Organizatorzy festiwalu Colours of Ostrava 2017, który odbędzie się w dniach 19-22 lipca 2017 roku w czeskich Dolnych Witkowicach ogłosili kolejnego headlinera – brytyjską formację alt-J.
Grupa ta zadebiutowała w 2012 roku,a ich pierwszy album An Awesome Wave błyskawicznie zajął pierwsze miejsca najważniejszych list przebojów Wielkiej Brytanii, a zaledwie po kilku miesiącach od premiery, został nagrodzony prestiżową nagrodą Mercury Prize. Zasłynęli dzięki oryginalnemu brzmieniu, które na nowo definiuje indie-rocka.
Zespół powstał z inicjatywy czterech przyjaciół, którzy poznali się studiując na Uniwersytecie w Leeds. Oryginalny skład stanowili Joe Newman, Gus Unger-Hamilton, Gwilym Sainsbury oraz Thom Green. Co ciekawe miejsce powstania zespołu miało znaczący wpływa na początkowe brzmienie ich utworów – ze względu na to, że mieszkali w akademiku, nie mogli używać perkusji i grać głośnych partii gitary basowej. Czwórka przyjaciół do tworzenia muzyki i tekstów podchodziła bardzo osobiście i skrupulatnie. W niemal każdej kompozycji znajdujemy nawiązania do książek, filmów, dział sztuki lub fotografii.
Dlaczego ten album jest przystępny? Jedną z przyczyn może być to, że nie staraliśmy się być innowacyjni czy myśleć poza schematami. My po prostu próbowaliśmy skomponować muzykę, którą sami chcielibyśmy słuchać – podsumowują muzycy. Przyznają również, że każdy z nich miał nieco inne muzyczne upodobania. Wiedzieli o tym, dlatego nie tracili czasu na dyskusje, starając się połączyć wszystko w jedno brzmienie, które odpowiadało całej czwórce. W ten sposób na ich debiutanckim materiale słyszymy, oprócz rockowych melodii, odrobinę folku, podkładów charakterystycznych dla hip-hopu, szczyptę elektroniki i muzyki orientalnej (inspirowanej głównie Indiami). To wszystko, połączone z wyjątkowym wokalem Joeya i lirycznymi tekstami, tworzy delikatne, psychodeliczne, a momentami nieco tajemnicze brzmienie.
Drugie wydawnictwo alt-J okazało się być jeszcze bardziej ambitniejszym materiałem w porównaniu z debiutanckim krążkiem. Z pewnością nie postawili na kontynuację stylistyki jaką pamiętamy z An Awesome Wave. Momentami można odnieść wręcz wrażenie, że zapragnęli odciąć się od rytmicznych kawałków w stylu Breezeblocks. Album utrzymany jest w melancholijnej i nieco mrocznej atmosferze. Dominują wokal i subtelna liryczność, przełamane od czasu do czasu weselszymi partiami fortepianu lub odgłosami śpiewu ptaków. Na płycie znajdziemy zarówno mocno instrumentalne utwory takie jak Bloodflood Pt II, delikatne i liryczne kompozycje w stylu Arrival in Nara oraz kultowe riffy jak w przypadku Left Hand Free. Ludzie mają problem z precyzyjnym określeniem naszego brzmienia, bo igramy z ich niepewnością. Możemy robić to co chcemy i co nam się podoba, nie zważając na panujące trendy. Najważniejsze dla nas jest to, że nie musimy niczego udowadniać – dodaje perkusista zespołu Thom Green.
Za polską promocję festiwalu odpowiada Joytown. Więcej informacji o imprezie na stronie www.colours.pl.
fot. Gabriel Green / materiały promocyjne organizatora