Czy ktoś pamięta, ile było wersji monitorów Tannoy Reveal? Kiedyś chyba szare, potem niebieskie i czerwone, potem stalowe… W takim razie do testów otrzymaliśmy monitory Tannoy Reveal 502 najprawdopodobniej czwartej generacji. To już nasze trzecie spotkanie z tą serią – 12 lat temu testowaliśmy zarówno pasywne jak i aktywne monitory, a cztery lata później model pasywny kolejnej generacji. Tym razem otrzymaliśmy do testu aktywny model 502 – jak sama nazwa wskazuje, z pięciocalowym głośnikiem niskotonowym.
Trochę to dziwne, bo w serii testowanych monitorów nie ma zestawów z najbardziej popularnym rozmiarem głośnika niskotonowego, czyli sześć cali, mamy wersje 402, 502 i 802. Przeglądając oferty sklepów trafić w nich można jednak jeszcze na model 601A z poprzedniej generacji. Nowe modele wyglądają wprawdzie podobnie do poprzednich, ale jednak się różnią. Testowane monitory są dość spore i „pękate”, tylna ścianka stanowiąca radiator jest gładka. Obudowa z MDF pokryta jest czarnym tworzywem sztucznym. Nie są zbyt ciężkie, producent nie podaje wagi. Co ciekawe, standardowe gniazdo kabla sieciowego nie ma bolca środkowego, tak więc monitory pracują bez połączenia z uziemieniem, co oznacza zdecydowanie mniejsze kłopoty spowodowane potencjalną pętlą mas.
Testowany model Reveal 502 to dwudrożny aktywny monitor bliskiego pola, ze wzmacniaczami o mocy 50 W dla niskiego pasma i 25 W dla wysokiego, a więc, jak na wersję pięciocalową, dość sporo. Są to monitory typu bass-reflex, z płaskim otworem z przodu, w dolnej części. Głośniki, w tym i kopułka wysokotonowa, nie mają żadnych zabezpieczeń przed mechanicznymi uszkodzeniami – trzeba uważać. Tył wyposażony jest standardowo, ale niespodzianki są. Wejścia symetryczne (XLR) i niesymetryczne (jack) to norma, ale seria 402/502/802 ma też wejścia stereo w formacie mini-jack. Każdy monitor ma wejście i wyjście jack 1/8”, tak więc sygnał np. z telefonu podłączamy do jednego monitora, kablem znajdującym się na wyposażeniu łączymy ze sobą dwa monitory i… musimy tylko ustawić, który jest lewy, a który prawy. Z niewiadomych względów producent nie zdecydował się na opis LEFT-RIGHT, tylko na strzałki – a ponieważ przełączniki znajdują się z tyłu, to do końca nie wiadomo, która strzałka w którą stronę oznacza lewo i prawo. To oczywiście drobiazg, ale wymagający nawet rysunków w instrukcji, podczas, gdy napisy załatwiłyby sprawę bez wątpliwości. Ponieważ kabel znajduje się w pudełku każdego z monitorów, mamy jeden do połączenia monitorów ze sobą i drugi do podłączenia źródła sygnału – nie musimy kupować żadnego dodatkowego kabla. Regulacja czułości jest płynna, bez żadnych zaskoków ani nawet opisu położenia, poza dwoma skrajnymi. Do dyspozycji mamy też trzypozycyjny przełącznik pozwalający na dopasowanie najwyższego pasma do upodobań lub warunków akustycznych. Przełącznik posiada pozycję NEUTRAL oraz HI CUT i HI BOOST. Podbicie lub osłabienie wysokich tonów jest niewielkie, i wynosi 1.5 dB. Częstotliwość podziału wynosi 2.3 kHz.
Pierwsze wrażenie po podłączeniu jest takie, że nie wiadomo, czy monitory są włączone, czy nie. Owszem, jest dioda wskazująca załączenie, i to niebieska, ale… z tyłu. Z przodu nic nie wskazuje na stan urządzenia – no trudno. Z powodu braku jakiejkolwiek kalibracji czułości wejściowej oba pokrętła ustawiłem na maksimum –- czułość jest dość duża, ale przynajmniej jest równo. Miałem okazję posłuchać monitorów 601 tak w wersji aktywnej jak i pasywnej i zrobiły na mnie dobre wrażenie, testowane 502 są jednak sporo mniejsze – i to słychać. Dół owszem, jest, ale niezbyt mocny, pasmo przenoszenia do 49 Hz przy nieznanym spadku mówi za siebie. Trzeba podkreślić, że monitory 502 są jasne – po paru pierwszych dźwiękach od razu przestawiłem przełącznik w pozycję HI CUT, zastanawiając się, kto chciałby jeszcze tę górę podbijać. Moim zdaniem przydała by się jeszcze jedna pozycja, osłabiająca wysokie tony, ale pamiętajmy, że porównuję brzmienie testowanych monitorów do NS-10, które standardem powoli być przestają. Tannoy Reveal 502, jak większość monitorów tej wielkości, mają sporo dołu i nieco wycofany środek. Ten dół na szczęście nie jest zbyt mocny i nie dominuje, a do wycofanego środka w nowoczesnych monitorach zdążyłem się już przyzwyczaić. Monitory, czego też się spodziewałem, nie są zbyt głośne – wprawdzie moc jest spora, ale głośnik niskotonowy niewielki, próba wydobycia niskiego i głośnego dołu kończy się furkotaniem membran i załączeniem zabezpieczenia – zbyt głośno się nie da. Dotyczy to tylko kanału niskotonowego, góra jest czysta i się nie przesterowuje, nie ma więc obawy o uszkodzenie głośników wysokotonowych. Jeżeli jednak ograniczymy pasmo do 60-70 Hz, to Tannoye 502 zaczynają być głośne, tak więc np. praca z subwooferem jest możliwa. Rozumiemy oczywiście, że wymaganie od monitorów z pięciocalowym głośnikiem niskotonowym przenoszenia całego pasma jest nierealne, a przy dużej głośności takie monitory zaczną się „dusić”. W normalnych domowych warunkach poziom głośności jest wystarczający, również pasmo przenoszenia jest bardzo dobre, bez zbędnego „buczenia”. Jedynym dla mnie minusem jest to, że zachęcony eksperymentami z korektorem w torze odsłuchowym zadowalające mnie brzmienie uzyskałem, obcinając jeszcze o 2.5 dB najwyższe pasmo – po prostu Tannoye Reveal 502 są dość jasne. Wprawdzie ta góra jest czysta, „otwarta” i pozwala usłyszeć to pasmo, ale przy dłuższym słuchaniu może to być męczące. Jednak trzeba zauważyć, że ostatnio, zwłaszcza z pojawieniem się wysokotonowych głośników wstęgowych, taka tendencja konstruowania jasno brzmiących monitorów jest dość powszechna.
Tannoy Reveal 502 to rozszerzenie serii monitorów Reveal. W porównaniu do modelu 501 zmieniło się niewiele, wzrosła nieco moc i pojawiły się dodatkowe gniazda przyłączeniowe. Pojawienie się gniazd typu mini-jack wskazuje, że są to monitory przeznaczone raczej na rynek półprofesjonalny, domowy, i w tych zastosowaniach sprawdzą się doskonale. W domu z dołem zwykle są problemy – związane z adaptacją akustyczną z jednej strony i sąsiadami czy rodziną z drugiej. Małe monitory pozwalają na pracę i w miarę sensowną ocenę pasma, a głośność nie jest żadnym problemem, i tak nikt nie pozwoli ich nam „odkręcić”. Model Reveal 502 jest ciekawą propozycją, z zastrzeżeniem, że raczej dla lubiących jasne brzmienie, a więc np. do pracy w wytłumionych pomieszczeniach. Cena, jak na produkt znanej i renomowanej firmy, jest również atrakcyjna.
Tekst: Przemysław Ślużyński
DANE TECHNICZNE
Moc wyjściowa: 50 W (LF) + 25 W (HF)
Głośnik basowo/średniotonowy: 5” [130 mm]
Głośnik wysokotonowy: 1” [25 mm], miękka kopułka
Pasmo przenoszenia: 49 Hz – 43 kHz
Maksymalny SPL: 108 dB
Zniekształcenia THD: < 0.7%
Korekcja wysokich tonów: ±1.5 dB (podbicie lub redukcja)
Częstotliwość podziału: 2.3 kHz
Maksymalny pobór mocy: 120 W
Wejścia/wyjścia: INPUT × 2 [XLR, jack 1/4”], AUX IN [jack 1/8”], MONITOR LINK [jack 1/8”]
Wymiary: 300 × 184 × 238 mm
Sugerowana cena: 699 PLN/szt.
Do testu dostarczył:
Audiostacja
ul. Główna 20A
03-113 Warszawa
tel. (22) 6161398
Internet: www.audiostacja.pl, www.tannoy.com
Test ukazał się w numerze 4/2014 miesięcznika Muzyk.