Założona przez Rubena Tilgnera i Dominika Klaßena w 2005 roku, elysia jest już w tej chwili uznawana za jedną z najbardziej „high-endowych” firm pro audio na świecie. Jej produkty są obecne w wielu studiach nagraniowych i masteringowych a ich emulacje w formie wtyczek też cieszą się ogromną popularnością. Sam jestem ich użytkownikiem 🙂
Oprócz urządzeń rackowych, firma oferuje całą gamę sprzętu w formie „pięćsetek”, które są montowane w obudowach „lunchbox”, mogących zawierać kilka takich modułów. System ten, wymyślony przez API, pozwala na montowanie małych modułów pozbawionych obudowy oraz normalnych połączeń XLR w zewnętrznych obudowach, mogący pomieścić od 2 do 10 takich urządzeń. Format 500 jest w tej chwili bardzo rozbudowany, a oferta zawiera przedwzmacniacze, korektory, kompresory, DI, re-ampery etc. Jest to coś w rodzaju „wtyczki” hardware. Instalacja jest bardzo prosta, można do woli mieszać moduły, oferowane I/O bywa bardzo rozbudowane, a całość jest tak pomyślana aby zapakować maksimum funkcji w jak najmniejszym opakowaniu. skulpter 500 przyszedł do nas w małej poręcznej obudowie, mogącej pomieścić trzy moduły.
Skulpter to bardzo ciekawe urządzenie, które z racji ilości funkcji jakie posiada mogłoby być opisane jako channel strip, choć brakuje w nim do tego pełnego korektora oraz większej kontroli nad dynamiką. W użytkowaniu jednakże okazuje się to zupełnie zbędne, albowiem można za jego pomocą bardzo wiele. Ale zacznijmy od początku.
Całe urządzenie zostało zaprojektowane z pasją do bezkompromisowego dźwięku. Każdy z potencjometrów jest skokowy, pozwalający na bardzo precyzyjne ustawienie i łatwy powrót do określonych ustawień. Jakość wykończenia jest świetna. Całość sprawia wrażenie pancernej i tak też brzmi.
PREAMP
Skonstruowany w klasie A, oferujący wzmocnienie od 3 do 65 dB, jest marzeniem każdego realizatora. Jego parametry pozwalają mu na obejście się bez opcji linii czy tłumika Pad. Przyjmie na klatę wszystko co się w niego wrzuci. Potencjometr GAIN ma 40 pozycji dzięki którym steruje drabinką rezystorową – bardzo audiofilskie rozwiązanie. Sam preamp daje poczucie niekończącego się „nieba” nad głową, co tylko najlepsze urządzenia na rynku są w stanie zapewnić. Zapewne większość kart dźwiękowych zostanie przesterowana wcześniej niż to urządzenie, którego maksymalny poziom wyjściowy wynosi 21 dBu. Mając na uwadze fakt że 0VU to +4 dBu, ustawiając poziom liniowy w karcie na poziomie -18, zapewnimy sobie wystarczającą marżę aby móc „wykręcić” poziom na skulpterze i jeszcze zmieścić się na wejściu karty. Wciskając potencjometr GAIN wybieramy co ma pokazywać wskaźnik – poziom sygnału czy poziom wzmocnienia.
SHAPE
Tak jak w słynnej piosence Eda Sheerana, łatwo się w tej funkcji zakochać. Przy tak liniowym, „niekoloryzującym” preampie, to za pomocą właśnie tego pokrętła będziemy mogli nadać naszemu głosowi, gitarze basowej czy werblowi pożądaną barwę. W dobie cyfrowego „ultra liniowego” dźwięku to właśnie tego typu saturatory znalazły swoje miejsce chwały. Czy to w wersji analogowej czy w formie wtyczki, są obecne w praktycznie każdej współczesnej produkcji. Kręcąc potencjometrem w prawo nasycamy coraz bardziej ten cudowny obwód. Przycisk SHAPE TWO pozwala nam wybrać pomiędzy dwoma typami nasycenia (saturation).
• SHAPE ONE, ciemniejszy, nadaje się fantastycznie do gitar, basów, jednym słowem instrumentów.
• SHAPE TWO, przeznaczony do wokali, ma zgoła inną charakterystykę i pozwala przebić się przez miks reszty instrumentów.
Polecam eksperymentowanie z poziomem SHAPE w stosunku do ilości kompresji 🙂 Możemy tutaj zastosować dwie filozofie pracy:
• Commit Now – czyli wybranie barwy w momencie nagrania, co ogranicza nas, szczególnie przy bardziej drastycznych ustawieniach co do późniejszej możliwości obróbki, za to usprawnia i upraszcza cały proces produkcji, dając nam gotowy element w czasie zgrania.
• Keep your options open – nagrywamy nasz instrument lub wokal z umiarem aby móc ewentualnie potem, w czasie zgrania, przepuścić przez skulptera ścieżkę i wtedy wybrać odpowiednią barwę.
W moim procesie często używam mieszanego podejścia. Pracując z jakimś artystą, zawsze tłumaczę mu jak dana opcja wpłynie na dalszą pracę i możliwości. Jeżeli mam na przykład rockowy kawałek gdzie wiem że taka mocno nasycona barwa się przyda, to mogę od razu się na takie ustawienie zdecydować. Kolejną opcją jest użycie splittera mikrofonowego (jak na przykład RADIAL JS2) i nagranie naszego mikrofonu przez skulptera oraz jakiś inny bardziej standardowy preamp. Można ustawić skulptera na maksymalnie „mięsiste” brzmienie, a na drugim preampie ustawić z zapasem. Wtedy w czasie zgrania będziemy mieli maksymalny komfort za to więcej czasu spędzimy nad wyborem. Osiołkowi w żłobie dano… 😉
LOCUT
To dla mnie zdecydowanie niezbędna funkcja w preampie. Pozwala na wyczyszczenie dołu. Tutaj mamy pozycji w bród, co zapewni nam za każdym razem idealne dopasowanie filtra górnoprzepustowego do danego materiału. Wszak wokal nie potrzebuje tyle dołu co gitara basowa…
Jest to filtr na nachyleniu 12 dB na oktawę. Miejmy na uwadze, że – jak każde tego typu urządzenie – powoduje on lekkie podbicie w wysokości odcinanej częstotliwości oraz przesunięcie fazowe w tymże zakresie. Jeżeli używamy skulptera jako jednej z opcji brzmieniowych tego samego źródła, możemy doprowadzić do aberracji brzmieniowych. W takim przypadku lepiej jest zostawić to na później i wszystkie ścieżki danego źródła zsumować aby na sumie zapiąć Filtr Jedyny, aby władać wszystkimi…
COMP
Last but not least – to coś na kształt nowoczesnego LA-2. Jeden potencjometr – wiele możliwości. Mamy tutaj do czynienia z kompresorem którego ratio jest ustawione na 3:1 z soft knee (i nie chodzi tu bynajmniej o to że jest miękki w nogach). ATTACK i RELEASE są również ustawione odgórnie, przy czym elysia wyposażyła go w ich znaną już z innych urządzeń funkcję AUTO FAST, która rozpoznaje szybkie transjenty i automatycznie zmienia atak na możliwie najszybszy w przypadku źródeł takich jak werbel czy slap bass.
Cały układ jest usytuowany w loopie sprzężenia zwrotnego, co powoduje że działa tylko wtedy, kiedy rzeczywiście jest aktywny. Ilość kompresji jest uzyskiwania przekręcaniem pokrętła COMP w prawo. Im bardziej w prawo tym więcej kompresji :). Ilość kompresji jest pokazywana za pomocą najniższej diody wyświetlacza. Im większa kompresja tym jaśniejszy kolor diody. Proste i bardzo efektywne. Idealne rozwiązanie dla osób chcących pracować szybko, świetne w połączeniu z układem SHAPE.
W dolnej części panelu modułu skulpter 500 mamy następujące przyciski:
SHAPE TWO – pozwala wybrać pomiędzy dwoma stylami saturatora
48V (HOLD) – po 2-sekundowym przyciśnięciu załącza zasilanie przeznaczone do mikrofonów pojemnościowych lub aktywnych mikrofonów wstęgowych, ewentualnie zewnętrznych DI.
PHASE REVERSE – zawsze przydatne, na przykład w takich przypadkach jak opozycja fazy na mikrofonach werbla czy wzmacniacza gitarowego.
SIGNAL MUTE – tym możemy kompletnie wyłączyć cały tor, przed wypięciem lub wpięciem instrumentu, mikrofonu (z wyłączonym ewentualnym zasilanie 48V).
Zrobiliśmy kilka nagrań – wokale, gitara basowa, gitara elektryczna, werbel oraz Rhodes. Jako bardzo liniowy preamp, skulpter 500 sprawdza się wyśmienicie, będąc praktycznie na najwyższej półce wśród innych obecnych w studio urządzeń. Genialny. To gdzie naprawdę dał nam uśmiech na twarzy to moment kiedy zaczęliśmy kręcić potencjometrami SHAPE i COMP. Bardzo szybko udało się znaleźć ciekawe ustawienia, choć można by tak kręcić bez końca, eksperymentując z tak bardzo dużym zakresem możliwości barwowych.
Tekst: Kris Górski / Audioplanet – www.audioplanet.pl
DANE TECHNICZNE
Zakres wzmocnienia: 3 – 65 dB w skokach co 1.5/2 dB
Charakterystyka częstotliwościowa: 10 Hz – 170 kHz (-3 dB)
Zniekształcenia harmoniczne (THD+N): 0.007%
Poziom szumu: -97 dBu (@ 3 dB wzmocnienia, 20 Hz – 20 kHz, A-ważone), -93 dBu (@ 29 dB wzmocnienia, 20 Hz – 20 kHz, A-ważone)
Współczynnik tłumienia wspólnego: 87 dB (@ +6 dBu poziomu wyjściowego, 29 dBu wzmocnienia, 1 kHz), 69 dB (@ +6 dBu out level, 29 dBu gain, 10 kHz)
Poziom maksymalny:
• wejście mikrofonowe: 19 dBu
• wejście DI: 19 dBu
• wyjście: 21 dBu
Impedancja:
• wejście mikrofonowe: 13.6 kOhm
• wejście DI: 1 MOhm
• wyjście: 62 Ohm
Całkowity pobór mocy: 116 mA
Cena: 699 EUR
Do testu dostarczył:
Audiotech
ul. Łagiewnicka 20
02-860 Warszawa
tel. (22) 6482935
Internet: www.audiotechpro.pl, www.elysia.com
Test ukazał się w numerze 2/2019 miesięcznika Muzyk.