Jak przystało na Japończyków z ich upodobaniem do gadżetów, koncern Korg nie stroni od eksperymentów. W ciągu wielu lat działalności, firma niejednokrotnie zadziwiała wprowadzając na rynek instrumenty i inne urządzenia nietypowe pod różnymi względami. Nie inaczej wyglądało to w ostatnich latach, w czasie których pojawił się m.in. syntezator KAOSSILATOR wyposażony w dotykowy pad. Firma jest też otwarta na nowe technologie, czego przykładem był chociażby wirtualny syntezator DS-10 (emulacja klasycznego MS-10) przeznaczony dla… konsoli Nintendo DS, czy firmowane już samodzielnie wirtualne emulacje MS-20, PolySix, Mono/Poly, M1 i Wavestation. Bez wahania też Korg dołączył nie tak dawno do producentów oferujących aplikacje dla tabletu iPad firmy Apple, wprowadzając na rynek iElectribe. Inną z tegorocznych nowości w ofercie firmy jest syntezator analogowy monotron, który także stanowi ciekawostkę.
Syntezator bez MIDI, pamięci i presetów czy nawet standardowej klawiatury? Kilka dekad temu było to normą ale dzisiaj stanowi pewne kuriozum, tym bardziej gdy spojrzymy na niewielkie gabaryty monotrona. Instrument ten nie jest bynajmniej zabawką lecz pełnoprawnym syntezatorem, choć o ograniczonym potencjale. Mieszczący się w dłoni monotron to monofoniczny analog wyposażony w oscylator VCO i filtr VCO (oba sterowane napięciem) oraz generator LFO mogący modulować wysokość dźwięku lub częstotliwość odcięcia filtra. Do sterowania parametrami służy pięć potencjometrów – PITCH (wysokość dźwięku generowanego przez oscylator), RATE (regulacja częstotliwości generatora LFO), INT (intensywność modulacji generatora LFO), CUTOFF (częstotliwość odcięcia filtra) i PEAK (rezonans). Włącznik stanowi jednocześnie przełącznik trybu pracy generatora LFO (PITCH/CUTOFF MODULATION). Pod przezroczystą główką potencjometru RATE umieszczono diodę, która świeci z różną intensywnością – zależną od aktualnej wartości tego parametru. Zastosowany w instrumencie blok filtracji został zapożyczony jak reklamuje to producent z półmodularnych syntezatorów analogowych z lat 70. XX wieku – MS-10 i MS-20 (a dokładniej w dużym stopniu wzorowany na układach w nich zastosowanych). Biorąc pod uwagę rozmiary syntezatora (zaledwie 120 × 72 × 28 mm), nie dziwi fakt, że monotron nie jest wyposażony w typową klawiaturę. Zamiast niej mamy do dyspozycji reagujący na dotyk pasek specjalnego tworzywa. Co prawda oznaczono na nim graficznie układ klawiatury (16 „klawiszy” + fragmenty dwóch skrajnych), to należy ją raczej traktować w kontekście dekoracyjnym. Z racji płynnej regulacji wysokości dźwięku „klawisze” nie będą zawsze odpowiadać tym samym dźwiękom, jednak tak czy inaczej przy pomocy tego „kontrolera wstęgowego” możemy chromatycznie zmieniać wysokość dźwięku. Kontroler typu RIBBON, służący za klawiaturę nie jest zresztą rozwiązaniem nowym. Stosowano je już przed laty, np. w syntezatorach modularnych Buchla czy instrumentach firm EMS (np. Synthi A) i EDP (np. Wasp, Gnat). Co więcej, sama koncepcja instrumentu przypomina chociażby syntezatory Electro Harmonix Mini-Synthesizer czy Gakken SX-150. Wspólne cechy można znaleźć także z instrumentem Dübreq Stylophone.
monotron jest wyposażony w stereofoniczne wyjście słuchawkowe typu jack 1/8” (poprzez które możemy także wyprowadzić sygnał do zewnętrznego systemu nagłośnieniowego) oraz… wbudowany głośnik (automatycznie wyłączany przy podłączeniu np. słuchawek). W połączeniu z zasilaniem bateryjnym (2 baterie AAA) sprawia to, że syntezator ten jest „samowystarczalny” i pozwala cieszyć się jego możliwościami w każdym miejscu. Co więcej, syntezator wyposażono w wejście AUX [jack 1/8”] pozwalające wprowadzać sygnał z dowolnego źródła (nawet jeśli jest on stereofoniczny to zostanie zmonofonizowany), wpinając go w tor audio bezpośrednio przed filtrem. Dzięki temu możemy „przepuścić” przez blok filtracji sygnał zewnętrzny z innego instrumentu lub np. odtwarzacza audio, przetwarzając go wedle uznania. Zwiększa to możliwości wykorzystania instrumentu i pozwala traktować monotron nie tylko jako syntezator, ale także jako zewnętrzny filtr. W takiej konfiguracji monotron sprawdzi się bardzo dobrze chociażby z innym „kieszonkowym” instrumentem – syntezatorem KAOSSILATOR.
Mimo prostego toru syntezy opartego na jednym oscylatorze i jednym filtrze, które wspomagane są generatorem LFO, monotron pozwala uzyskać całkiem niezłe efekty. Wiadomo oczywiście, że mając do dyspozycji tylko te trzy bloki i powiązane z nimi potencjometry, możliwości instrumentu w zakresie kreacji dźwięku są ograniczone. Mimo to, można przy ich pomocy „ukręcić” proste, analogowe barwy. Trochę gorzej, że nie możemy ich zapamiętać (nie ma tu nawet żadnej podziałki przy pokrętłach, która pozwalałaby spisać sobie ustawienia) zatem za każdym razem trzeba iść „na żywioł”. Dość dużym potencjałem charakteryzuje się blok filtracji – regulując go przy pomocy pokręteł CUTOFF i PEAK możemy uzyskać naprawdę ciekawe efekty, także (a może zwłaszcza) w przypadku przepuszczania przez niego sygnału z zewnętrznego źródła dźwięku. Ze względu na wymiary „klawiszy” i ich specyfikę, a także zakres (niewiele ponad oktawa), gra na monotronie nie należy do najwygodniejszych, ale możemy np. posiłkować się rysikiem zwłaszcza że „wstęga” pozwala na użycie różnych technik artykulacyjnych (staccato, legato czy glissando).
Bardzo szybko po premierze monotrona w Internecie znalazło się szereg filmów ukazujących przeróbki instrumentu dokonane przez zapaleńców pragnących „wycisnąć” z niego więcej. Na nieco inny pomysł urozmaicenia pracy z syntezatorem wpadła z kolei firma Bram Bros. Oferuje ona bezpłatny program o nazwie Monostudio, stworzony właśnie z myślą o współpracy z monotronem. Ta działająca samodzielnie aplikacja (Windows XP/Vista/7, ASIO) przez którą „przechodzi” sygnał z syntezatora wprowadzany do komputera oferuje efekty OVERDRIVE i STEREO DELAY oraz arpeggiator GATEMASK z sześcioma patternami i automat perkusyjny wzorowany na instrumentach Korg z rodziny Minipops. Wszystkie te elementy pozwalają wzbogacić dźwięki generowane przez monotron. Do dyspozycji mamy także prosty rejestrator.
Tekst: Grzegorz Bartczak
Cena detaliczna: 265 PLN
Producent: Korg, www.korg.com
Dystrybutor: Mega Music, www.megamusic.pl
Test ukazał się w numerze 10/2010 miesięcznika Muzyk.