Firma Heritage Audio zapowiada wprowadzenie do oferty nowego procesora dynamiki o nazwie Successor, zamkniętego w obudowie rack 1U.
Nowe urządzenie to Stereo Bus Compressor, przy czym firma informuje że Successor nie ma na rynku swojego odpowiednika, a ponadto nie można go zastąpić wtyczkami czy samymi urządzeniami opartymi na układach VCA. Dzieje się tak za sprawą rozwiązań i układów zastosowanych w procesorze. Jest to bowiem stereofoniczny bus compressor oparty na diodach, wykorzystujący transformatory Carnhill, filtr SIDECHAIN czy stopień wyjściowy w stylu ’73, z którego firma jest znana.
Successor udostępnia dwa gniazda wejściowe i dwa wyjściowe typu XLR, a ponadto do dyspozycji mamy złącza SIDECHAIN (SEND, RETURN) – oddzielne dla kanału lewego i prawego. Mimo że jest to urządzenie stereofoniczne, nie mamy oddzielnej regulacji parametrów dla każdego kanału lecz zestaw pojedynczych pokręteł i przełączników. Na panelu kompresora dostępne są zatem takie kontrolery jak THRESHOLD (±20 dBu), RATIO (1.5:1 do 20:1), ATTACK (od 50 mikrosekund do 20 milisekund), RELEASE (od 25 ms do AUTO) czy GAIN MAKEUP (0-10 dB w krokach po 2 dB). Przełącznik SIDECHAIN FILTER pozwala wybrać jedno z kilku dostępnych ustawień filtra (górnoprzepustowy lub podbijający środek). Do dyspozycji mamy też możliwość skorzystania z zewnętrznego sygnału SIDECHAIN. Pokrętło BLEND umożliwia z kolei kompresję równoległą bez potrzeby sięgania po zewnętrzne urządzenia.
Nowy kompresor będzie można zobaczyć podczas zbliżających się targów NAMM Show 2019, które rozpoczynają się w przyszłym tygodniu.
Więcej informacji na stronie heritageaudio.net.