Firma M-Audio dołączyła niedawno do grona producentów oferujących niewielkie klawiatury sterujące wyposażone w mini-klawisze. Z założenia instrumenty te przeznaczone są, z racji swych gabarytów i niewielkiego ciężaru, do współpracy z laptopami i urządzeniami mobilnymi, które tak samo jak klawiaturę można zabrać ze sobą i tworzyć muzykę w dowolnym miejscu, także w podróży. Podręczny – i bardzo poręczny – sterownik o nazwie Keystation Mini 32 różni się od innych mini-klawiatur dostępnych na rynku przede wszystkim ilością klawiszy. Konkurencyjne produkty mają 25 klawiszy (lub przycisków pełniących ich funkcję) – tu mamy nieco ponad pół oktawy więcej.
Keystation Mini 32 jest bowiem wyposażony w 32 dynamiczne mini-klawisze. Ich reakcję na dynamikę gry możemy regulować wybierając jeden z czterech programów (LOW, NORMAL, HIGH, STEPPED), przy czym ostatni z nich ogranicza swą „dynamiczność” do wysyłania komunikatów o tylko dwóch różnych wartościach VELOCITY – 100 lub 127, w zależności od siły uderzenia. Możemy także ustawić stałą wartość VELOCITY z zakresu od 4 do 127. W tym przypadku klawiatura nie będzie reagowała na zróżnicowanie dynamiczne naszej gry. Klawiaturę możemy także transponować przy pomocy dwóch dedykowanych, podświetlanych przycisków. Pozwalają one na zmianę ustawień w zakresie ±4 oktaw lub ±12 półtonów.
Podobnie jak większość klawiatur tego typu, Keystation Mini 32 wyposażono jedynie w port USB [mini-B] służący do komunikacji z komputerem i pobierania z niego zasilania. Instrument możemy podłączyć zarówno bezpośrednio do gniazda USB w komputerze jak również korzystając z huba, byle tylko miał on własne zasilanie. Keystation Mini 32 może współpracować z komputerami PC i Mac. Instalacja klawiatury jest szybka i prosta, a przede wszystkim nie wymaga żadnych dodatkowych sterowników. Keystation Mini 32 jest automatycznie wykrywany przez komputer i instalowany, po czym jest widoczny w systemie jako jedno wejście i jedno wyjście MIDI (nazwy portów są różne w poszczególnych systemach operacyjnych).
Mimo małych rozmiarów instrumentu, firma postanowiła wyposażyć go w kontrolery choć ograniczone do niewielkich przycisków. Wyjątkiem jest pokrętło służące standardowo do regulacji głośności. Do dyspozycji mamy dwa przyciski PITCH BEND (odpowiednio obniżające lub podnoszące dźwięk) i jeden MODULATION oraz przycisk standardowo aktywujący lub dezaktywujący funkcję SUSTAIN. Ten ostatni może pracować w trybie TOGGLE lub GATE (efekt działa do momentu ponownego wciśnięcia przycisku lub tylko w czasie gdy go przytrzymujemy). Także „kontrolery” PITCH BEND i MODULATION oferują możliwość zmiany trybu ich pracy, a dokładniej krzywej zadziałania efektu. Edycji poszczególnych funkcji przypisanych do manipulatorów dokonujemy z wykorzystaniem przycisku EDIT oraz odpowiednio opisanych klawiszy (szczegółowe informacje znajdziemy w instrukcji obsługi jako że nie wszystkie opisy umieszczono na obudowie). Do każdego z wspomnianych powyżej kontrolerów możemy także przypisać dowolny komunikat CONTROL CHANGE, dzięki czemu mogą one pełnić inną rolę niż zaprogramowane fabrycznie. Ponadto, przy pomocy odpowiedniej kombinacji klawiszy możemy wysyłać komunikaty PROGRAM CHANGE (także w formie komunikatów BANK LSB/MSB), jak również określić kanał MIDI, na którym wysyłane są przez Keystation Mini 32 wszelkie komunikaty. Możemy także odstroić kontrolowany instrument.
Klawiatura może także współpracować z tabletami iPad/iPad 2 firmy Apple, z tym, że naturalnie wymaga przejściówki Camera Connection Kit. Instrument jest na tyle mało „prądożerczy”, że w tej konfiguracji także działa bezproblemowo. Keystation Mini 32 jest także bez żadnych problemów rozpoznawany przez aplikacje obsługujące sterowniki CoreMIDI, również te wymagające ręcznego wybrania podłączonego kontrolera.
Keystation Mini 32 ma nieco ponad 40 cm szerokości (jego dokładne wymiary to 418 × 105 × 19 mm), a waży przy tym tyle co nic bo zaledwie 450 g. Jak widać, jest to instrument typowo „podróżny” choć sprawdzi się także na scenie jak również jako stacjonarny, gdyż zbyt wiele miejsca na biurku nam nie zajmie.
Klawisze zastosowane w tym instrumencie są co prawda krótsze i węższe od standardowych (białe mają ok. 7 cm długości i niecałe 2 cm szerokości), ale po nieco dłuższym obcowaniu z klawiaturą można się do nich przyzwyczaić na tyle, żeby bez problemu pracować. Klawisze sprężynują, co w niektórych sytuacjach może okazać się przydatne. Wiadomo, że nie jest to klawiatura na wirtuozerskie popisy, ale do prostego „wprowadzania nut” czy nagrywania nieskomplikowanych fraz – szczególnie w podróży, w plenerze czy po prostu gdy nie mamy dostępu do instrumentu o standardowych rozmiarach – nadaje się całkiem nieźle. Choć mamy możliwość uzyskiwania różnych wartości VELOCITY w zależności od siły nacisku na klawisze, to nie jest to komfort świadomego panowania nad dynamiką gry znany z większych klawiatur. Wiadomo jednak, że od mechanizmu klawiatury w instrumencie o takich rozmiarach nie można oczekiwać tego samego co od pełnowymiarowych modeli.
Przyciski – zwłaszcza te służące standardowo za kontrolery PITCH BEND i MODULATION – są niezbyt duże, ale podobnie jak do klawiszy, także do nich można przywyknąć. Do samej ich pracy nie można mieć zastrzeżeń, podobnie jak do jedynego potencjometru obrotowego. Z pewnością na plus zaliczyć można możliwość programowania kontrolerów, choć przydałoby się chociaż kilka komórek pamięci na ustawienia. Chociaż edycja wszelkich parametrów odbywa się z wykorzystaniem klawiszy, to obsługa instrumentu w tej kwestii jest łatwa do opanowania.
W komplecie z klawiaturą znajduje się program Sibelius 6 First. Jest to okrojona wersja edytora nut Sibelius 6, która mimo mniejszych możliwości niż pełna wersja i tak charakteryzuje się całkiem sporym potencjałem. Program pozwala tworzyć nawet dość rozbudowane partytury (do 16 głosów) i udostępnia szereg pomocnych szablonów, jak również gotowych pomysłów na partie instrumentalne pogrupowanych według gatunków i stylów muzycznych. Edytor jest wyposażony w całkiem bogaty wybór różnych opcji związanych z zapisem nutowym. Stworzone utwory lub zaimportowane pliki MIDI możemy odsłuchiwać z wykorzystaniem wbudowanego modułu dźwiękowego GM.
Tekst: Grzegorz Bartczak
Producent: M-Audio, www.m-audio.com
Dystrybutor: Music Info, www.musicinfo.pl
Cena: 299 PLN
Test ukazał się w numerze 1/2012 miesięcznika Muzyk.