Piotr Bukartyk jest jednym z najlepszych twórców i wykonawców piosenki autorskiej w Polsce. Właściwie po tym jednym zdaniu można zakończyć omawianie jego najnowszego krążka, bo ta płyta jest kolejnym na to dowodem. Z ogromną radością i przyjemnością słucham pana Piotra i nagrywam w piątkowe ranki w programie Wojciecha Manna w Trójce, wpadam na jego koncerty i słucham płyt. Powiedzieć o nim, że jest piekielnie inteligentnym obserwatorem rzeczywistości, to o wiele za mało. On przecież potrafi z równą łatwością rozśmieszyć, wzruszyć, co zmusić do myślenia. Bywa prześmiewczy, opowiada z dystansem i wprost, zależnie od efektu, jaki chce osiągnąć. Tematów mu nigdy nie zabraknie, bo jak każdy prawdziwy poeta, ma dar dostrzegania rzeczy zwykłych, dziejących się tuż obok nas i opisania ich na swój sposób. Robi to w sposób perfekcyjny także pod względem formy, a kto nie wierzy, niech znajdzie jakiś brudny rym w jego tekstach. Jest przy tym także bardzo ciekawy muzycznie, żadne plumkanie na trzech akordach, niby to przynależne do śpiewającego poety, u niego nie wchodzi w grę. Wszystkie te przymioty demonstruje także na swym ostatnim krążku. Spośród dziesięciu utworów trudno mi wyłuskać lepsze i gorsze, bo dobre są wszystkie, ale jeśli już koniecznie musiałbym wskazać najciekawsze, to wspomnę piosenkę tytułową, „Kup sobie psa”, utwór „Dokładnie ten sam smak”, ale przede wszystkim „Serce na patyku”. Z gwizdem, stanowiącym jej integralną część, brzmi ona tak, jakby pochodziła z dobrego francuskiego filmu sprzed kilku lat, dotyczącego relacji męsko-damskich. Świetny utwór! U Bukartyka absolutnie nie przeszkadzają mi ograniczone możliwości głosowe, które zresztą doskonale tuszuje. Na co dzień występuje z jednym gitarzystą, Krzysztofem Kawałko, ale płytę nagrał z kilkoma doskonałymi muzykami. Udane aranżacje powodują, że ma się wrażenie udziału o wiele większego składu instrumentalistów. Zwolennicy pana Piotra kupią ten krążek na pewno, a pozostali Państwo powinni stanowczo pójść w ich ślady!
Tekst: Marcin Andrzejewski
Strona internetowa artysty: www.bukartyk.com
Recenzja ukazała się w numerze 6/2015 miesięcznika Muzyk.