Nikogo chyba nie dziwi, że inspiracją do napisania piosenki może być niemal wszystko. Nigdy nie wiadomo bowiem co da kompozytorowi czy artyście impuls do napisania muzyki czy tekstu do utworu. Mogą to być zarówno istotne wydarzenia historyczne jak i zdarzenia osobiste, wręcz intymne. Czasami, może to być niespodziewany splot wydarzeń czy po prostu fakt, że było się w określonym miejscu w określonym czasie. Do takiej sytuacji doszło właśnie 50 lat temu, gdy w Szwajcarii nad wodą unosił się dym…
Nietrudno chyba zgadnąć że chodzi tu o pożar w kasynie w szwajcarskim Montreux, który wybuchł 4 grudnia 1971 roku. Zespół Deep Purple pojawił się tam aby nagrywać nowy album wykorzystując mobilne studio wypożyczone od Stonesów. W wieczór poprzedzający pierwszy dzień sesji nagraniowych odbywał się tam koncert Franka Zappy, na który oczywiście udali się także członkowie angielskiego zespołu. W pewnym momencie ktoś z publiczności wystrzelił racę, od której zapalił się sufit. Pożar rozprzestrzenił się tak mocno, że spaleniu uległ cały kompleks. Na szczęście nikt ze zgromadzonych nie odniósł poważnych obrażeń, a muzycy Deep Purple po opuszczeniu lokalu obserwowali pożar z hotelu. Gdy ogień już przygasł, pobliskie Jezioro Genewskie pokryła warstwa dymu. Widząc to Roger Glover wypowiedział słowa, które stały się tytułem piosenki inspirowanej tym wydarzeniem, czyli po prostu „Smoke on the Water”.
Gdy w kolejnych dniach zespół rozpoczął pracę nad nową płytą, początkowo nie planował umieszczać tego utworu na albumie. Grali go podczas sesji, ale wyłącznie dla siebie. W pewnym momencie okazało się jednak że brakuje im materiału i za namową producenta postanowili włączyć „Smoke on the Water” do „Machine Head”. Jak się szybko okazało, była to dobra decyzja…
Płyta „Machine Head”, która ukazała się w marcu 1972 roku była szóstym albumem studyjnym Deep Purple. Grupa nagrała go w składzie określanym jako Mk II, który tworzyli Ritchie Blackmore (gitara), Ian Gillan (wokal, harmonijka ustna), Roger Glover (gitara basowa), Jon Lord (instrumenty klawiszowe) oraz Ian Paice (perkusja).
„Smoke on the Water” rozpoczyna gitarowy riff Blackmore’a, do którego dochodzą następnie kolejne instrumenty – perkusja, bas i przesterowany Hammond C3 Jona Lorda, dopiero potem Gillan zaczyna śpiewać napisany przez siebie tekst opowiadający historię pożaru.
Poniżej znajdziecie koncertową wersję „Smoke on the Water” z wprowadzeniem Jona Lorda:
Strona internetowa zespołu: deep-purple.com
zdjęcie: panorama Montreux od strony Jeziora Genewskiego; fot. Vaghestelledellorsa / Paolo Steffan (CC BY-SA 3.0)