Na rynku jest mnóstwo instrumentów klawiszowych z różnych grup, które mogą „wszystko”. Zatem nic dziwnego w tym, że opisywany VR-09 – z założenia organy cyfrowe – też jest wszystkomogącym klawiszem. Jest urządzeniem wagi lekkiej (5,5 kg), ale możliwościami może równać się z instrumentami o kilka kategorii cięższymi. Cięższymi nie tylko o kilogramy, ale przede wszystkim o wydane pieniądze, a wiadomo, że w dzisiejszych czasach to poważny argument.
OPIS
128-głosowego VR-09 nie da się pomylić z inną firmą, od razu wiadomo że to Roland. Uporządkowany wzorcowo panel obsługi podzielono na kilka sekcji: organ, piano, synth, drum, efx. Dynamiczna, 61-klawiszowa klawiatura może nie jest najwyższych lotów, ale mimo odrobinę krótszych klawiszy zapewnia przyzwoity komfort pod palcami. Klawiatura może pracować w kilku trybach: jedna barwa na całym jej zakresie (Whole), dwie barwy na całym zakresie (Dual) z regulacją głośności, z regulowanym punktem podziału na dwa obszary z oddzielną kontrolą głośności (Split) oraz tryb dwuklawiaturowy z użyciem klawiatury zewnętrznej podłączonej do VR-09. Wyświetlacz LCD 128 × 64 umiejscowiono centralnie na panelu sterowania a w jego pobliżu duże pokrętło do zmiany parametrów. VR-09 posiada rozbudowaną sekcję efektów. Siedem efektów z dedykowanym sterowaniem w czasie rzeczywistym może pracować jednocześnie. Wszystkie gniazda wyjść i wejść ulokowano na panelu tylnym obudowy. Jak większość współczesnych instrumentów VR-09 ma wbudowany looper i odtwarzacz plików SMF oraz audio MP3, WAV z pamięci USB.
BARWY
Jak wiadomo Roland ma swoją technologię SuperNATURAL, która zapewnia dźwięk najwyższej jakości. Została ona zastosowana również w VR-09. Dlatego też sekcja ORGAN (podzielona na trzy typy: Jazz Organ, Rock Organ oraz Transistor Organ) z dziewięcioma drawbarami jest mocnym punktem VR-09. Dźwięk tej sekcji dzięki szerokim możliwościom kreowania indywidualnego brzmienia jest na wysokim poziomie. Spory wpływ na efekt końcowy barwy organów VR-09 ma sekcja efektów. Warto zaznaczyć, że VR-09 posiada możliwość symulacji barwy organów tranzystorowych z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego stulecia. Ale jak wcześniej napisałem, VR-09 to nie tylko organy, ale również fortepian akustyczny, elektryczne pianina i barwy syntetyczne. Barwy fortepianów są również na wysokim poziomie do tego stopnia, że mogą być wykorzystane w nagraniach studyjnych. Z pianinami elektrycznymi jest różnie. Większość z nich brzmi dobrze i sprawdzą na scenie i w studiu. Cechą charakterystyczną VR-09 jest „czystość” barw. Bez względu na to czy są bardziej czy mniej udane, brzmią czysto. Sekcja instrumentów syntetycznych również jest na dobrym poziomie. VR-09 nie byłby Rolandem gdyby nie miał barw kultowych syntezatorów tego producenta. W tej sekcji jest również dużo dobrych barw a trzeba pamiętać, że użytkownik ma spore możliwości „ukręcenia” w łatwy sposób własnych i to w czasie rzeczywistym dzięki niezwykle intuicyjnej obsłudze VR-09. Niejako naturalnym w dzisiejszych czasach dopełnieniem instrumentów typu VR-09, jest sekcja instrumentów perkusyjnych z podkładami rytmicznymi.
Użytkownicy iPadów mogą pobrać ze strony producenta darmowy edytor. Dzięki niemu można sterować wszystkimi parametrami z poziomu tabletu.
PODSUMOWANIE
VR-09 to ponad pięć kilogramów dobrego brzmienia w schludnej obudowie z przyzwoitymi klawiszami i solidnymi przełącznikami. Chociaż nie jest instrumentem klasy keyboard, spektrum barw jakimi dysponuje z pewnością spokojnie wystarczy na wszelkiego rodzaju występy artystyczno-zarobkowe. Ponieważ jest instrumentem przede wszystkim do grania na żywo, na wszelki wypadek może być zasilany ośmioma akumulatorkami AA. Według producenta powinny wystarczyć na około pięć godzin w temperaturze pokojowej. Jeżeli instrument obsługuje zewnętrzną pamięć Flash, czas pracy akumulatorów skraca się do około trzech godzin.
Poza dobrym brzmieniem, mocnym argumentem VR-09 jest również jego waga. Tak poręczny instrument da radę bez problemu przenieść nawet bardzo cherlawy klawiszowiec. Na dodatek jest niezwykle prostym w obsłudze i – biorąc pod uwagę jego możliwości – tanim urządzeniem. Czego chcieć więcej?
Tekst: Jan Piotrowski
WYBRANE DANE TECHNICZNE
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy, tryby pracy: Whole, Dual, Split, Two-manual
Polifonia: 128 głosów
Barwy: 223
Efekty: Overdrive, Tone, Compressor, Multiefekty (20 typów), Delay (6 typów), Reverb (6 typów), Rotary (2 typy)
Rejestrator: SMF (Format 0), audio WAV (44.1 kHz, 16-bit, stereo)
Odtwarzacz: SMF (Format 0, 1), audio WAV, AIFF, MP3
Looper: maksymalny czas nagrania 20 sekund (stereo)
Wejścia / wyjścia: Output (L/MONO, R), PHONES, EXT INPUT, DAMPER, EXPRESSION PEDAL, MIDI (IN, OUT), PK IN (klawiatura nożna), USB COMPUTER (Type B z obsługą MIDI), USB MEMORY (Type A), DC IN
Zasilanie dodatkowe: akumulatory AA × 8
Wymiary: 1008 × 300 × 106 mm
Ciężar: 5.5 kg
Cena: 3890 PLN
Do testu dostarczył:
Roland Polska
ul. Kąty Grodziskie 16B
03-289 Warszawa
tel. (22) 6789512
Internet: www.rolandpolska.pl
Test ukazał się w numerze 10/2013 miesięcznika Muzyk.