × 485 mm
Ciężar: 25.5 kg (ze statywem)
Cena: 4394 PLN
Do testu dostarczył:
Yamaha Music Europe GmbH
Oddział w Polsce
ul. 17 Stycznia 56
02-146 Warszawa
tel. (022) 5002926
Internet: www.yamaha-music.pl
Test ukazał się w numerze 5/2009 miesięcznika Muzyk.